Przyciski te są przeznaczone głównie na wypadek, gdyby to okno zawartości było ładowane przez wyszukiwarki bez menu.

Niebieskie linki prowadzą do gotowych wersji html strony, fioletowe linki prowadzą do stron, których strony startowe (a przynajmniej wstępy i spisy treści) zostały już utworzone, zielone linki prowadzą do stron zewnętrznych, szary oznacza, że żaden plik nie jest jeszcze dostępny).

Uwagi w tym kolorze i pomiędzy dwoma / pochodzą od operatora tej niemieckiej strony lustrzanej i tłumacza.


/ Obecnie przejęte zostały tylko teksty z oryginałów, a odpowiednie linki na stronach lustrzanych są kolejnym krokiem, który jest jeszcze daleki, ponieważ wszystkie teksty mają być najpierw przejęte z odpowiedniego polskojęzycznego oryginału. A stron jest wiele, co możesz zobaczyć w menu po lewej stronie. Staram się tworzyć linki i uzupełniać strony tak szybko, jak to możliwe./
Copyright Dr inż. Jan Pająk

Tornada w "a priori" interpetacjach "totaliztycznej nauki"

Część #B. Dwa podejscia do naukowych badań - czym się od siebie różnią i do czego one prowadzą

#B1. Podejście "a posteriori" (tj. "od skutków do przyczyny") do badań dotychczasowej starej "oficjalnej nauki ateistycznej", a podejście "a priori" (tj. "od przyczyny do skutków") do badań nowej "nauki totaliztycznej"

Z codziennego życia doskonale wiemy, że aby coś dokładnie poznać, trzeba to oglądnąć przynajmniej z dwóch odmiennych kierunków, podejść, czy punktów widzenia. Patrząc bowiem tylko z jednego kierunku, podejścia, czy punktu widzenia widzimy co najwyżej tylko połowę "prawdy" na tegoż temat. Przykładowo, patrząc na jakiś budynek tylko z jednej strony, np. od frontu, ciągle NIE wiemy co kryje się na jego tyłach. Z kolei jeśli np. w naszych osądach zignorujemy nakazy Biblii wyjaśniane w punkcie #C5 strony o nazwie biblia.htm i wysłuchujemy jedynie twierdzeń jednej strony, np. oskarżonych, zaś pomijamy np. raporty postronnych świadków czy poszkodowanego, wówczas każdy oskarżony okazuje się dla nas tylko niewinną ofiarą. Oczywiście, owa prawda życiowa, że jeśli coś się bada tylko z jednego punktu widzenia, wówczas poznaje się co najwyżej połowę "prawdy" na tegoż temat, odnosi się do absolutnie wszystkiego, w tym także do badań naukowych - co szerzej ilustrują i uzasadniają nam rozważania omówione w punkcie #A2.6 strony o nazwie totalizm_pl.htm oraz w punkcie #C1 strony o nazwie telekinetyka.htm.

Filozofowie od dawna nas nauczają, że do badań naukowych można przystępować z aż dwóch zupełnie odmiennych podejść. Podejścia te są nazywane (1) "a priori" (czyli "od przyczyny do skutku") oraz (2) "a posteriori" (czyli "od skutku do przyczyny"). Tymczasem dotychczasowa oficjalna nauka ziemska, którą niektórzy nazywają "ateistyczna nauka ortodoksyjna", bada wszystko wyłącznie z podejścia "a posteriori". Takie jej badanie rzeczywistości z tylko tego jednego punktu widzenia wynika z "założenia fundującego" jakie nauka ta kiedyś przyjęła, a jakie w nauce znane jest pod nazwą "brzytwa Occam'a". (Owo "założenie fundujące" oficjalnej nauki ziemskiej opisane jest szerzej w punktach #F1.1 i #F2 strony o nazwie god_istnieje.htm.) Niestety, patrząc na wszystko tylko z jednego podejścia "a posteriori", oficjalna nauka ziemska jest w stanie odkryć i opisać jedynie co najwyżej połowę prawdy na temat rzeczywistości która nas otacza. Pozostała "połowa prawdy" na temat owej rzeczywistości musi być odkrywana i opisywana przy zupełnie odmiennym podejściu "a priori" do badań.

W 1985 roku autor niniejszej strony miał honor opracować zupełnie nową teorię naukową która od owego czasu upowszechniana jest po świecie pod nazwą Koncept Dipolarnej Grawitacji. Niezwykłością owej nowej teorii jest, że m.in. dostarczyła ona fundamentów naukowych i filozoficznych dla zupełnie odwrotnego niż dotychczas podejścia do badań naukowych, mianowicie do podejścia "a priori" - czyli "od najbardziej generalnej przyczyny do wszystkich skutków". W ten sposób ów Koncept Dipolarnej Grawitacji dostarczył też fundamentów filozoficznych dla zainicjowania zupełnie nowej nauki, nazwanej później "nauka totaliztyczna". Nauka ta bada otaczającą nas rzeczywistość z owego najbardziej generalnego podejścia "a priori". Powodem dla którego ów Koncept Dipolarnej Grawitacji otworzył dla tejże nowej nauki owo odwrotne do dotychczasowego podejście "a priori" do badań, jest że formalnie i naukowo udowodnił on iż Bóg faktycznie istnieje. Tym samym udowodnił on również, że Bóg jest najbardziej nadrzędną przyczyną wszystkiego co tylko daje się zaobserwować w otaczajacej nas rzeczywistości. W ten sposób ów Koncept Dipolarnej Grawitacji stworzył fundamenty filozoficzne owej konkurencyjnej do dotychczasowej oficjalnej nauki, nowej nauki nazwanej "nauka totaliztyczna", która bada otaczającą nas rzeczywistość z owego najbardziej generalnego podejścia "a priori", tj. z podejścia "od Boga jako najbardziej nadrzędnej przyczyny wszystkiego, do otaczającej nas rzeczywistości reprezentującej skutki działań, celów i intencji tegoż Boga". Ta nowa "nauka totaliztyczna" faktycznie istnieje już od 1985 roku. Tyle, tylko że narazie NIE jest ona jeszcze oficjalnie uznawana. Nauka ta ma już nawet swój oficjalny podręcznik, którym jest moja najnowsza monografia [1/5]. Faktycznie też niemal wszystkie strony internetowe które ja autoryzuję, włączając w to niniejszą, reprezentują jej "a priori" podejście do badań, czyli reprezentują już początek "naukowego dorobku" owej nowej "nauki totaliztycznej".

W obliczu obecnego istnienia już aż dwóch nauk, tj. dotychczasowej starej "ateistycznej nauki ortodoksyjnej" która bada wszystko z podejścia "a posteriori", oraz nowej "nauki totaliztycznej" która bada wszystko z podejścia "a priori", dobrze jest poznać na jak odmienne sposoby te dwie nauki interpretują najróżniejsze znane nam zjawiska. Dlatego niniejsza strona skupi się na omówieniu różnic w interpetowaniu przez te nauki tak powszechnego zjawiska jak "tornada". Wszakże, jak już wiemy, tornada pojawiają się w każdym zakątku świata, włączając w to nawet Polskę (np. o tornadzie które pojawiło się w mieście Wrocławiu piszę w punkcie #E2 strony o nazwie wroclaw.htm oraz w punkcie #H3 poniżej na niniejszej stronie).

W tym miejscu powinienem z naciskiem podkreślić, że naukowego podejścia "a priori" do badań świeckiej "nauki totaliztycznej" NIE wolno mylić z "podjeściem religijnym". Wszakże gdyby ktoś definiował podejście poznawcze religii, wówczas taka definicja by stwierdzała coś w rodzaju religia jest to instytucja która ogranicza swe wysiłki poznawcze głównie do gromadzenia i interpretowania wiedzy zawartej w prastarych świętych księgach i nadprzyrodzonych objawieniach, aby potem organizować na ich bazie coraz bardziej spektakularne sesje publicznego uwielbiania Boga, poczym wykorzystywać te sesje dla zwiększania liczby jej wyznawców nad jakimi owa instytucja religijna ma ekonomiczną władzę, poprzez wmawianie owym wyznawcom, że tylko jej sposób wielbienia Boga zabezpieczy im zbawienie i inne korzyści dostępne jednak dopiero w ich życiu pozagrobowym. Tymczasem podobna definicja "totaliztycznej nauki" by stwierdzała coś całkowicie odmiennego, przykładowo że nowa "nauka totaliztyczna" jest to świeckie podejście do badań empirycznych otaczającej nas rzeczywistości w celu poprawienia zarówno jakości i szczęśliwości obecnego fizycznego życia doczesnego ludzi jak i przysporzenia im korzyści pozadoczesnych, w którym to podejściu wszystko (w tym również Bóg) jest badane obiektywnie w oparciu o empirykę i o eksperymenty z użyciem sprawdzonych już w długoletnim działaniu dokładnie tych samych narzędzi naukowych, które używa również stara "oficjalna nauka ateistyczna". Innymi słowy, nowa "nauka totaliztyczna" wykazuje niemal wszystkie te same cechy, używa niemal te same narzędzia, oraz stawia sobie niemal te same cele, co stara "oficjalna nauka ateistyczna". Tyle tylko, że w przeciwieństwie do owej starej "oficjalnej nauki ateistycznej", nowa "nauka totaliztyczna" podchodzi do badań z podejścia "a priori", a więc uznaje ona naukowe dowody na istnienie i na działania Boga, oraz uznaje także iż to Bóg jest najbardziej nadrzędną przyczyną wszystkiego, a stąd cała otaczająca nas rzeczywistość reprezentuje skutki działań Boga urzeczywstniającego swoje nadrzędne cele i intencje. Jako taka, nowa "totaliztyczna nauka" NIE może być nawet zgrubie porównywana do religii, która bazuje głównie na prastarych kiśegach i subiektywnych objawieniach, zamiast na obiektywnych narzędziach nauki, zaś jej cele ograniczają się głównie do spektakularnego wielbienia Boga i wyciągania z tego najróżniejszych korzyści, zamiast np. obiektywnego i skrupulatnego badania oraz poznawania Boga, jak również badania i poznawania odmiennego świata, w którym ów Bóg rezyduje, aby w ten sposób poprawiać jakość zarówno obecnego życia doczesnego, jak i późniejszego życia pozadoczesnego.

Temat oficjalnego ustanowienia nowej "totaliztycznej nauki", rozumianej jako "konkurencja" i "poszerzenie" dla dotychczasowej starej "ateistycznej nauki ortodoksyjnej", jest ogromnie istotny dla całej naszej cywilizacji. Faktycznie to od niego będzie zależało czy cywilizacja ta zdoła się wspiąć na wyższy szczebel rozwoju, czy też zamrozi swój postęp na obecnym poziomie. Dlatego temat ten jest przypominany i omawiany z najróżniejszych punktów widzenia aż na całym szeregu totaliztycznych stron i monografii. Niezależnie od niniejszej strony oraz od wskazywanego powyżej punktu #A2.6 strony o nazwie totalizm_pl.htm i punktu #C1 strony o nazwie telekinetyka.htm, temat ten omawiany jest także np. w punktach #F1 do #F4 strony god_istnieje.htm, w punkcie #A4 strony o nazwie god_proof_pl.htm, w punkcie #C5 strony o nazwie biblia.htm, w punkcie #J2 strony o nazwie pajak_jan.htm, w punkcie #A2 strony o nazwie healing_pl.htm, w punkcie #F4 strony o nazwie antichrist_pl.htm, oraz na kilku innych stronach i publikacjach totalizmu.

#B2. Czym są "tornada"

Nazwa tornado używana jest do opisywania morderczego wiatru wirowego który posiada siłę niszczenia większą od dynamitu. Sporo budynków uderzonych tornadem zwyczajnie eksploduje. Siła tornada jest też w stanie wysysać w powietrze ludzi usiłujących się przed nim ukrywać np. w piwnicach. Niezwykłą cechą tornad jest, że w swoim niszczycielskim działaniu wykazują one inteligencję, wybiorczość, oraz zdolność do moralnego osądzania.

W Polsce tornada kiedyś nazywano "trąbami powietrznymi". Słyszałem także że stara ludowa nazwa dla nich brzmiała "tańcujący diabeł". Z kolei w Anglii dawniej nazywano je "wind devil" czyli "wiatr diabeł". Powodem tej nazwy było, iż dawniej ludzie byli też świadomi, że wiele tornad celowo ujawnia swoimi inteligentnymi cechami i zachowaniami, iż uformowane zostały przez to co dzisiaj nazywamy "wehikułami UFO". Z kolei owe wehikuły UFO i UFOnautów w dawnych czasach nazywano "diabłami". Niestety, dzisiejsza "ateistyczna nauka ortodoksyjna" i na tornadach użyła swojej "brzytwy Occa'a" i udaje iż NIE dostrzega owej inteligencji i aspektów technicznych w zachowaniach i w zniszczeniach powodowanych przez tornada.

#B3. Jak "tornada" są interpetowane przez dotychczasową "oficjalną naukę ateistyczną" z jej podejścia "a posteriori" do badań

Jak każdy jest zapewne tego świadomy, dzisiejsza "oficjalna nauka ateistyczna" ignoruje możliwość faktycznego istnienia Boga. Stąd instytucje naukowe i jej pracownicy upierają się przy twierdzeniu że "wszystkie tornada są zjawiskami wyłącznie pogodowymi, jakie formowane są ślepo i niezamierzenie przez dziką naturę w sytuacjach kiedy całkiem przypadkowe zbiegnięcie się niekorzystnych warunków atmosferycznych zaindukuje rodzące tornada ekstremalne zachowanie się ziemskiej atmosfery". Takie stanowisko naukowców jest zresztą celowo utwierdzane przez Boga - zgodnie z zasadą opisywaną w punkcie #A2.2 strony totalizm_pl.htm, a stwierdzającą że "każdy intelekt (np. każda indywidualna osoba, każda społeczność, każda dyscyplina naukowa, itp.) zawsze otrzymuje od Boga unikalne dla swych wierzeń potwierdzenia następstw tego w co głęboko wierzy i na bazie czego podejmuje swoje działania". Zgodnie z ową zasadą, znaczącej części tornad (jeśli NIE wszystkim) Bóg faktycznie musi nadawać wszelkie cechy "naturalnej przypadkowości" aby w ten sposób zwiększać u ludzi wrażenie iż są one produktami "dzikiej natury" - a tym samym aby wzmocnić działanie tzw. "kanonu niejednoznaczności". ("Kanon niejednoznaczności" wyjaśniony jest dokładniej w punkcie #C2 i #A2 strony o nazwie will_pl.htm.) Niemniej wszystkie relatywnie dokładnie udokumentowane tornada jakie ja dotychczas analizowałem, zawsze okazywały się spełniać wymogi i warunki opisane w punkcie #C2 poniżej, tj. zawsze zawierają one wpisane w siebie NIE tylko cechy które sugerują że mogą one być produktami "dzikiej natury", ale m.in. także cechy jakie dokumentują iż mogły one być "uformowane technicznie przez wehikuły UFO", oraz cechy które dokumentują że są one faktycznie "instrumentami Boga".

#B4. Jak "tornada" są interpetowane przez nową "naukę totaliztyczną" z jej podejścia "a priori" do badań

W świetle dotychczasowych ustaleń "nauki totaliztycznej", Bóg ma jeden główny cel dla którego stworzył i utrzymuje ludzkość. Jest nim "przysparzanie wiedzy". Stąd z ogromnie dużym uproszczeniem możnaby stwierdzać, że Bóg "żywi się" ("posila") wiedzą - czyli "produktem życia i działalności ludzi". Stwierdzenie to byłoby poszerzeniem "regularności Wiśniewskiego", które stwierdza, że ludzie żywią się mięsem - czyli produktem życia zwierząt, zwierzęta żywią się masą organiczną - czyli produktem życia roślin, zaś rośliny żywią się substancjami chemicznymi - czyli produktami istnienia minerałów. (Powyższe regularność, czy zasada, została odkryta i opisana przez Polaka o nazwisku Adam Wiśniewski, tyle że jej twórca albo NIE był w stanie, albo też NIE miał odwagi, wyjaśnić czym żywi się Bóg.) "Przysparzenie wiedzy" jako główny cel, dla którego Bóg stworzył człowieka, zostało też już wyjaśnione i uzasadnione relatywnie szczegółowo w aż całym szeregu totaliztycznych opracowań. (Po ich przykłady - patrz podrozdziały A7, A3.1 i A3.2 z tomu 1 oraz podrozdział NF5 z tomu 12 mojej najnowszej monografii [1/5], albo też patrz punkty #B4, #B1 i #B2 strony internetowej will_pl.htm, punkt #F1 strony internetowej wroclaw.htm, punkt #C2 strony internetowej o nazwie humanity_pl.htm, czy punkt #B1 strony internetowej o nazwie antichrist_pl.htm.) Dlatego na niniejszej stronie NIE wymaga on już ponownego omawiania.

Aby móc efektywnie osiągać swój cel, tj. aby z pomocą ludzi efektywnie "przysparzać wiedzę", Bóg zmuszony jest dopilnowywać aby ludzkość spełniała aż cały szereg ostrych wymogów i warunków. Przykładowo, ludzie muszą dysponować tzw. "wolną wolą", tj. prawem do formowania i utrzymywania własnej opinii na każdy temat, oraz do działania zgodnego z ową opinią. (Aby zaś ludzie mogli utrzymywać taką własną opinię, wszystko co Bóg czyni musi być "niejednoznaczne" i musi dawać się wyjaśniać na wiele odmiennych sposobów naraz - tak aby mogło to indukować dyskusje, spory, dociekania, poszukiwania, itp.) Ponadto ludzie muszą na codzień praktykować miłość do wszystkiego i unikać nienawidzenia. Wszakże "przysparzanie wiedzy" jest pokrewne do "budowania", zaś budować potrafią tylko ci co umią kochać swych bliżnich, kochać naturę i kochać Boga. (Nienawidzący potrafią bowiem tylko "burzyć" i nie są w stanie konstruktywnie "budować".) Ludzie muszą też praktykować szczególny rodzaj codziennej filozofii, która pobudza w nich ciekawość świata, inspiruje twórczość, motywuje do zaniechania nienawiści i do praktykowania miłości do wszystkiego, eliminuje lenistwo, nakłania ich do poszukiwań wiedzy, zwalcza kłamstwo, promuje moralność, itp. - czyli ludzie muszą też praktykować tzw. filozofię totalizmu.

Aby móc nieustannie utrzymywać ludzkość w stanie w którym spełnione są wszystkie warunki i wymogi pozwalające na efektywne "przysparzanie wiedzy", Bóg steruje rozwojem i postępowaniem ludzi z pomocą całego szeregu narzędzi. Jednym z takich "narzędzi Boga" są zjawiska znane pod generalną nazwą "kataklizmy" - do których zaliczane są również "tornada". Zjawiska te można więc zdefiniować następująco: "tornada" (a także wszelkie inne kataklizmy i nieszczęścia dotykające ludzi) są to "narzędzia Boga" które pozwalają na wybiorcze i precyzyjne "korygowanie filozofii i moralności", a także na "zwrot karmy", u selektywnie wybranych osób i u tzw. "intelektów grupowych", bez jednoczesnego łamania ich "wolnej woli". Ów efekt "korygowania filozofii i moralności" bez jednoczesnego łamania czyjejś "wolnej woli", może być osiągany przez tornada (a także przez wszelkie inne kataklizmy i nieszczęścia zsyłane przez Boga) ponieważ Bóg zawsze tak je "organizuje" i dokonuje, że ich powstawanie daje się interpretować na wiele odmiennych sposobów - a stąd ich pojawianie się spełnia ów w/w tzw. "kanon niejednoznaczności". Jednocześnie pozwalają one też na wybiorcze eliminowanie tych indywidualnych ludzi lub tych całych społeczności, którzy praktykują niemoralną filozofię pasożytnictwa - jakiej rozprzestrzenianie się uniemożliwiałoby Bogu osiąganie Jego nadrzędnych celów i intencji. (Jaki dokładnie jesty ów mechanizm "korygowania filozofii i moralności" poprzez selektywne niszczenie dorobku wybranych ludzi lub przez odbieranie im życia jakimś kataklizmem, w tym np. "tornadem", wyjaśnione to zostało dokładniej m.in. w punktach #B4 i #B5 strony o nazwie seismograph_pl.htm i w punktach #F5 i #G1 strony o nazwie quake_pl.htm.)

= > #C.
gości od 15.12.22r.: (polskie strony)