Przyciski te są przeznaczone głównie na wypadek, gdyby to okno zawartości było ładowane przez wyszukiwarki bez menu.

Niebieskie linki prowadzą do gotowych wersji html strony, fioletowe linki prowadzą do stron, których strony startowe (a przynajmniej wstępy i spisy treści) zostały już utworzone, zielone linki prowadzą do stron zewnętrznych, szary oznacza, że żaden plik nie jest jeszcze dostępny).

Uwagi w tym kolorze i pomiędzy dwoma / pochodzą od operatora tej niemieckiej strony lustrzanej i tłumacza.


/ Obecnie przejęte zostały tylko teksty z oryginałów, a odpowiednie linki na stronach lustrzanych są kolejnym krokiem, który jest jeszcze daleki, ponieważ wszystkie teksty mają być najpierw przejęte z odpowiedniego polskojęzycznego oryginału. A stron jest wiele, co możesz zobaczyć w menu po lewej stronie. Staram się tworzyć linki i uzupełniać strony tak szybko, jak to możliwe./
Copyright Dr inż. Jan Pająk

Tornada w "a priori" interpetacjach "totaliztycznej nauki"

Część #H. Przykłady najbardziej znaczących tornad z ostatnich lat jakich cechy i wymowę autor przebadał

#H1. Przykład tornada uformowanego inteligentnie ponad kraterem Tapanui, Nowa Zelandia

W okolicy miasteczka Tapanui w Nowej Zelandii istnieje dosyć niezwykłe miejsce. Leży ono na "omiatanym wiatrami pustkowiu". Poza tym cechuje się całą gamą anomalii magnetycznych, geologicznych, oraz atmosferycznych. Zgodnie z tym co wyjaśniłem w monografii [5/4], anomalie te wynikają z faktu, że w 1178 roku w miejscu tym eksplodował wehikuł UFO. Do dzisiaj istnieje tam ogromny krater o średnicy około 1 kilometra. Poza tym do dzisiaj dzieje się tam wiele "dziwnych rzeczy". Miejsce to jest więc idealnym obszarem dla dokonywania przez UFO najróżniejszych eksperymentów. Przykładowo, UFOnauci relatywnie często eksperymentują tam z formowaniem technicznych tornad. Jedno z takich tornad, które pojawiło się tam o godzinie 17:15 w dniu 19 grudnia 1969 roku, zostało sfotografowane przez żonę miejscowego farmera, Diane Chittock (Waikoikoi, 5 R.D., Gore, New Zealand). Z okien domu jej farmy wyraźnie widoczny jest krater Tapanui, a tym samym widoczne było i owo tornado kiedy się formowało. Tornado to pokazane jest i naukowo zinterpretowane poniżej na rysunku "Fot. #H1". Ja osobiście zweryfikowałem autentyczność fotografii "Fot. #H1". Wielokrotnie rozmawiałem też z Panią Chittock i jej mężem o owym tornadzie. Oglądałem również z okien ich domu trajektorię którą tornado to podążało. Jedyna więc sprawa która mnie w zdjęciu tym ciągle niepokoi, to dlaczego UFOnauci dotychczas nie cofnęli czasu do tyłu za pomocą swoich wehikułów czasu i nie unieważnili tej wysoce dowodowej fotografii. Wszakże, jak to opisałem w podrozdziałach V5.1 do V5.3 z tomu 16 swej starszej monografii [1/4], unieważnianie wartości dowodowej fotografii przeprowadzali oni w każdym innym przypadku kiedy nierozważnie podawałem autora, miejsce i czas wykonania jakiegoś wysoce dowodowego zdjęcia. Czyżby fotografię ową UFOnauci mi celowo podsunęli ponieważ zdołali przemycić na niej jakiś swój szatański "trick" którego narazie nie jestem świadomy?

Tornado z krateru Tapanui uformowane zostało przez UFO lecące w pozycji stojącej, czyli w pozycji w jakiej pokazane są wehikuły UFO na rysunkach "Fot. #E1" oraz "Fot. #H1b". Tornada formowane technicznie na półkuli południowej przy tej pozycji pojedynczego wehikułu UFO zawsze muszą posiadać relatywnie długi "lej" o gładniej powierzchni, ponieważ biegun wylotowy (S) ich pędnika głównego skierowany jest ku ziemi. Wyłaniają się one też z "chmur-UFO" o płaskiej podstawie. Nieco poniżej od podstawy owej chmury, od "leja" takiego tornada odchodzą charakterystyczne "odrosty". W przypadku tornada pokazanego na rysunku "Fot. #H1" odrosty te nie są zbyt wyraźnie widoczne. Jednak na sporej liczbie innych fotografii tornad widać je jako rodzaj jakby dodatkowego pierścienia odchodzącego od górnej części głównego leja. Jak u wszystkich tornad uformowanych przez UFO, lej tego tornada zwiększa swoją średnicę w miarę zbliżania się do ziemi.


Obr.696 (#H1)
Obr.696 (#H1): Jedna z dwóch istniejących fotografii tornada które pojawiło się nad kraterem Tapanui w Nowej Zelandii w dniu 19 grudnia 1969 roku o godzinie 17:15. (Druga fotografia tego samego tornada pokazana jest jako rysunek C10 w monografii [5/4].) Autentyczność powyższej fotografii zweryfikowałem osobiście. Odnotuj, że tornado to posiada długi, nieprzeźroczysty lej o gładkich, wyraźnych granicach, oraz że wyłania się ono z chmury o płaskiej podstawie. Taka zaś chmura sugeruje, że ukrywający się w niej wehikuł UFO leciał w pozycji stojącej - jak ta pokazana na rysunku "Fot. #H1b" tej strony. Stąd zgodnie z "algorytmem" z punktu #E4 tej strony, tornado pokazane na powyższej fotografii z całą pewnością uformowane zostało technicznie przez wehikuł UFO.

Dającym dużo do myślenia w powyższym zdjęciu jest "naturalny" wygląd pokłębionej chmury z której tornado to się wyłania. Ponieważ powyższe tornado z całą pewnością wygenerowane zostało przez wehikuł UFO, fakt ten oznacza, że również i owa chmura została sztucznie uformowana przez ten sam wehikuł UFO. To zaś oznacza, że owe chmury formowane technicznie przez UFO i opisywane na odrębnej stronie internetowej o chmurach-UFO faktycznie mogą również posiadać formę na tyle "pokłębioną", że wyglądają one jak "naturalne" chmury. Czyli że odróżnianie owych "chmur-UFO" od chmur naturalnych narazie powinno przez nas być dokonywane głównie na podstawie ich zachowania, podczas gdy ich UFO-podobny wygląd jest jedynie drugorzędną cechą. To zaś w zupełnie odmiennym świetle stawia wyniki moich obserwacji tego typu chmur ponad Wellington. Od czasu bowiem kiedy w drugiej połowie marca 2005 roku sfotografowałem pokazaną na stronie o chmurach-UFO regularną, dyskoidalną chmurę ukształtowaną jak UFO, która zawisała ponad budynkiem parlamentu nowozelandzkiego, dokonuję systematycznych obserwacji tamtej części nieba. Aż do końca maja 2005 roku (kiedy to sporządzałem te opisy) zaobserwowałem tam sporadycznie aż kilka podobnych regularnych chmur wyglądających jak wehikuły UFO, które przez krókie okresy czasu zawisały ponad budynkiem owego parlamentu. Jednak najbardziej mnie dziwi, że ponad owym miejscem często zawisa nieruchomo całymi godzinami zupełnie inaczej ukształtowana "pokłębiona" chmura, wyglądająca podobnie "naturalnie" jak chmura generująca tornado utrwalona na powyższym zdjęciu. Czasami dochodzi do sytuacji, że ponad Wellington jest błękitne, czyste niebo od horyzontu po horyzont. Jednak owa samotna "pokłębiona" chmura ciągle może zawisać nieruchomo w okolicach budynku parlamentu, będąc jedyną chmurą na całym nieboskłonie.

Powyższa fotografia wykonana została przez Diane Chittock, żonę farmera z Waikoikoi. Owo tornado pojawiło się dokładnie ponad kraterem Tapanui i krótko po tym zaniknęło po przemieszczeniu się zaledwie kilka kilometrów dalej na wschód od krateru. W tej części Nowej Zelandii (poza kraterem) tornada są całkowicie nieznane i nawet najstarsi mieszkańcy nie pamiętają ich wystąpienia. Niemniej w przeciągu kilkudziesięciu ostatnich lat zaobserwowano kilka takich krótkotrwałych tornad właśnie ponad kraterem Tapanui. Szybko jednak one zaniknęły z chwilą odsunięcia się od krawędzi krateru. Odpowiedzialność za występowanie owych tornad ponad kraterem Tapanui ponosi zapewne niezwykła charakterystyka samego krateru, a szczególnie fakt, że leży on w ustronnym miejscu, że wokoło niego wszystko namagnesowane jest turbulentnie, oraz że w jego pobliżu często występują najróżniejsze niezwykłe zjawiska, przykładowo kurtynowe wyładowania (pioruny kurtynowe), wiatry jonowe, oraz niezwykle gęste mgły formujące się w tym kraterze. Dlatego UFOnauci często w kraterze tym przeprowadzają najróżniejsze swoje eksperymenty, ponieważ cokolwiek niezwykłego by tam się nie działo i zostało to przez kogoś zaobserwowane, zawsze brane jest to za jedną z takich właśnie anomalii z których miejsce to słynie wśród lokalnych ludzi.

Tornada wszyscy uważają za zjawiska "naturalne". Tymczasem faktycznie tornada i huragany mogą również być indukowane technicznie przez wehikuły UFO. (I zgodnie z moimi badaniami najczęściej są indukowane właśnie przez UFO.) Teoria wyjaśniająca ich mechanizm i sposób wywoływania opisana jest w podrozdziałach LB1 oraz H4.2 z tomów (odpowiednio) 10 i 4 monografii [1/5]. Z kolei przykład huraganu wywołanego technicznie, który UFOnauci celowo zaindukowali na Coromandel w Nowej Zelandii aby uniemożliwić mi znalezienie legendarnego "śpiącego olbrzyma" opisany jest w podrozdziale VB4.4.1 z tomu 17 mojej starszej monografii [1/4].

Powyższe zdjęcie oryginalnie pochodzi z monografii [5/4], w której omawiane jest ono w ramach rysunku C10. Odnotuj, że egzemplarze monografii [5/4], razem z kompletem jej ilustracji, upowszechniane są nieodpłatnie za pośrednictwem wszystkich stron internetowych.
***

Obr.697 (#H1b)

Obr.697 (#H1b): Przekrój przez UFO (lub magnokraft) typu K6, lecące w pozycji stojącej ponad północną półkulą Ziemi. Ilustruje on biegunowość poszczególnych pędników tego wehikułu przy locie w pozycji stojącej nad półkulą północną. Odnotuj jednak, że UFO lecące ponad południową półkulą Ziemi, a także UFO lecące w pozycji wiszącej nad północną półkulą, będzie posiadało biegunowość odwrotną do tej pokazanej powyżej. Odnotuj też, że pokazane tutaj UFO posiada zwrócony ku ziemi biegun wlotowy (N) swojego pędnika głównego. Dlatego ten wehikuł UFO wytworzyłby krótki, przeźroczysty lej o poszarpanych granicach, podobny do leja pokazanego na fotografii "Fot. #H2". Aby UFO wytworzyło lej podobny do tego widocznego na zdjęciu z części "Fot. #H1" powyżej, musiałoby ono ku ziemi skierować biegun wylotowy (S) swojego pędnika głównego.

Powyższy rysunek ilustruje też typowy przebieg linii sił pola magnetycznego składających się na tzw. "obwody magnetyczne" otaczające wehikuły UFO. (Owe "obwody magnetyczne" to po prostu wiązki linii sił pola magnetycznego które wyłaniają się z "wylotów" (tj. z "S") jednej grupy pędników jakiegoś wehikułu UFO, aby po zatoczeniu długiego łuku w przestrzeni wniknąć z powrotem do "wlotów" (tj. do "N") tych samych lub innych pędników w tym samym lub innym wehikule UFO.) Ponadto powyższy rysunek ilustruje też dlaczego "stojące" zorientowanie UFO powoduje iż podstawa "chmury-UFO" z której wyłania się lejek tornada pokazanego na poprzedniej fotografii jest płaska. Ilustruje on takze dlaczego z podstawy tej nie uwypukla się w dół kopuła UFO z owymi odrostami, tak wyraźnie widoczne na zdjęciach "Fot. #H2a do #H2d". Odnotuj, że właściwe tornado zawsze formowane jest przez ów wirujący obwód magnetyczny widoczny na tym rysunku jak wiruje on wzdłuż osi cientralnej wehikułu. (Na rysunku "Fot. #H2e" ten centralny obwód magnetyczny został oznaczony literą "C".)

Powyższy rysunek oryginalnie pochodzi z monografii [1/5], w której omawiany jest jako rysunek G25 (a). Odnotuj, że egzemplarze monografii [1/5], razem z kompletem jej rysunków, upowszechniane są nieodpłatnie za pośrednictwem niniejszej strony internetowej, a także ze wszystkich innych stron wylistowanych w "Menu 4".

#H2. Przykład tornada uformowanego technicznie z miejscowości Bunbury w Zachodniej Australii

W dniu 16 maja 2005 roku, wzdłuż najbardziej zaludnionego i najlepiej zagospodarowanego obszaru Zachodniej Australii, dokładnie w kierunku z północy magnetycznej na południe magnetyczne, "przejechało się" niszczycielskie tornado. Dokonało ono ogromnych zniszczeń o kosztach przekraczających miliony dolarów. Potem zostałem poinformowany, że aninimowy obserwator wykonał kilka jego zdjęć kiedy przemieszczało się koło miejscowości Bunbury (tj. około 50 kilometrów na południe od Perth). Zdjęcia te następne zostały mi przysłane do naukowej analizy i do pokazania innym za pośrednictwem totaliztycznych stron internetowych. Pokazuję je poniżej jako "Fot. #H2a do #H2d".

Zdjęcia z "Fot. #H2" przytaczam tutaj na przekór, że z różnych powodów nie jestem w stanie naukowo zweryfikować autentyczności miejsca ich wykonania. Powodem tego przytoczenia zdjęć bez naukowej weryfikacji jest, że weryfikacja owa w tym przypadku nie jest potrzebna. Zdjęcia te są bowiem używane na niniejszej stronie wyłącznie w celu zilustrowania tych cech tornad formowanych przez UFO, które stanowią przedmiot zaprezentowanych tutaj rozważań. Natomiast wszystkie zaprezentowane tu dedukcje bazują NIE na owych zdjęciach, a na uprzednich wieloletnich badaniach które wykonywałem z użyciem zupełnie innych opisów, zdjęć i filmów tornad. Tyle, że z najróżniejszych powodów tych innych dokumentacji tornad na niniejszej stronie nie mogłem zaprezentować. Dlatego dedukcje zaprezentowane na tej stronie pozostają ważne bez względu na to w którym dokładnie miejscu zdjęcia z "Fot. #H2" zostały wykonane.

Niszczycielskie tornado utrwalone na poniższych zdjęciach "Fot. #H2" doskonale ilustruje cechy tornad wywołanych technicznie przez ogromny wehikuł UFO. (Cechy te podsumowane zostały w punkcie #E6 niniejszej strony internetowej.) Przykładowo, formowało ono "lej" charakterystyczny dla bieguna "N" ("wlotowego") z pędnika głównego pojedynczego UFO lecącego w pozycji wiszącej ponad półkulą południową Ziemi. Od jego "leja" rozchodzą się dobrze widoczne "odrosty" które dowodzą, że wehikuł UFO który uformował owo tornado posiadał bardzo aktywne "główne obwody magnetyczne" (patrz "M" na rysunku "Fot. #H2e"). Z kolei dane tornada z Bunbury stwierdzają, że jego trajektoria przez jakiś "dziwny zbieg okoliczności" przebiegała "inteligentnie" wzdłuż osi najgęściej zaludnionych i najlepiej zagospodarowanych obszarów Zachodniej Australii. Ponadto tornado to poruszało się wzdłuż linii prostej biegnącej z północy magnetycznej na południe magnetyczne, czyli dokładnie tak jak kontrolującemu je UFO najlepiej by to odpowiadało. Z wszystkich tych powodów jest w pełni uzasadnionym poddanie zdjęć tego tornada naukowym analizom.

Tornado pokazane na zdjęciach "Fot. #H2" uformowane zostało przez wehikuł UFO dużego typu. (Porównanie wielkości chmury z której tornado to się wyłania do wielkości pobliskich budynków sugeruje że prawdopodobnie było to UFO typu K10.) Dolne wybrzuszenie uwidocznione na zdjęciu definitywnie uformowane zostało przez kopułę wehikułu UFO zorientowanego w pozycji wiszącej, czyli takiej jak ta pokazana na rysunku "Fot. #H2e". Jedyną (zresztą w tym przypadku mało znaczącą) niejednoznacznością tego zdjęcia jest, że nie widać na nim wyraźnie czy nad owym dolnym wehikułem UFO znajdował się jakiś następny wehikuł UFO sprzężony z nim w np. kompleks kulisty. W takiej "pozycji wiszącej" ponad południową półkulą Ziemi, wehikuł UFO ma skierowany w dół biegun "N" swojego pędnika głównego. Jak wszystkie tornada formowane przez UFO o biegunie "N" skierowanym ku ziemi, owo tornado posiada bardzo krótki lejek o niewyraźnych granicach. Od lejka tego ochodzą "odrosty" wyraźnie widoczne na poniższych zdjęciach, czyli fragmenty wirujących obwodów głównych "M" wehikułu UFO który tornado to uformował.

Proponuję więc teraz przeglądnąć owe wysoce dowodowe zdjęcia pokazane poniżej na "Fot. #H2", oraz osobiście zweryfikować na nim informacje które staram się przekazać niniejszą strona internetową.


Obr.120 (#H2a)
 

Obr.121 (#H2b)

Obr.122 (#H2c)

Obr.123 (#H2d)

Obr.120/ 121/ 122/ 123 (#H2abcd): Oto cztery zdjęcia tego samego tornada. Zgodnie z informacją anonimowego nadawcy który mi je przysłał do zinterpretowania i opublikowania, tornado to w poniedziałek, dnia 16 maja 2005 roku zaatakowało miejscowość Bunbury w Zachodniej Australii. Odnotuj, że tornado to posiada relatywnie krótki oraz częściowo przeźroczysty "lej" o niewyraźnie zaznaczających się, poszarpanych granicach. W celu dokładniejszego oglądnięcia każdego z powyższych zdjęć, najpierw należy na nie kliknąć aby je powiększyć.

Powyższe zdjęcia reprezentują fotograficzny materiał dowodowy, ujawniający że duża proporcja dzisiejszych tornad formowanych jest właśnie technicznie przez UFO. W przypadku tornada pokazanego na powyższych fotografiach, o jego technicznym pochodzeniu od wehikułu UFO definitywnie świadczą właśnie parametry jego leja, a ściślej fakt że ów lej jest relatywnie krótki (tj. o długości zbliżonej do jego średnicy), niemal przeźroczysty, oraz z bardzo niewyraźnymi, poszarpanymi granicami bocznymi. Lej ten jest wszakże dokładnie taki jaki powinien być przy powstaniu od UFO lecącego w biegunem "N" (tj. "wlotowym") swojego pędnika głównego skierowanym ku ziemi. (Takie zaś skierowanie jego bieguna miałoby miejsce m.in. jeśli owo UFO leciało w pozycji wiszącej ponad półkulą południową Ziemi - tak jak to pokazano na rysunku "Fot. #H2e" poniżej. W dokładnie taki też sposób biegun ten byłby skierowany w kompleksach kulistych UFO lecących ponad półkulą północną.) Ponadto pochodzenie od UFO potwierdzają również inne cechy tego tornada, np. błoniaste "odrosty" odchodzące od leja. (Odrosty te to liczne jakby błoniaste odnogi leja które pod wehikułem UFO zakrzywiają się na boki ponieważ podążają one za pękami linii sił formującymi "główne obwody magnetyczne" - oznaczone "M" na rysunku "Fot. #H2e" poniżej.) Odnotuj też, że tornado z Bunbury dokonało ogromnych i jakby "inteligentnych" zniszczeń. Wiele "strategicznych" obiektów zostało nim dotkniętych. W maju 2005 roku artykuły które je wzmiankują można było znaleźć na stronach internetowych abc.net.au/news/ australia/wa/ bunbury/200505/ s1369342.htm i www.news.com.au/ story/ 0,10117,15302795-26618,00.html.

Powyższe interpretacje powinienem uzupełnić również informacją, że niemal tak samo wyglądająca chmura, najprawdopodobniej także ukrywająca wehikuł UFO typu K10 lecący w "pozycji wiszącej" z biegunem magnetycznym "N" skierowanym ku ziemi, wygenerowała w Nowej Zelandii tornado wyglądające niemal identycznie do powyższego. Owo nowozelandzkie tornado także miało krótki, przeźroczysty, poszarpany "lej", wirujący w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara. W czwartek, dnia 10 marca 2005 roku zaatakowało ono i zniszczyło sporą część nowozelandzkiego miasteczka Graymouth. Amatorski film owego tornada z Graymouth był później nadawany we wszystkich dziennikach telewizyjnych Nowej Zelandii. (Niestety, nie jest mi wiadomym aby gdziekolwiek opublikowano jego zdjęcia - chociaż słowny opis samego tornada był publikowany w nowozelandzkich gazetach, np. patrz artykuł "Rumble, a flash, then it struck" ze strony 1 nowozelandzkiej gazety "The Dominion Post", wydanie z piątku, 11 marca 2005 roku.)
***

Obr.698 (#H2)

Obr.698 (#H2): Przebieg tzw. "obwodów magnetycznych" w wehikule UFO który leci w wiszącym ustawieniu w przestrzeni. Wszystkie dane wskazują na to, że tak właśnie zorientowane było UFO które uformowało tornado pokazane poprzednio na "Fot. #H2a do #H2d". Powyższy rysunek dobrze ilustruje dlaczego chmura w której takie wiszące UFO się ukrywa musi posiadać owo widoczne na poprzednich zdjęciach dolne wybrzuszenie, a także dlaczego u podstawy tego wybrzuszenia obwody magnetyczne "M" muszą formować owe charakterystyczne błoniaste "odrosty" rozchodzące się na boki - również doskonale widoczne na poprzednich zdjęciach.

Przypomnijmy tutaj sobie, ze "obwody magnetyczne" w UFO to po prostu wiązki linii sił pola magnetycznego które wyłaniają się z "wylotów" (tj. z "S") jednej grupy pędników danego wehikułu UFO, aby po zatoczeniu długiego łuku w przestrzeni wniknąć z powrotem do "wlotów" (tj. do "N") tych samych lub innych pędników w tym samym lub innym wehikule UFO (lub w magnokrafcie). Jak z powyższego rysunku wyraźnie to widać, każdy wehikuł UFO (a także każdy magnokraft) formuje 3 zasadnicze rodzaje owych obowodów magnetycznych, mianowicie: centralny (C), główny (M), oraz boczne (S). Wirujący obwód centralny (C) jest tym który zawsze jest użyty przez UFO do uformowania niszczycielskiego tornada. To właśnie on formuje morderczy wir powietrza który niszczy wszystko na swojej drodze. Jednak poza owym centralnym obwodem magnetycznym (C), przez pędnik główny wehikułu UFO przebiega również cały szereg wirujących obwodów głównych na powyższym rysunku oznaczonych jako (M). Owe obwody główne będą formowały właśnie owe membranowate "odrosty" od głównego leja tornada które tak wyraźnie uwidocznione zostały na zdjęciach "Fot. #H2(a) do #H2(d)". Odnotuj, że aby pojedynczy wehikuł UFO mógł przelatywać nad półkulą południową Ziemi w pozycji wiszącej, w jego pędniku głównym w dół skierowany musiał być biegun N (wlotowy). (Biegunowość magnetyczna poszczególnych pędników tak lecącego UFO wynika z zasady latania tych wehikułów, opisanej dokładnie w tomie 3 monografii [1/5].) Z kolei skierowanie w dół bieguna N (wlotowego) pędnika głównego danego UFO musi spowodować, że "lej" tornada wygenerowanego przez to UFO musi być niemal przeźroczysty o niewyraźnie zaznaczających się granicach - porównaj też algorytm z punktu #E4 poniżej.

Powyższy rysunek oryginalnie pochodzi z monografii [1/5], w której pokazany jest w górnej części rysunku G35. Odnotuj, że pełne egzemplarze monografii [1/5] (wraz z wszystkimi jej ilustracjami) upowszechniane są nieodpłatnie za pośrednictwem niniejszej strony internetowej, a także ze wszystkich innych stron wylistowanych w "Menu 4".

#H3. Tornado z polskiego miasta Wrocławia z piątku 16 maja 2008 roku

W piątek dnia 16 maja 2008 roku dolnośląskie miasto Wrocław uderzone zostało niewielkim tornadem. Na szczęście, zgodnie z klasyfikacją kataklizmów podaną w punkcie #B5 strony o nazwie seismograph_pl.htm, owo wrocławskie tornado ciągle dawało się zakwalifikować jako "kataklizm ostrzegający", a stąd NIE spowodowało ono żadnych liczących się zniszczeń. W dniu 5 maja 2011 roku nawiązanie do tamtego tornada ciągle dawało się odnaleźć w www.google.pl i np. było dostępne pod adresem www.alert24.pl/alert24/1,84880,5220405.html.

Tamto wrocławskie tornado możnaby uznać za nieznaczące wydarzenie, gdyby NIE fakt iż to samo miasto zostało także łomotane aż kilkoma odmiennymi kataklizmami. Przykładowo, Wrocław doświadczył też aż dwóch kataklizmicznych powodzi, tj. tzw. powódz tysiąclecia z soboty 12 lipca 1997 roku, oraz potem drugą z 25 maja 2010 roku. Kiedy zaś kataklizmy zaczynają tak uparcie prześladować jakieś miasto, wówczas zwykle to oznacza, że miasto owo otrzymuje od Boga "ostrzeżenie iż jego filozofia i moralność odchyla się w zabronionym dla ludzi kierunku". W przypadku Wrocławia tamtą "ostrzegającą" naturę owego tornada i powodzi zdają się też potwierdzać najróżniejsze inne fakty, przykładowo, że Wrocław stał się miastem dla bogaczy - w którym biedni wiodą coraz to mizerniejsze życie, że np. mieszkania we Wrocławiu są jednymi z najdroższych w całej Polsce, że skargi ludności na poziom przestępczości tam wzrastają, czy też że Wrocław jest jednym z najbardziej zadłużonych miast Polski. Dlatego z tamtych powodzi i tornada ja osobiście zaczynam posądzać, iż miastu Wrocław szykuje się zabójczy "kataklizm przynaglający" opisany w punkcie #E2 strony o nazwie wroclaw.htm. Ja zresztą wcale NIE jestem jedynym kto wyraża takie poglądy - jako przykład patrz też strona o adresie angelus-silesius.pl/articles/2011/wroclaw.html. Jak zaś wiadomo to z przykładu miasta Christchurch opisanego w punkcie #C6 strony o nazwie seismograph_pl.htm, a także z "procedury serwowania kataklizmu" opisanej tam w punkcie #B5, taki "kataklizm przynaglający" może unicestwić dokumentnie nawet połowę miasta oraz może odebrać życie aż tak wielu ludziom, że każdy z pozostałych przy życiu mieszkańców owego miasta zacznie odczuwać żałobę.

#H4. Rój tornad jakie uderzyły USA przez cały tydzień, począwszy od soboty 23 kwietnia 2011 roku

Począwszy od soboty dnia 23 kwietnia 2011 roku, przez cały następny tydzień, centralne stany USA były atakowane całym "rojem" tornad. Pierwsze z tego roju tornad pojawiło się w ową sobotę nad St. Louis w Missouri, niemal kompletnie niszcząc tam lotnisko pasażerskie, jednak przez jakiś "cud" nie odbierajac życia nawet jednej osobie. Opis tamtego pierwszego tornada pojawił się m.in. w artykule "Clean-up begins after twister rips through homes" (tj. "Uprzątanie rozpoczęte po tym jak wirownik uderzył w domy"), ze strony A22 gazety The New Zealand Herald, wydanie z poniedziałku (Monday), April 25, 2011. Kolejne ponad 160 tornad uderzyło potem w kilka centralnych stanów USA przez kolejne dni tygodnia, w sumie zabijając 306 osób - co nadało temu rojowi tornad status najbardziej śmiertelnego kataklizmu po huraganie Katrina. (Katrina uśmierciła do około 1800 ludzi. Z kolei najbardziej śmiercionośny "dzień tornad" w USA miał miejsce 3 kwietnia 1974 roku, kiedy to tornada zabiły tam 310 ludzi.) Najbardziej niszczycielskim dniem dla tego roju okazał się czwartek, dnia 28 kwietnia 2011 roku, w którym aż 204 ludzi zostało zabitych w stanie Alabama. Podsumowanie następstw tamtego roju tornad z kwietnia 2011 roku ukazało się w artykule "Obama vows to rebuild" (tj. "Obama przysięga że odbuduje") ze strony B1 gazety Weekend Herald, wydanie z soboty (Saturday), April 30, 2011.

#H5. Klasyczne "prawoskrętne" tornado jakie uderzyło miasto Auckland w Nowej Zelandii około godziny 15 we wtorek dnia 3 maja 2011 roku

We wtorek dnia 3 maja 2011 roku, około godziny 3-ciej po południu, miasto Auckland w Nowej Zelandii uderzone zostało potężnym tornadem które przemieszczało się w generalnym kierunku od północy magnetycznej ku południu magnetycznemu (czyli zgodnie z kierunkiem lotu magnokraftu). Tormado to pozostawiło za sobą łańcuch zniszczeń o długości około 15 kilometrów, rozciągający się w Auckland od przedmieścia zwanego "Albany", aż niemal do centrum Auckland. Zabiło też jedną osobę - którą był inżynier budowlany z Filipin zatrudniony przez uprzednie 5 lat w Nowej Zelandii jako tzw. "surveyor" (tj. "wytyczający") - patrz jego opis w artykule "Tornado victim 'a very good family man' " (tj. "Ofiara tornada 'bardzo dobrym człowiekiem rodziny' ") ze strony A5 gazety The Dominion Post, wydanie z czwartku (Thursday), May 5, 2011. Dokumentacja zdjęciowa niektórych ze zniszczeń spowodowanych owym tornadem w dzień później opublikowana była m.in. w artykule "Tornado terror" ze stron A1 do A3 i B1 gazety The New Zealand Herald, wydanie ze środy (Wednesday), May 4, 2011; oraz w artykule "Debris was everywhere - fatal twister stuns with its ferocity" (tj. "Szczątki były wszędzie - śmiertelny wir zaszokował swim zniszczeniem"), ze strony A1 nowozelandzkiej gazety The Dominion Post, wydanie ze środy (Wednesday), May 4, 2011.

Ponieważ tamto tornado z Auckland uderzyło w środku dnia w relatywnie duże miasto, zostało ono sfilmowane przez wiele osób posiadających kamery wideo. Dlatego jeszcze tego samego dnia widea z tego tornado pokazywano w wiadomościach wieczornych na wszystkich kanałach telewizji nowozelandzkiej. Miałem więc okazję aby dobrze mu się przyglądnąć. I tak wirujące odłamki i płaty blachy jakie tornado to zawirowywały ujawniło bardzo wyraźnie, że tamto tornado z Auckland było "prawoskrętne", znaczy ze wirowało ono w kierunku zgodnym z kierunkiem obrotu wskazówek zegara. Ponadto jego "lejek" miał wyraźnie zaznaczające się powierzchnie (tak jak "lejek" tornada pokazanego powyżej na "Fot. #H1"), a stąd że było ono "symulowane" tak jakby wywołał je "wehikuł UFO" lecący z biegunem "N" swojego pędnika głównego skierowanym ku Ziemi.

Dającą dużo do myślenia cechą tamtego tornada z Auckland było, że zademonstrowało ono aż cały szereg cech które jakby potwierdzały jego "inteligentne kierowanie się moralnością" - tj. dokładnie takie zachowanie, jakie u kataklizmów wyjaśniane są punktami #B5 i #B6 ze strony seismograph_pl.htm. Przykładowo, już samo zainicjowanie tego tornada wyglądało jakby pobudzone potrzebą "korygowania moralności". Tornado bowiem najpierw zeszło w dół na ziemię w dzielnicy Auckland zwanej Albany, przy dużym kompleksie supermarketów zwanym "Mega Centre". Szalało też nad owym kompleksem przez czas znacznie dłuższy niż w innych obszarach. To zaś zdaje się mieć moralny związek z faktem, że w ostatnich czasach na nowozelandzkie supermarkety kierowana jest rosnąca liczba narzekań ludności z powodu ich monopolistycznych zachowań oraz nieuzasadnionego podwyższania cen żywności. Na dodatek, owa dzielnica Auckland zwana Albany od wielu lat trafia do wiadomości z zupełnie niewłaściwych powodów. Np. relatywnie często nazwa Albany trafia do wiadompości z powodu narkotyków. Najwidoczniej rozwijane są tam niewłaściwe tradycje i zachowania których Bóg zdecydowanie NIE aprobuje - co zdaje się być też potwierdzane np. faktem że niemal dokładnie 20 lat temu w tejże samej Albany innym tornadem został zniszczony miescowy kościół. Kolejny przykład takiego "inteligentnego" zachowania się tego tornada zawarty jest w artykule "One street's devastation" (tj. "Zniszczenie jednej ulicy") ze strony A2 gazety The New Zealand Herald, wydanie z czwartku (Thursday), May 5, 2011. Pokazuje on mapę z trajektorią ruchu (i zniszczeń) owego tornada wzdłuż ulicy Auckland przebiegającej na kształt "litery S", a zwanej "Roseberry Avenue" - z luksusowej przymorskiej dzielnicy zwanej "Birkenhead". Jak wynika z owej mapy, tornado też poruszało się tam "inteligentnie" wzdłuż owej ulicy, również po krzywej wyglądającej jak owa "litera S" - tak aby zniszczyć luksusowe domy mieszczące się tylko po jednej stronie owej ulicy, zaś pozostawiać nietknięte jakieś odmiennie wyglądające budynki z drugiej strony tej samej ulicy. (Ciekawe, że po drugiej stronie owej ulicy oznaczony jest na tej mapce, jednak nieopisany, jakiś nietknięty przez to tornado duży budynek na większej niż normalnie działce - czyżby był to kościół?) Inny przykład owego "inteligentnego zachowania się" tego tornada jest opisany w artykule "Unscathed childcare centre God's will, say workers" (tj. "Nietknięcie żłobka wolą Boga, stwierdzili pracownicy") ze strony A5 w/w gazety The New Zealand Herald, wydanie z czwartku (Thursday), May 5, 2011. Mianowicie, na tejze samej ulicy "Roseberry Avenue" znajdował się "żłobek" z około 60 dziećmi w środku. Chociaż jednak tornado niemal "otarło się" o budynek owego żłobka, nic w nim NIE zostało uszkodzone, ani nikt NIE ucierpiał.

Zgodnie z klasyfikacją z punktu #B5 strony o nazwie seismograph_pl.htm, owo tornado z Auckland prawdopodobnie powinno być zakwalifikowane jako "kataklizm ostrzegający". Należy więc się spodziewać, że jeśli filozofia i moralność grupowa praktykowane przez mieszkańców owego miasta NIE ulegną szybkiej zmianie, już wkróce nalezy się tam spodziewać uderzenia "kataklizmem przynaglającym" - podobnie jak w innym nowozelandzkim mieście "Christchurch" wkróce po "katakliźmie ostrzegającym" też przyszedł "kataklizm przynaglający" - po szczegóły patrz punkty #C5 do #C6 na w/w stronie seismograph_pl.htm. Tamto tornado z Auckland ujawniło również, że owo miasto wcale NIE jest chronione przed kataklizmami np. poprzez zamieszkiwanie w nim wymaganych co najmniej "10 sprawiedliwych" - tak jak ową ochronę dokumentuje punkt #I3 strony o nazwie day26_pl.htm. To zaś oznacza zapewne "początek", a nie "koniec", jego "problemów z tornadami" i innymi kataklizmami. Szczerze mowiąc, ja bym rekomendował aby Auckland szybko "ufundowało stypendium dla aktywnego totalizty", tak jak uprzednio w punkcie #C5.1 ze strony seismograph_pl.htm zalecałem takie stypendium miastu Christchurch - zanim zostało ono zniszczone przez trzęsienie ziemi.

Wygląda też na to, że wkrótce po opisywanym tu tornado, bo o godzinie 7:14 rano w sobotę dnia 4 czerwca 2011 roku, miasto Auckland otrzymało kolejne ostrzeżenie - tym razem w formie eksplozji gazu (metanu) opisanego m.in w artykule "Strength of blask blew staff into second pipe" (tj. "Siła wybuchu wyrzuciła pracowników do drugiego rurociągu"), ze strony A2 gazety The New Zealand Herald, wydanie z wtorku (Tuesday), June 7, 2011. Mianowicie, w nowozakładanym rurociągu który ma doprowadzać wodę do Auckland, wybuchł gaz w miejscowości Onehunga, zabijając 48-letniego żeńskiego kierownika owej budowy, urywając obie nogi inżynierowi który nadzorował tą budowę, oraz lekko raniąc 2 dalszych robotników. Co mnie osobiście zaintrygowało, to że wiadomości wieczorne z godziny 18, nadawane w niedzielę 5 czerwca 2011 roku na kanale 3 telewizji nowozelandzkiej, ujawniły bezpośredni związek pomiędzy tamtą eksplozją gazu, a stanem "moralności grupowej" przesiębiorstwa które budowało ten rurociąg. Jak wynikało z owych widomości, przedsiębiorstwo to zachowywało się jak bezduszny "walec drogowy" który wogóle NIE zważa iż zgniata wszystko na swej drodze. W rezultacie, niepotrzebne przedłużanie budowy, takie prowadzenie robót że odcinało ono dostęp klientów do miejscowych businessów, hałas, kurz, ignorowanie skarg lokalnych mieszkańców, itp., spowodowały że miejscowi ludzie mieli bardzo złą opinie o tej budowie oraz o jej kierownictwie i skarżyli się iż rujnuje im ona życie, zaś jakieś miejscowe businessy nawet zbankrutowały z jej powodu. Nikt też z zarządu budowy NIE słuchał wcześniejszych skarg miejscowych mieszkańców na smród gazu jaki roznosił się od tej budowy. Jak zaś ujawnia to punkt #B5 na stronie seismograph_pl.htm, ślepota na zło jakie się czyni i odmawianie słuchania skarg poszkodowanych ludzi jest głównym czynnikiem który wyzwala kataklizmy uderzające w niemoralnie postępujące "intelekty grupowe".

= > #I.
gości od 15.12.22r.: (polskie strony)