Przyciski te są przeznaczone głównie na wypadek, gdyby to okno zawartości było ładowane przez wyszukiwarki bez menu.
Niebieskie linki prowadzą do gotowych wersji html strony, fioletowe linki prowadzą do stron, których strony startowe (a przynajmniej wstępy i spisy treści) zostały już utworzone, zielone linki prowadzą do stron zewnętrznych, szary oznacza, że żaden plik nie jest jeszcze dostępny).
Uwagi w tym kolorze i pomiędzy dwoma / pochodzą od operatora tej niemieckiej strony lustrzanej i tłumacza.
Copyright Dr. Ing. Jan Pająk
Przepowiednie - jak powstają i się spełniają
Część #H: "Ludzie sami sprowadzą na siebie taką zagładę i wyludnienie, że potem człowiek z radości będzie całował ziemię w miejscu gdzie zobaczy ślady innego człowieka"
Odnotuj, że ponieważ jestem w pełni świadomy poprawności przepowiedni o właśnie nadchodzącej na ludzkość samozagładzie, oraz ponieważ wielokrotnie już identyfikowałem i analizowałem coraz to inny empiryczny materiał dowodowy, jaki potwierdza już niedalekie nadejście tej zagłady gdzieś w latach 2030-tych, ja czynię obecnie wszystko co w mojej mocy, abyśmy razem mogli zacząć upraszać Boga albo o całkowite zwolnienie ludzkości od przykrości jej doświadczenia, albo też chociaż o załagodzenia jej surowości i skrócenie długość jej trwania. W miarę więc swych skromnych możliwości, w ramach umożliwienia tego wspólnego upraszania Boga, ja sam już obecnie czynię co następuje:
(A) Propaguję jak mogę poniżej na tej stronie, a także w opisach ze stron o pokrewnej do niej tematyce, informacje o nadchodzeniu i o powodach tej zagłady (np. patrz punkt #B3. ze strony o nazwie Portfolio, punkty #T1. do #T8. ze strony Energia słoneczna, punkt #C4.7. ze strony Moralność, punkt #K1. ze strony Tapanui, punkt #B2. ze strony Lepsza ludzkość itp.). Wszakże znając te powody, inni moi bliźni mają teraz możność aby unikać ich mnożenia i pogłębiania, a stąd mają i możność uniknięcia lub pomniejszenia powodów dla nadejścia samej zagłady.
(B) Ponadto w darmowym filmie z YouTube o tytule "Dr Jan Pająk portfolio" (tym wspomnianym w punkcie #K7. niniejszej strony, zaś opisanym dokładnie na stronie "Portfolio"), staram się aby oglądający zostali wizualnie ostrzeżeni o fakcie i o prawdopodobnej dacie nadejścia tej zagłady.
(C) W swych publikacjach wskazuję też konkretne sposoby jak zagłady tej można uniknąć, lub uchronić przed nią obszar swego zamieszkania (np. patrz punkt #C6. ze strony Telekinetyka, punkt #A3. ze strony "Lepsza ludzkość", punkt #I1. ze strony Trzęsienie ziemi, punkt #A1. strony Pająk dla prezydentury 2020, punkt #C2. strony Pająk na prezydenta 2020, oraz patrz kilka jeszcze innych konkretnych zaleceń z moich stron i opracowań).
(D) Aktywnie sam wystawiałem (proponowałem) swoją kandydaturę w wyborach do władz państwowych, aby w przypadku zostania wybranym uczynić wszystko co w mojej mocy aby zagładę ową anulować, pomniejszyć, lub choć dopomóc swemu narodowi w jej przetrwaniu (np. patrz strony Pająk do Sejmu 2014,Pająk na prezydenta 2015 i Pająk dla prezydentury 2020).
(E) Popieram jak tylko potrafię i jak tylko leży to w moich skromnych możliwościach (np. dobrym słowem, referowaniem, udostępnianiem itp.) wszystkie osoby o jakich się dowiaduję, że w jakikolwiek sposób propagują one po świecie idee moralności, wiary w Boga, modlitwy, pokoju, prawdy itp., a w ten sposób jakie dokładają swoją własną cegiełkę do wspólnego wysiłku zapobiegania i opóźniania nadejścia tej zagłady.
(F) Na dodatek zaś do tego wszystkiego, modlę się do Boga aby zwolnił ludzkość od cierpień doświadczenia tej zagłady. Apeluję też do czytelników aby przyłączyli się do tych moich modlitw. Wszakże jeśli wystarczająco wielu z nas zacznie modlić się do Boga o użycie Jego nadprzyrodzonych mocy, aby owa zagłada NIE nadeszła, lub chociaż została pomniejszona, a jednocześnie grupowo lub indywidualnie zademonstruje Bogu jakieś jednoznaczne działania - które potwierdzą iż drastycznie zmieniło się nasze postępowania na pedantycznie moralne (np. zademonstruje się to w sposób jaki opisałem w punktach #A1. do #A4. ze swej strony internetowej o nazwie Partia Totalizmu oraz we wpisach #320 i #320E / nie ma/ do blogów totalizmu), wówczas dobry Bóg zapewne wysłucha naszych próśb - tak jak Biblia opisuje, że Bóg uczynił to dla mieszkańców miasta Niniwa (patrz wersety 10:5-19 z bibilijnej "Księgi Izajasza", 3:4-10 z "Księgi Jonasza") zaraz po tym jak władca i mieszkańcy owego miasta wyraźnie zademonstrowali Bogu, że drastycznie pozmieniali swoje postępowania na bardziej moralne i zgodne z wymaganiami Boga.
Na przekór też bycia świadomym, że moje wysiłki aby zagłada ta została odwołana, pomniejszona lub skrócona, spowodują iż w typowo ludzko-ułomny sposób ewentualny brak jej nadejścia, lub jej załagodzony przebieg, owym licznym przeciwnikom, którzy bez wytchnienia zaciekle atakują wyniki moich badań, dostarczą dodatkowej amunicji aby potem krzykliwie oskarżać mnie o mylenie się we wszystkim co piszę i o błędy w rozumowaniu, ciągle wolę aby ignoranckie osoby w przyszłości mogły wysuwać przeciwko mnie takie oskarżenia, niż aby ludzkość musiała doświadczać tego co przepowiednie i rozwój obecnej sytuacji w świecie zapowiada, iż faktycznie ludzkość bezrozumnie sama to na siebie sprowadza.
Co jednak mnie najbardziej dziwi, to że chociaż praktycznie każda osoba ma jakąś możność i sposób aby mi dopomóc, lub aby chociaż wesprzeć moje modlitwy swymi własnymi, oprócz zaledwie garstki indywidualnych osób, o których wiem, że faktycznie pomagają mi w tych moich wysiłkach oddalenia owej zagłady, reszta ludzi wcale NIE włącza się do tej pomocy, a jedynie nadal mnoży to co jest powodem jej nadchodzenia, zaś swą pasywnością, uporem i ślepotą powoduje aby owa zagłada i ich własny los musiały jednak ulec dopełnieniu.
#H1., blog #166. Staropolska przepowiednia o bliskim już nadejściu samo-zadanej zagłady większej części ludzkości, jakiej treść zapowiada te same zdarzenia, które zapowiadane są też licznymi innymi przepowiedniami i ostrzeżeniami przekazanymi odmiennym narodom z aż całego szeregu krajów i kontynentów
W czasach mojej młodości, tj. w latach 1950-tych - czyli w jakiś czas już po zakończeniu drugiej wojny światowej, starzy ludzie często powtarzali starodawną polską przepowiednię. Stwierdzała ona, że już niedługo ludzie sami sprowadzą na swoje głowy tak dewastującą zagładę, że w jej wyniku Ziemia zostanie niemal całkowicie wyludniona. Ową już zaincjowaną w 2001 roku sprowadzeniem na Ziemię epoki "neo-średniowiecza" (tj. epoki jaką opisałem m.in. w punkcie #K1. swej strony o nazwie Tapanui) oraz coraz bliższą powszechną zagładę, miało przyżyć tylko tak niewielu ludzi, że zgodnie z tą staropolską przepowiednią, po jej przejściu "kiedy człowiek zobaczy ślady innego człowieka, wówczas z radości będzie ziemię w tym miejscu całował".
Co będzie powodem owej morderczej zagłady, ani na czym ona będzie polegała, tego starzy ludzie NIE potrafili wówczas wyjaśnić. Jednak byli pewni co do kilku cech, które będą charakteryzowały tą sprowadzoną na siebie samych przez ludzi i już bliską zagładę. Co najciekawsze, niektóre z owych cech wyraźnie dokumentują, że przepowiednia ta wywodzi się z przepowiedniowych zdolności polskiego narodu - tj. jest ona polskiego pochodzenia i wcale NIE została zapożyczona od innych narodów też posiadających podobne przepowiednie na temat tej samej właśnie nadchodzącej zagłady ludzi, zapowiedzi której opisałem poniżej w paragrafach oznaczonych rzymskimi numerami (i) ... (vi). Dokonajmy więc teraz przeglądu cech owej staropolskiej przepowiedni:
(1) NIE będzie to zagłada spowodowana przez zjawiska naturalne ani przez Boga. Znaczy, starzy ludzie zdecydowanie wówczas twierdzili, że zagłada ta wcale NIE będzie naturalnego czy boskiego pochodzenia, a jej źródłem i powodem będą sami ludzie. (Znaczy, głównej zagłady ludzi NIE spowoduje np. ani potop, uderzenie meteorytu, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów, ani też nic "naturalnego" - a nadejście powszechnej śmierci ludzie sami jakoś na siebie sprowadzą swoimi działaniami.)
(2) Zagłada ta wcale jeszcze NIE będzie zapowiadanym "końcem świata". Znaczy, po jej przejściu ludzkość stopniowo zagoi rany i ponownie zaludni Ziemię, chociaż pamięć tego co ludzie sami sobie wyrządzili spowoduje, że będzie ona wówczas już odmienną ludzkością niż ta która zamieszkuje Ziemię obecnie. Wszakże pozbawiona będzie owego bezużytecznego balastu wypaczeńców, którzy nic NIE wnosząc do rozwoju ludzkości, jednocześnie pasożytują na pracy bliźnich i na zasobach natury. Szczerze mówiąc, to jak owa nowa ludzkość początkowo zapewne będzie wyglądała, relatywnie dobrze odzwierciedla treść zgodnych z nakazami i wymaganiami Boga zawartymi w Biblii, owych 10 wytycznych jak ludzie powinni żyć i postępować, wyrytych na granitowych tablicach z The Georgia Guidestones - patrz ich opisy poniżej w (vi) z niniejszego punktu. (Niestety, z upływem czasu ludzie, jak zwykle, ponownie zapomną potem co od nich wymagane.) Warto tu też nadmienić, że "koniec świata" wcale NIE nastąpi tak szybko, jak przepowiada to wielu dzisiejszych indywiduów żądnych sławy lub pieniędzy - co wyjaśniam dokładniej m.in. w punkcie #N1. swej strony o nazwie Trzęsienie ziemi.
(3) Nadejdzie ona już niedługo. Znaczy, starzy ludzie powiadali już wówczas, tj. w Polsce lat 1950-tych, że od zagłady owej dzielą nas raczej dziesiątki lat, a nie setki czy tysiące lat. To zaś by oznaczało, że zagłada ta może nadejść na Ziemię już wkrótce, jako że po latach 2050-tych upłynie więcej niż 100 lat od tamtych przepowiedni.
(4) Zagłada ta NIE będzie wywołana wzajemnym wyzabijaniem się ludzi w trakcie kolejnej światowej wojny. Ta część staropolskiej przepowiedni była najbardziej dziwna. Wszakże jedynym sposobem masowego wyniszczenia ludzi (poza kataklizmem spowodowanym przez naturę lub przez Boga) jaką ludzie w latach 1950-tych potrafili sobie wyobrazić i opisać, byłaby mordercza, "trzecia wojna światowa" - szczegółnie jeśli użyta w niej byłaby broń jądrowa. Jednak owa przepowiednia zdecydowanie twierdziła, że bezpośrednim powodem owej zagłady wcale NIE będzie wzajemne wyzabijanie się ludzi podczas trwania wojny. Z tego powodu sporo ludzi mojej generacji spekulowało wówczas na temat tej przepowiedni, że pewnie będzie to rodzaj jakby "wypadku" czy "przypadku", np. z bronią jądrową, który zniszczy ludzkość - tak jak uczyniłaby to "trzecia wojna światowa", chociaż będąc "wypadkiem" czy "przypadkiem" wojną światową wcale nie będzie. Oczywiście, obecne czasy ujawniły nam już, co oprócz wojny, też może spowodować zagładę niemal całej ludzkości. Tym czymś mogą wszakże być też opanowane anarchią i oszalałe z głodu masy ludzi, które jak szarańcza ławą będą przemieszczały się po świecie, niszcząc po drodze NIE tylko istniejące zapasy żywności, ale także zdolność rolników do dalszego produkowania żywności - tak jak jeszcze w 2009 roku wyjaśniałem to w "scenariuszu tej zagłady" z punktu #H3 poniżej.
(5) W jakimś tam związku z ową zagładą, wypełnić miał się też aż cały szereg innych staropolskich przepowiedni. Przykładowo, w związku z tą zagładą, lub wkrótce po niej, miała powstać "Polska od morza do morza" - tj. miało nastąpić przywrócenie Polsce jej średniowiecznych terytoriów rozciągających się od Morza Bałtyckiego po Morze Czarne. Także jakiś związek z tą zagładą miała też mieć jeszcze jedna istotna staropolska przepowiednia, stwierdzająca że "żółta rasa zapanuje nad światem". Jak też już obecnie daje się to przewidzieć, owa zmiana przywódcy świata nastąpi właśnie wtedy, ponieważ w obliczu narastania zagrożeń od źródła tej zagłady, któryś z krajów południowo-wschodniej Azji zapewne zbuduje wówczas wszechpotężny Magnokraft mojego wynalazku, aby z jego pomocą albo uzyskać dostęp do nieograniczonych zasobów kosmosu, albo też aby bronić się tym śmigłym statkiem przed falami zagłodzonych mieszkańców sąsiednich krajów, którzy już wcześniej ulegli anarchii, poczym jak szarańcza zaczęli falami zalewać, pustoszyć i wyniszczać obszary krajów jakie NIE posiadały sił lub środków aby przed tą ludzką szarańczą efektywnie się bronić - tak jak opisuje to podpunkt #H1.1 poniżej. Wszakże z historii wiadomo, że zmiana narodu i kraju przewodzącego światu zawsze jest jakby produktem ubocznym dramatycznych czasów i zasadniczych zmian jakie owe dramatyczne czasy powprowadzały do sytuacji całej ludzkości.
***
Jak to już wspomniałem, już obecnie daje się przewidzieć, co najprawdopodobniej spowoduje wypełnienie się opisywanej tu przepowiedni. Wszakże tzw. "Tabela Cykliczności dla Epok Historycznych", pokazana jako "Tabela #K1" na mojej stronie o nazwie "Tapanui", a także jako "Tabela #A1" na innej mojej stronie o nazwie Lepsza ludzkość, wyraźnie ujawnia, że począwszy od 11 wsześnia 2001 roku na Ziemię nadeszła nowa epoka "neo-średniowiecza", która podobnie jak oryginalne "średniowiecze", pobudzi u ludzi trendy do wzniecania niemoralności, anarchii, bezprawia, absolutyzmu, agresji, wojen, terroryzmu, głodu, zdziczenia, itp. Te zaś trendy, począwszy od 2001 roku wyraźnie zaczęły się ujawniać i gwałtownie nasilać w aż całym szeregu miejsc na Ziemi. Stąd już obecnie daje się też przewidzieć, że powodem tej nadchodzącej zagłady większej części ludzkości będzie właśnie nasilająca się niemoralność, głód, anarchia, walki, terroryzm, bezprawie, zdziczenie, rabunki, bandytyzm, itp., jakie rozprzestrzenią się po świecie, a jakich powody i przebieg opisałem dokładniej w scenariuszu z punktu #H3 poniżej. Znaczy, z całą pewnością wcale NIE będzie to globalna owa "nuklearna 3-cia wojna światowa", jaką przepowiada wielu domorosłych wizjonerów przeaczających fakt, że politycy którzy mogliby rozpocząć taką nuklearną wojnę światową są w pełni świadomi, że ani oni sami, ani ich najbliźsi, też jej by NIE przeżyli. (Możliwość zaistnienia takiej nuklearnej wojny światowej eliminują dedukcje z punktów #N1 i #N2 strony o nazwie "Trzęsienie ziemi") Może jednak się zdarzyć, że początkiem owego morderczego głodu i anarchii będzie np. terrorystyczne lub przypadkowe zrzucenie bomby jądrowej na jakiś gospodarczo bardzo istotny obszar świata, albo np. szereg lokalnych krwawych wojen, które zainicjują masową ucieczkę i emigrację ogromnych liczb ludzi.
Uprzednio już wzmiankowałem, że opisywana tu przepowiednia, stwierdzająca iż "ludzie sami sprowadzą na siebie taką zagładę i wyludnienie, że potem człowiek z radości będzie całował ziemię w miejscu gdzie zobaczy ślady innego człowieka", wykazuje aż cały szereg cech, które dokumentują, iż wywodzi się ona z przepowiedniowych zdolności i intuicji polskiego narodu, tj. iż wcale NIE jest ona np. adoptowaną przez Polaków podobną przepowiednią jakiegoś innego narodu. Do przykładów takich cech należą np.: (a) fakt, iż wykluczała ona owo wyludnienie Ziemi jako bezpośredni rezultat wzajemnego wyzabijania się ludzi w wyniku jakiejś ogólnoświatowej wojny (chociaż NIE wykluczała ona możliwości, że to jakieś wojny zainicjują zjawiska, które potem spowodują wyludnienie Ziemi, np. że to wojny spowodują wyniszczenie produkcji żywności i głód, poczym końcowy śmiertelny cios zada ludzkości anarchia mas ludzi wędrujących w poszukiwaniu żywności oraz zachowujących się jak szarańcza która wyniszcza na swej drodze zasoby i produkcję żywności krajów przez które przechodzi), czy (b) fakt, że wskazywała ona przybliżony czas (tj. około 2040 roku - czyli już wkrótce nadchodzące lata) kiedy owo wyludnienie Ziemi będzie miało miejsce.
W omawianej tu staropolskiej przepowiedni warto odnotować, że referuje ona do "całowania ziemi". Jak zaś dotychczas, Polacy są jedynym narodem, który w dzisiejszych czasach praktykuje takie symboliczne i publiczne całowanie ziemi. (Wszyscy pamiętamy, że to właśnie polski Papież rozsławił owo staropolskie całowanie ziemi po całym świecie.) To więc całowanie ziemi dodatkowo wzmacnia moje ustalenie, że omawiana tu przepowiednia oryginalnie wywodzi się wyłącznie z przepowiedniowych zdolności i intuicji polskiego narodu i wcale NIE reprezentuje podobnej przepowiedni adoptowanej od jakiegokolwiek innego narodu. Ponadto ma ono duże znaczenie dowodowe. Dokumentuje ono wszakże, iż bardzo podobne do siebie przepowiednie, tyle że nawzajem się uzupełniające w aż kilku co bardziej istotnych szczegółach, zostały zainspirowane przez Boga zupełnie niezależnie od siebie aż u szeregu odmiennych narodów i na szereg odmiennych sposobów. Jako ich przykłady przytoczmy tutaj opisy bardzo podobnych przepowiedni, o jakich istnieniu do chwili obecnej ja już zdołałem się dowiedzieć - oto one przytoczone w punktach z rzymskimi numerami:
(i) Polska - tj. powyższa przepowiednia zainspirowana u Polaków. Na dodatek do niej, jest mi też wiadomo o innych podobnych przepowiedniach, mianowicie:
(ii) USA, Indianie Hopi - istnieje też przepowiednia bardzo podobna do owej polskiej - traktująca o tzw. "Trzecim Wielkim Wstrząsie" (upowszechniana w internecie przez Indian Hopi z USA). Odnotuj, że żyjąc w Ameryce pooddzielanej oceanami od reszty świata, Indianie ci z całą pewnością NIE zostali zainspirowani podobnymi przepowiedniami upowszechnianymi w Europie, Bliskim Wschodzie, Azji, czy Afryce.
(iii) Indie. W 1936 roku niejaki Lekhraj Kripalani doświadczył w Indiach niezwykłej wizji jakiej nie byli w stanie mu wyjaśnić jego guru ani uczeni i nauczyciele z Banaras. Owe wizje zawierały obrazy ogromnego zniszczenia - wyroku śmierci dla ludzkiego świata jaki miał być wykonany w przeciągu 100 nachodzących lat. (W 2016 roku wzmianka o owej wizji Lekhraj'a Kripalani wyrażona była na angielskojęzycznej stronie internetowej o adresie https://indiatelegraph.wordpress.com/tag/shivbaba/ następującymi słowami - cytuję: In 1936 Lekhraj Kripalani experienced unusual visions that could be explained to him neither by his gurus nor by scholars and teachers in Banaras; Those visions contained images of great destruction – the death sentence for the human world to be executed within 100 years. Co mnie szczególnie zaintrygowało, to że wraz z nią na tej samej stronie internetowej podana była też informacja - cytuję: Owe święte przekazy (tj. The Sakar Murlis) zawierają także zdania przedstawiające osobę, która podobno ma przybyć w przyszłości i pełnić funkcję Ojca, Nauczyciela oraz Prawdziwego Przewodnika, Najwyższego Przewodnika Świata, który w Hinduiźmie jest adresowany jako Shri Shri 108 Jagad Guru - w angielskojęzycznym oryginale:
"The Sakar Murlis contain also sentences introducing a person who is supposed to come in the future and play the role of the Father, Teacher and True Guide, the Most Elevated Guide of the Word who is addressed in Hindi Shri Shri 108 Jagad Guru."
Te święte przekazy z Indii dodatkowo pokrywają się też z zapowiedzią nadejścia białego brata "Pahana" zawartą w przepowiedniach amerykańskich Indian Hopi a także z opisaną w Biblii zapowiedzią ponownego przysłania Eliasza na Ziemię - co szerzej opisałem we wstępie i w punkcie #H1. ze swej strony o nazwie 2030.
(iv) Jemen/Etiopia/Izrael. Bardzo podobne stare proroctwo Michaldy - królowej ze Saby (które tym różni się od opisywanej tu staropolskiej przepowiedni, iż zdaje się implikować - chociaż jednoznacznie tego NIE stwierdza, że wyludnienie Ziemi będzie spowodowane wzajemnym wyzabijaniem się ludzi w trakcie trwania trzeciej wojny światowej).
(v) Oficjalnie negowane źródło. W dniu 26 listopada 1977 roku, o godzinie 17:10, oglądający telewizję w Wielkiej Brytanii nagle zobaczyli, że nadawane wówczas wiadomości wieczornego dziennika telewizyjnego uległy przerwaniu (a ściślej ok. 6 minutowemu zakłóceniu), zaś zamiast niego nadane zostało ostrzeżenie oficjalnie do dzisiaj nieustalonego i silnie przez władze oraz naukę negowanego pochodzenia, o tytule
"Przybyliśmy aby Was Ostrzec w sprawie Waszej Rasy i Waszej Planety" / już nie ma/, ale oryginał w angielskojęzycznym oryginale Alien Voice Hijacks Television Broadcast? 2/3/17 jest dostępny.
Z kolei opisy tego ostrzeżenia można odnaleźć w wyszukiwarkach z pomocą polskich słów kluczowych Kosmici incydent telewizyjny 1977 roku, lub angielskich słów kluczowych Alien Warning Message Live on TV in UK. Jak czytelnik zapewne odnotuje z analizy opisów ujawnianych powyższymi linkami, kluczem do potwierdzenia pochodzenia i autentyczności tego ostrzeżnia, byłoby ustalenie metody, techniki i urządzenia, za pomocą których ostrzeżenie to zostało nałożone na nadawaną wówczas transmisję dziennika telewizyjnego. Jak bowiem się okazuje, nikt NIE dokonał takiego ustalenia. Tymczasem ostrzeżenie zostało "nałożone na", a NIE jedynie "nadane zamiast", kontynuowanej podczas jego trwania transmisji dziennika - czego klarownie dowodzi "przebijanie się" fragmentów tego dziennika poprzez dźwięki owej transmisji.
Niektórzy zaś, w tym ja, wierzą, że przy poziomie ziemskiej techniki ówczesnego czasu, takie nałożenie zewnętrznymi ziemskimi urządzeniami ostrzeżenia jakie swą głośnością zagłuszało ciągle nadawany dziennik, było wprost niemożliwe. Problem polega tu więc na tym, że nikt dotychczas NIE rozważał możliwości technicznego użycia tzw. "rzutników telepatycznych" opisywanych m.in. w punkcie #C4. mojej strony Telepatia Właśnie te rzutniki byłyby bowiem w stanie nałożyć takie ostrzeżenie na trwającą pod nim ziemską transmisję telewizyjną - i to nawet na międzygwiezdne odległości. Co jeszcze ciekawsze, cechy nałożenia owego ostrzeżenia są bardzo podobne do innej transmisji o już udowodnionej autentyczności, też używającej takich "rzutników telepatycznych", z pomocą której (za pośrednictwem włoskiej Miss piękności i aktorki filmowej, Pani Danieli Giordano) ludzkość otrzymała dar tzw. "piramidy telepatycznej" opisywanej szczegółowo m.in. w punktach #E1.1. i #E1. z w/w strony o nazwie "Telepatia". Ciekawe więc, czy także owe ostrzeżenie wywodzi się od tej samej kategorii istot, co owa piramida telepatyczna? (Linki do powyższego ostrzeżenia z TV UK przytoczyłem też na końcu punktu #A5. ze swej innej strony internetowej o nazwie Portfolio, oraz na końcu podpisu pod "Wideo #A0" ze swej strony internetowej o nazwie Magnokraft.)
(vi) Nieziemski monument granitowy "The Georgia Guidestones". Wysoce intrygującym faktem jest też, że jeśli się przestudiuje historię i szczegóły zbudowanego w stanie Georgia, USA, granitowego monumentu, który w internecie opisywany jest pod nazwą The Georgia Guidestones (np. patrz opisy i zdjęcia tego monumentu zaprezentowane np. we wpisie z dnia 15 września 2012 roku na blogu Pana Andrzeja Dziekan o adresie adziekan69.blogspot.co.nz/2012/09/), wówczas się okazuje, że owa historia i szczegóły "pasują jak ulał" do dobrze nam już znanych zachowań istot dawniej zwanych podmieńcy, które chociaż wyglądają jak ludzie kiedy np. mieszają się z tłumem na naszych ulicach, jednak ludźmi wcale NIE są. Istoty owe już sporo przed 1980 rokiem wiedziały, iż na Ziemię nadchodzi ta sama zagłada ludzkości, do jakiej referują poprzednio opisane tu ostrzeżenia. Zbudowały więc bardzo trudny do zniszczenia granitowy monument, który zawiera wyrażone w aż 8 najpowszechniejszych językach świata (tj. w angielskim, hiszpańskim, suahili, hindi, hebrajskim, arabskim, chińskim i rosyjskim) wyryte na kamiennych tablicach 10 wytycznych jak ludzkość powinna się zachowywać, adresowane do tych nielicznych ludzi, co przeżyją nadchodzącą zagładę. (Niestety, pomimo moich apeli, ludzkość zdecydowała aby NIE budować mojego Wehikułu Czasu. Precyzyjnie więc NIE wiemy - chociaż w przybliżeniu możemy prognozować, kiedy zagłada ta nadejdzie, jaki będzie miała przebieg, ani ilu ludzi w niej zginie. Jednak istoty które przygotowały omawiany tu monument znają przyszłość. Już obecnie daje się więc wydedukować z tego co zaszyfrowały w jego wytycznych, że nadchodzącą zagładę przeżyje co najwyżej jeden z każdych pięciuset dzisiejszych mieszkańców Ziemi.) Gorąco więc rekomenduję aby dla własnego dobra zapoznać się z opisami owego monumentu, oraz z owymi 10 wytycznymi, oraz aby niezważając jak reszta ludzkości obecnie się zachowuje, wytyczne te zacząć wdrażać w swym życiu już od zaraz. Wszakże zaszyfrowana jest w nich NIE tylko informacja "co", "kiedy" i "dlaczego" nieuchronnie już nadchodzi, ale (co ważniejsze) także i ukryta informacja, jak do nadchodzącej zagłady można się przygotować i indywidualnie się bronić przed padnięciem jej ofiarą - tak jak wyjaśniam to szerzej w punkcie #T3. swej strony o nazwie Woda.
(vii) USA - przepowiednie Apacza "Skradający się Wilk" upowszechniane w internecie pod hasłem noc czerwonego nieba. Przepowiednie te zawierają aż kilka interesujących faktów nieobecnych w innych przepowiedniach. Pierwszym z nich są cztery znaki jakie będą zapowiadały coraz bliższe nadejście opisywanej tu zagłady ludzkości. Ostatnim z nich, wkrótce po którym zagłada ta się rozpocznie, będzie szereg nocy o krwisto-czerwonym kolorze nieba. (Noce takie pojawiły się na Ziemi w 2018 roku.) Innym faktem jest, iż zagłada ta będzie długotrwała, bowiem rozciągająca się na okres aż około 10 lat - patrz (A) z punktu #J1. mojej strony o nazwie "2030". Jeszcze inna informacja stwierdza, że jedną z istotnych zagrożeń podczas trwania tej zagłady będą bandy uzbrojonych kanibali polujących na pozostalych ludzi aby z braku żywności móc odżywiać się ich ciałami.
Oczywiście, podobnych przepowiedni powstałych zupełnie niezależnie od siebie w najróżniejszych miejscach z szeregu odmiennych kontynentów świata jest znacznie więcej - powyżej wymieniłem jedynie te, na które się już natknąłem i które analizowałem w swoich dotychczasowych badaniach. W tym miejscu warto więc podkreslić, że fakt, iż bardzo podobne przepowiednie (choć nawzajem uzupełniające się szczegółami) wszechwiedzący Bóg zainspirował zupełnie niezależnie u aż całego szeregu odmiennych narodów i miejsc świata, w rzeczywistości oznacza, że opisywane nimi zdarzenia z całą pewnością zaistnieją. Powinienem też dodać, że doskonałego wyjaśnienia jak to się stało, że przepowiednie i ostrzeżenia zapowiadające bliskie już nadejście tych samych tragicznych zdarzeń mogły zostać upowszechnione aż w całym szeregu języków, narodów i kontynentów, dostarcza "opowiadanie anonimowego taksówkarza", jakie opisałem szczegółowo w punkcie #C7. swej strony Prawda.
#H1.1., blog #241. "Dlaczego" zapowiedź, że to Korea zbuduje magnokrafty mojego wynalazku, oraz stanie się następnym (i ostatnim) narodem przewodzącym światu, jest zawarta w metodach działania Boga, czy m.in. w staropolskiej przepowiedni iż "żółta rasa zapanuje nad światem"
Motto: "Bóg lubi zaskakiwać ludzi realizowaniem tego co niemal wszyscy uważają za nieprawdopodobne lub niemożliwe."
Nasz świat pomału zbliża się do roku 2036. Z regularności zaś wpisanych w omawianą poniżej tzw. "Tabelę Cykliczności dla Napędów" wynika, że około owego roku 2036 ma być zbudowany na Ziemi wszechpotężny statek międzygwiezdny mojego wynalazku, zwany "Magnokraftem". Ten mój gwiazdolot będzie zapewne zbudowany aby wynieść ludzi do gwiazd, oraz aby udostępnić swym budowniczym nieograniczone zasoby kosmosu. Wszakże magnokrafty mojego wynalazku opisywane są właśnie jako gwiazdoloty już nawet w przepowiedniach Nostradamusa. Na dyskusję takiej przepowiedni Nostradamusa o magnokraftach w lutym 2014 roku zwrócił moją uwagę jeden z czytelników tej strony (wszakże ja uprzednio NIE byłem świadomy, że przyszłe użycie moich magnokraftów jest opisywane przepowiedniami). Dyskusja ta, wraz z powołaniami na publikacje zawierające tłumaczenia owej przepowiedni Nostradamusa na jakich ona bazowała, prowadzona była na stronie o adresie paranormalne.pl. Oto jak treść tej przepowiedni Nostradamusa opisuje użycie mojego "magnokraftu trzeciej generacji" - cytuję:
"Lśniące płomienne statki jak trąby powietrzne, będą z wielkim świstem wznosić się do nieba. Po ich starcie wszystko wokół będzie gorące i rorzedzone. Po krótkiej ciszy będzie wielki huk nim czas wróci na swoje miejsce. Tak oto szkocka broń zostanie odnowiona i stanie się krótką drogą, do osiągania niebieskich ciał jak gdyby były na wyciągnięcie dłoni!"
Ciekawe, że na tamtej stronie dyskutowana jest także przepowiednia Nostradamusa wyjaśniająca jak czas ulegnie zatrzymaniu w chwili zadziałania "wehikułów czasu" mojego wynalazku - które pozwalają m.in. zatrzymywać upływ naszego "nawracalnego czasu softwarowego" - tj. tego czasu jaki szerzej opisuję m.in. w punkcie #C3. niniejszej strony. Oto co w dyskusji z tamtej strony paranormalne.pl napisane zostało na temat działania "wehikułów czasu" mojego wynalazku - cytuję:
"Jeden z tekstów o nim już podawałem. Wynika z niego, że w malutkim nic nie znaczącym kraju; Szkocji (przedtem w czasie III wojny światowej ten kraj oderwie się od Anglii) urodzi się uczony, który znajdzie sposób na techniczne opanowanie zatrzymywania na krótko 'biegu czasu' w małej części czasoprzestrzeni. Osoby, pojazdy, samoloty, statki, chmury, fale - itd będą jak gdyby zawisały na moment w przestrzeni - nie będą się poruszały (czas tam nie będzie w ogóle przez moment biegł!) - ta technika (nieznana w innych również potężnych państwach) pozwoli mu; "Wielkiemu Mastinowi" opanować bez wielkiego wysiłku (wielkich armii) prawie cały świat - dopóki nie zostanie wykryta i zneutralizowana przez inną broń."
Prawdopodobnie dodatkowym impulsem do podjęcia budowy mojego magnokraftu będzie też potrzeba obrony kraju jego przyszłych posiadaczy przed falami zagłodzonych mieszkańców sąsiednich krajów, którzy wcześniej ulegną anarchii w wyniku pogłębiania się procesów upadku ładu i porządku publicznego jakich początki zaczęły być klarownie widoczne już w 2013 roku, a jakie są następstwem światowego kryzysu ekonomicznego z 2008 roku. Wszakże taki nieustannie pogłębiający się proces utraty respektu dla praworządności i dla ładu publicznego nieodwołalnie wiedzie do anarchii, upadku produkcji żywności, oraz powstania fal zagłodzonych ludzi którzy jak szarańcza watahami zaatakują sąsiadujące kraje i też wyniszczą w nich produkcję żywności oraz zainicjują anarchię. Kraje więc w których ciągle będzie panowała praworządność zostaną zmuszone aby bronić się jakoś przed owymi falami oszalałych z głodu mieszkańców krajów które już popadły w anarchię - tak jak w punkcie #C2. swej strony Petone wyjaśniłem to dla okoliczności powstania "kaplicy czaszek" w Czermnej k. Kudowy Zdroju, na terenie obecnego Dolnego Śląska z Polski. Najefektywniejszą zaś obroną przed owymi watahami zagłodzonych sąsiadów będzie właśnie mój śmigły magnokraft zdolny do uformowania nieprzekraczalnego "pasa śmierci" wokół granic danego państwa. Wszakże w sytuacji upadku wielu państw i światowej utraty dostępu do surowców i do paliw, armiom państw w których ciagle utrzyma się praworządność zabraknie amunicji, benzyny i żołnierzy aby móc się bronić przed tymi coraz liczniejszymi bandami zagłodzonych i zdeterminowanych ludzi. Łatwo więc przewidzieć, że kiedy anarchia i głód zaczną się rozprzestrzeniać po świecie, nagle wiele krajów podejmie desperackie wysiłki aby zbudować mój magnokraft. Większość z tych krajów zapewne NIE zdąży z tą budową i wcześniej sama padnie ofiarą szerzącej się anarchii i głodu. Wszakże zbudowanie magnokraftu nawet przy najenergiczniejszych wysiłkach zespołu nowicjuszy ciagle zajmie wiele lat - co wyliczyłem i wyjaśniłem m.in. w punkcie #J3. ze strony o nazwie "Magnokraft". Jednak jeden z owych krajów zapewne zdąży go zbudować na czas - ratując się w ten sposób przed upadkiem i zapoczątkowując nową erę na Ziemi. Wszakże jakby "produktem ubocznym" zbudowania magnokraftu będzie, że mój statek zamieni kraj który jako pierwszy w świecie zacznie nim dysponować, w światowe mocarstwo i w nowego przywódcę ludzkości - i to bez względu na to jak mały ów kraj by NIE był, czy ile wynosi liczba jego ludności. Wszakże militarnym zdolnościom mojego gwiazdolotu nikt NIE będzie w stanie się oprzeć - co wyjaśniają dokładniej punkty #E1. do #E22. ze strony o nazwie Wojskowe siły magnokraftu
Przykładowo, wystarczy zaledwie około 12 godzin czasu, aby cały kraj europejski średniej wielkości, taki jak Anglia, Francja, czy Niemcy, zamieniony został w kompletną pustynię przez tylko jeden magnokraft. W niniejszym podpunkcie #H1.1. wyjaśnię więc jak metody działania Boga, a także jak inne rodzaje przesłanek i materiału dowodowego (np. staropolska przepowiednia, że "żółta rasa zapanuje nad światem"), pozwalają już obecnie przewidywać, iż owym krajem który zbuduje mój magnokraft, poczym w sposób zupełnie niezamierzony zapanuje nad światem i zostanie przez Boga awansowany na następnego przywódcę Ziemi, będzie maleńka Korea. Proponuję zapamiętać niniejsze przewidywania.
Wszakże 2036 rok już niedaleko. Spora część czytelników niniejszego podpunktu #H1.1. otrzyma więc wówczas przywilej stwierdzenia, że osobiście czytali jeszcze w 2014 roku niniejszą zapowiedź nadchodzącej epoki głodu, chaosu, anarchii, zaniku dostępu do surowców i do paliw, braku porządku publicznego i upadków państwowości, oraz spowodowanej tymi ludzko-zaindukowanymi kataklizmami rewolucyjnej transformacji naszego świata, jaką po 2036 roku owi czytelnicy będą mogli obserwować na własne oczy.
Wnioskowanie na jakim bazuję opisywane tu przewidywania o zbudowaniu mojego magnokraftu przez Koreę i o nadchodzącym przywództwie Korei nad światem, wynikają z obserwacji, że we wszystkich działaniach Boga istnieje zdumiewająca ciągłość, oraz ściśle przestrzegana jest "zasada przyczyny i skutku". Przykładowo, mój wynalazek "magnokraftu" wcale "NIE spadł mi z nieba", a wyniknął on z moich pracowitych analiz rodzaju "Tabeli Cykliczności dla Napędów Ziemskich", którą opracowałem (czy wynalazłem), jeszcze w 1972 roku. Tabela ta opisana jest dokładniej w punkcie #B1. strony Napędy. Jest ona rodzajem "Tebeli Mendelejewa" - tyle, że zamiast cech kolejnych pierwiastków chemicznych, moja "Tabela Cykliczności" opisuje cechy kolejnych urządzeń napędowych wynajdowanych i budowanych na Ziemi, oraz wskazuje przybliżone lata kiedy napędy te mają być zbudowane. To właśnie dzięki analizie regularności zawartych w mojej "Tabeli Cyklicznościdla Napędów Ziemskich" już w 1980 roku zdołałem wynaleźć i rozpracować swoje magnokrafty jakie zgodnie z nią mają być zbudowane dopiero około 2036 roku, zaś w 1983 zdołałem już wynaleźć i rozpracować swoją komorę oscylacyjną - która będzie dostarczała napędu moim magnokraftom. Ponadto, moja "Tabela Cykliczności" pozwoliła mi też wynaleźć i rozpracować budowę i działanie wehikułów czasu - które otworzą ludziom dostęp do nieśmiertelności, zaś których zbudowanie na Ziemi jest dosyć potrzebne także i Bogu ponieważ np. "bez poznania jak działa i jak został zaprogramowany "nawracalny czas softwarowy" w którym upływa życie ludzi oraz bez zrozumienia budowy i działania Wehikułów Czasu (tj. bez nabycia i uznania wiedzy którą podsumowałem treścią swej monografii [12]) ludzie NIE są w stanie naprawdę zrozumieć Boga ani esencji Biblii". Powyższy ciąg moich wynalazków, z których każdy był "przyczyną" dla wynalazku jaki nastąpił po nim, zaś "skutkiem" dla wynalazków jakie miały miejsce przed nim, dosyć klarownie dokumentuje jak konsystentnie Bóg wdraża ową "zasadę przyczyny i skutku" we wszystkich swoich działaniach.
Polegając na owej konsystencji Boga we wszystkim co Bóg czyni, a także wiedząc o działaniu boskiego tworu softwarowego - jaki w punkcie #C4. swej strony Nieśmiertelność opisałem pod nazwą "omniplan", jestem w stanie wydedukować na ich podstawie "dlaczego" w latach które bezpośrednio następowały po moich wynalazkach "magnokraftu" i "komory oscylacyjnej", żaden z krajów o przeważająco europejskiej ludności NIE odpowiedział na moje niezliczone apele i błagania aby pozwolić mi zbudować u nich te strategiczne urządzenia przyszłości. A wszakże swe pisma wyjaśniające dokładnie czym jest mój magnokraft i moja komora oscylacyjna, oraz informujące precyzyjnie jaki jest program moich badań po podjęciu i zrealizowaniu których uzyska się działające prototypy owych poteżnych urządzeń mojego wynalazku, wysłałem do praktycznie każdej instytucji mogącej pozwolić mi na ich zbudowanie, a zlokalizowanej w takich krajach jak USA, Anglia, Francja, Niemcy, Australia, oraz Nowa Zelandia. Podania o pracę wysyłałem też do praktycznie niemal każdej uczelni w Polsce, dając w nich znać, że jestem wynalazcą magnokraftu i komory oscylacyjnej, oraz że chciałbym podjąc budowę i badania owych urządzeń podczas swej pracy w danej uczelni.
Jednak żadna z instytucji owych krajów do jakich się zwracałem, NIE wyraziła swej zgody ani NIE dała mi szansy abym zbudował dla nich swój magnokraft i swoją komorę oscylacyjną. Z kolei wszystkie uczelnie w jakich podejmowałem dowolną dostępną w nich pracę aby chociaż móc zarobić na chleb, nie tylko że NIE pozwalały mi otwarcie prowadzić badań nad magnokraftem i nad komorą oscylacyjną, ale wręcz w podjęciu tych badań aktywnie mi przeszkadzały. Kiedy zaś, pomimo zakazów, zbyt mocno przy tych badaniach się upierałem, wówczas owe uczelnie pod byle pretekstem "wylewały" mnie na bruk - tak jak całkiem otwarcie uczynił to nowozelandzki "Uniwersytet Otago".
Pod koniec 2007 roku zaprzestałem aktywnych wysiłków aby próbować zbudować dla kogoś swój magnokraft i swoją komorę oscylacyjną - chociaż nawet i obecnie ciągle utrzymuję bierną gotowość aby rozpatrzyć możliwość dopomożenia narodowi i krajowi który zwróci się do mnie z prośbą o moralne i intelektualne wsparcie jego wysiłków zbudowania magnokraftu i/lub komory oscylacyjnej. W zamian za tamte uprzednie aktywne wysiłki, w 2007 roku rozpocząłem długoterminowy program badań nad metodami działania Boga - tak jak dokładniej to opisałem w punktach #H4. i #H3. swej strony o nazwie "Prawda".
Do końca 2013 roku ten nowy program badań pozwolił mi już naukowo odkryć i potwierdzić to co Biblia stwierdza od tysiącleci i co wyjaśniłem w punktach #H1 do #H7 owej strony "Prawda" oraz w punktach #C1. do #C9. swej strony o nazwie Bóg istnieje, jednak co większość ludzi ignoruje ponieważ oficjalna nauka wmawia ludzkości zwodniczo, że "Bóg NIE istnieje". Mianowice, pozwolił mi naukowo odkryć i potwierdzić, że Bóg "żelazną ręką" steruje praktycznie wszystkim co się dzieje na Ziemi i w naszej części wszechświata - czyli steruje nawet losami i historią każdej prawdy czy ilością bólu i cierpień jakie każda osoba musi doznać i przeżyć. To zaś odkrycie wyjaśnia też, iż owo upieranie się krajów o przeważająco europejskiej ludności aby uniemożliwić mi zbudowanie magnokraftu i komory oscylacyjnej właśnie u nich, faktycznie było dyskretnie sterowane przez Boga. To zaś ustalenie prowadzi do następnego wniosku, mianowicie iż zbudowanie w krajach o przeważająco europejskiej ludności, tak potężnych urządzeń technicznych jak mój "magnokraft" i moja "komora oscylacyjna", zdecydowanie NIE leży w planach Boga. Wszakże gdyby leżało ono w boskich planach, wówczas nawet gdyby teraz było jeszcze zbyt wcześnie na ich zbudowanie, ciągle Bóg by mi pozwolił abym chociaż zaczął ich budowę dla któregoś z krajów o przeważająco europejskiej ludności. Owe potężne urządzenia są przecież intelektualnymi produktami całego mojego życia i stąd jakby moimi "intelektualnymi dziećmi". A wiadomo, że Bóg zawsze popiera ludzkie wysiłki zatroszczenia się o przyszłość swych "dzieci".
Ustalenie, iż w planach Boga NIE leży zbudowanie w krajach o przeważająco europejskiej ludności moich urządzeń jakie noszą w sobie potencjał aby wydźwignąć zupełnie nowy kraj i naród do roli nowego przywódcy świata, wskazuje na coś raczej szokującego. Mianowicie, implikuje ono, że w planach Boga leży już bliskie odebranie przywództwa nad światem z rąk ludzi europejskiej rasy i oddanie tego przywództwa w nowe ręce narodu o zupełnie odmiennej rasie niż Europejczycy, zaś głównym instrumentem tej zmiany przywódcy stanie się właśnie magnokraft mojego wynalazku. Kim zaś będą owi przyszli przywódcy świata, dosyć klarownie wskazuje to staropolska przepowiednia, że "żółta rasa zapanuje nad światem". Jednak "żółta rasa", to wiele narodów, krajów i kultur - bo praktycznie cała południowo-wschodnia Azja. Następnym więc pytaniem na jakie warto poszukać odpowiedzi, jest "który z tych narodów będzie awansowany przez Boga na następne mocarstwo i przywódcę świata?". (Warto przy tym sobie też uświadomić, że zgodnie z przepowiednią zawartą w Biblii, ów następny przywódca świata będzie też juz ostatnim przywódcą przed zanikiem przydatności dla Boga obecnej formy naszego świata fizycznego i przed stworzeniem przez Boga następnego świata zapowiadanego w Biblii w jakim ludzie bedą żyli nieskończenie długo - po wskazówki patrz punkt #J3. strony o nazwie Malbork.)
Sporo krajów południowo-wschodniej Azji daje się już obecnie wyeliminować z rozważań bazując na znajomości celów i metod działania Boga. Przykładowo, celem dla którego Bóg oddaje przywództwo nad światem w ręce coraz to innego narodu i kraju, jest praktyczne przetestowanie jak dana kombinacja cech narodowych ludzi radzi sobie w rządzeniu zbiorowiskiem odmiennych narodów o różniących się kulturach i cechach. Z uwagi na ów cel Boga, każdy naród i kraj otrzymuje przywództwo nad światem tylko jeden raz w dziejach Ziemi, poczym Bóg wie już to czego chciał się dowiedzieć i oddaje przywództwo w odmienne ręce. W południowo-wschodniej zaś Azji, Chiny i Japonia już uprzednio otrzymały swoje szanse na przywództwo nad światem. Można więc je wyeliminować z dalszych rozważań. Japonia zresztą okropnie podpadła wówczas Bogu pod względem moralnym - to zaś, w połączeniu z działaniem karmy, wyjaśnia skąd się biorą np. powtarzalne kłopoty nuklearne Japonii (np. te opisywane w punktach #M1. do #M2. mojej strony o nazwie "Telekinetyka"). Inne kraje, np. Kambodża czy Tajlandia, dają się wyeliminować już na bazie chaosu jaki w nich panuje. Wszakże zanim ktoś otrzyma od Boga rządy nad całym światem, najpierw musi udowodnić iż jest w stanie poprawnie rządzić się we własnym kraju. Do przyszłego przywódcy świata NIE może więc odnosić się staropolskie powiedzenie iż jego kraj "nierządem stoi". Stąd tych narodów "żółtej rasy", których kandydaturę należy poważnie rozważyć, pozostaje bardzo niewiele.
Aż cały szereg odmiennych przesłanek wskazuje na to, który dokładnie naród i kraj południowo-wschodniej Azji stanie się owym następnym mocarstwem oraz przywódcą świata - ostatnim przed zakończeniem się obecnej fazy istnienia Ziemi (i przed "końcem świata" jakiego historycznie już raczej niedaleką datę prawdopodobnie wskazuje punkt #N1. strony o nazwie "Trzęsienie ziemi"). Każda z tych przesłanek jest też zupełnie niezależna od innych. Jednak wszystkie one konsystentnie wskazują, że owym przyszłym (i ostatnim) przywódcą świata stanie się Korea. Wymieńmy tutaj najwazniejsze z owych przesłanek. Oto one:
1. Owa istotna staropolska przepowiednia, stwierdzająca że "żółta rasa zapanuje nad światem". Odnotuj przy tym, że w dzisiejszych czasach "żółta rasa" typowo kojarzy się nam z Chinami. Jednak w dawnej Polsce Chiny miały szczególne poważanie i pozycję. Stąd w przeszłości Polacy zawsze do nich referowali pod nazwą Chiny - po przykład tego referowania patrz wiersze o "kuraminie" przytoczone na stronie Uzdrawianie za pomocą kurkuminy, zaś opisywane w punktach #H1. i #F5. ze strony o nazwie Uzdrawianie. Użycie więc w omawianej tu staropolskiej przepowiedni wyrażenia "żółta rasa", zamiast konkretnej nazwy narodu, dodaje się do uprzedniego wyjaśnienia, że Chiny już dawno temu przeszły boski egzamin sprawowania się w roli przywódcy świata, oraz dodatkowo potwierdza, że owa staropolska przepowiednia referuje do jakiegoś innego niż Chiny narodu - np. do Korei.
2. Ekonomia Korei. Jeśli odnotujemy co już obecnie maleńka Korea Południowa zdołała osiągnąć, oraz ekstrapolujemy to do czasów kiedy do Korei Południowej dołączy kiedyś wygłodzona ludność obecnej Korei Północnej, wówczas pozwoli to nam uświadomić sobie, co faktycznie się dzieje w dzisiejszym świecie i do czego zmierza dzisiejszy rozwój sytuacji.
3. Powaga i determinacja leżące w naturze Koreańczyków. Te ich cechy narodowe aż rzucają się w oczy w ich kraju. Przykładowo, cokolwiek Koreańczycy czynią, inwestują w to cały swój zapał i całą energię - po przykłady patrz moja strona Korea. Jakże zdecydowanie się więc oni różnią od "zblazowanych" w dzisiejszych czasach mieszkańców Europy, Ameryki, czy nawet niedalekiej od Korei Japonii.
4. Moralna poprawność "stosunku do prawdy" u Koreańczyków. Stosunek ten omówiłem szerzej w punktach #H2. i #H7. swej strony o nazwie "Prawda". Dla Boga jest on podstawowym kryterium jaki decyduje o czyimś wzroście lub upadku. Według zaś moich osobistych doświadczeń, w Korei Południowej ów "stosunek do prawdy" jest najbliższy do wymaganego przez Boga, ze wszystkich krajów jakie ja miałem okazje odwiedzić i poznać w swoim życiu.
5. Imponujący poziom moralny Korei. Poziom ten odnotowałem podczas swojej profesury w Korei Południowej. Opisałem go w punkcie #I1. swej strony o nazwie "Trzęsienie ziemi". Trzeba zaś pamiętać tu ustalenie nowej "totaliztycznej nauki", że "moralność jest kluczem do wszystkiego" - po przykłady potwierdzające prawdę tego ustalenia patrz punkt #B4. strony Moralność, punkt #A1. strony Totalizm, punkt #P1. strony Podmieńcy, czy punkt #H7. strony "Prawda". Zgodnie też z tym ustaleniem nowej "totaliztycznej nauki" (tj. tej nowej nauki jaką opisują punkty #C1. do #C6. strony "Telekinetyka"), przywództwo nad światem Bóg zawsze oddaje w ręce narodu który w danych czasach wykazuje się najwyższym poziomem moralności wśród swych zwykłych obywateli. Mechanizm jaki rządzi tym związkiem pomiędzy średnim poziomem moralności danego narodu, a jego rolą i losami, opisałem szerzej aż na całym szeregu swoich stron dyskutujących zjawiska tzw. "przekleństwa wynalazców" oraz "wynalazczej impotencji" - po przykład opisu tego mechanizmu patrz punkt #H6. na stronie o nazwie "Prawda".
6. Moje wielokrotne empiryczne doświadczanie, że gdziekolwiek Bóg mnie wysyłał, zawsze miał ku temu bardzo istotne powody. Zawsze też owe boskie powody wysłania mnie do danego miejsca okazywały się mieć istotny związek z moralnością, metodami działania Boga, oraz z rozwojem ludzkiej wiedzy o Bogu. Przykładowo, kiedy w 1982 roku Bóg wysłał mnie do Christchurch, powodem było danie mi szansy dokładnego poznania poziomu tzw. "grupowej moralności" w mieście które w 2011 roku Bóg zamierzał zniszczyć trzęsieniem ziemi opisanym tutaj skrótowo w punkcie #G2., zaś omówionym szczegółowo w punktach #P6. i #P7. odrębnej strony o nazwie "Trzęsienie ziemi". Skoro więc Bóg wysłał mnie do Korei Południowej na 10-miesięczną profesurę, pozwolił mi tam na dokonanie istotnych odkryć i na przeprowadzenie przełomowych formalnych dowodów naukowych, oraz dał mi możność opublikowania tam mojej najnowszej monografii [1/5], wszystko to wzięte razem z całą pewnością oznacza, że Korea spełnia w planach Boga jakąś wyjątkową rolę.
7. Stwierdzenia Biblii. Biblia dosyć jednoznacznie podkreśla, że przyszłym (i ostatnim) przywódcą świata będzie "Bestia mówiąca jak Smok" - po przykład patrz bibilijna "Apokalipsa św. Jana", werset 13:11, dyskutowana szerzej w punkcie #H7. mojej strony o nazwie "Prawda". "Smok" zaś faktycznie jest symbolem kultury Korei, w której jest on obecny w praktycznie każdym aspekcie tamtejszej tradycji, historii i folkloru.
8. Już dzisiejsza obecność w Korei Południowej wszystkich atrybutów mocarstwa, z wyjątkiem tych jakie Koreańczykom może dać zbudowanie mojego magnokraftu - czyli za wyjątkiem "władzy" nad innymi krajami. Innymi słowy, już dzisiaj Korea Południowa wypracowała sobie wymagany poziom moralności, zaradności, ekonomicznego dobrobytu, umiejętności efektywnej pracy zespołowej, poprawnych metod rządzenia i administrowania własnym krajem, umiejętności pokojowego radzenia sobie z agresywnymi i niebezpiecznymi sąsiadami, itp. Jedynym czego jej jeszcze brakuje aby stać się mocarstwem przewodzącym światu, to "władza" nad innymi narodami i krajami. Jednak z definicji "władzy nad innymi" wiadomo, że "władza" to posiadanie czegoś, co inni pożądają, lub czego inni się boją. Przykładowo, to właśnie z powodu takiej definicji "władzy", we wszystkich krajach w których prawa wymuszają jednożeństwo (monogamię) na swoich obywatelach, żony mają władzę nad swoimi mężami - tak jak wyjaśnia to punkt #J2.2.2. strony o nazwie Moralność. To też z tego powodu rządy mają władzę nad swymi obywatelami (wszakże rządy posiadają policję, sądy i więzienia), zaś mocarstwa mają władzę nad rządami innych krajów (wszakże mają one armie, potężne ekonomie i dominację rynków).
Aczkolwiek więc budowanie magnokraftu mojego wynalazku będzie zapewne zaincjowane kompletnie odmiennymi powodami wyjaśnionymi na początku tego podpunktu #H1.1. - np. bronieniem swojej produkcji żywności przed watahami oszalałych z głodu mieszkańców krajów już popadłych w anarchię, czy dostępem do nieograniczonych zasobów kosmosu, sam fakt posiadania magnokraftu dostarczy Korei tego pożądanego i postrachowego czegoś. Wszakże mój magnokraft, zaś potem i mój wehikuł czasu, jest właśnie tym, czego inni zarówno będą pożądali jak i czego inni będą się bali - po szczegóły patrz np. punkt #E5., czy punkty #E1. do #E22., na stronie o nazwie "Wojskowe siły magnokraftu", albo punkty #L3. i #L4. na stronie o nazwie Magnokraft, albo też podrozdziały G14. do G14.2. z tomu 3 mojej najnowszej monografii [1/5].
Przesłanek podobnych do powyższych jest oczywiście znacznie więcej niż te 8 jakie zdecydowałem się tu wskazać. Z łatwością też owych przesłanek daje się wskazać ponad 12 - co zgodnie z naukową metodą dowodzenia bazującą na "porównywaniu atrybutów" - tj. metodą opisaną m.in. w punkcie #G3. strony o nazwie Bóg (Dowód), pozwala nawet na uformowanie tych przesłanek w formalny dowód naukowy. Jednak ja NIE widzę potrzeby aby udowadniać tu prawdę tego co już wkrótce i tak samo się wszystkim ujawni. Wszakże rok 2036 już niedaleko. Po nim zaś każdy będzie mógł naocznie się przekonać, co z niniejszych przewidywań okazało się prawdą. Ponadto, w dzisiejszych zakłamanych czasach niemal każda prawda powoduje iż ktoś poczuwa się nią obrażony i może podjąć jakieś prześladowania - podczas gdy celem niniejszego podpunktu #H1.1 jest jedynie naukowe wyjaśnienie co właśnie nadchodzi, a nie pobudzanie czyichkolwiek prześladowań.
Zapoznając się z treścią tego podpunktu #H1.1 warto jednak mieć na uwadze przeznaczenie i zasadę działania softwarowego tworu zaprogramowanego przez Boga i opisywanego pod nazwą "omniplan" m.in. w punkcie #C3. mojej strony "Nieśmiertelność". Wszakże wszystko co nastąpi w przyszłości, w tym wypełnianie się starych przepowiedni, jest właśnie jakby "produktem ubocznym" działania owego "omniplanu". Celem jednak użycia owego "omniplanu" przez Boga, wcale NIE jest spełnianie starych przepowiedni, a jest wychowywanie ludzi na moralnych, zaradnych, efektywnych i zahartowanych w boju "żołnierzy Boga" - tak jak wyjaśnia to punkt #B1.1. na stronie Antychryst. Jednak zasada działania owego "omniplanu" jest taka, że aby wychowywać ludzi na owych "żołnierzy Boga", Bóg zmuszony jest powtarzać aż kilkakrotnie niemal cały przebieg ich życia, za każdym razem iteracyjnie udoskonalając rodzaje doświadczeń jakim Bóg poddaje poszczegółnych ludzi. W rezultacie, chociaż my tego NIE odnotowujemy, zarówno przeszłość jak i przyszłość są w stanie nieustających udoskonaleń, zmian i "płynności" - tak jak nieco szerzej wyjaśnia to punkt #C3. powyżej.
Aczkolwiek więc ów stan nieustannej "płynności" wszelkich zdarzeń NIE jest w stanie zmienić tego "co" zostało już zaprogramowane przez Boga w owym "omniplanie" iż ma się stać, ciągle bez przerwy może się zmieniać "jak" to się stanie, "kiedy" to nastąpi, "kogo" i "jak" to dotknie itp. Innymi słowy, zapoznając się z treścią tego podpunktu #H1.1. trzeba mieć na uwadze, że przeznaczenie i zasada działania boskiego "omniplanu" powoduje, iż stare przepowiednie dosyć dokładnie ujawniają "co się stanie", jednak z uwagi na nieustające doskonalenie przez Boga przebiegu wydarzeń jakie dotykają poszczególnych ludzi, owe przepowiednie NIE są w stanie precyzyjnie określić "kiedy się to stanie", "jak kogoś to dotknie" itp.
Podsumowując niniejszy podpunkt #H1.1, zarówno omówione tu przesłanki, jak i cała masa jeszcze innych przesłanek jakich omawianie tu pomijam, wszystkie one wskazują dosyć klarownie, że ową "żółtą rasą", która już niedługo zapanuje nad światem i stanie się przywódcą oraz następnym wiodącym krajem naszego świata, będzie Korea - co starałem się już też uzasadnić szerzej w punkcie #H1. swej strony o nazwie "Wojskowe siły magnokraftu", zaś moralne powody czego starałem się podkreślić m.in. w punkcie #I1. swej strony o nazwie "Trzęsienie ziemi". Jedynym zaś mechanizmem, który maleńką Koreę jest w stanie wydźwignąć do roli przyszłego przywódcy jaki zapanuje nad światem i pokieruje wszystkim co w owym świecie będzie się działo, jest zbudowanie przez Koreę mojego magnokraftu i mojej komory oscylacyjnej.
Przeglądając powyższą moją prognozę, warto aby czytelnik zwrócił uwagę, że przyszła mocarstwowa rola Korei będzie osiągnięta na zupełnie odmiennych zasadach od zasad wszelkich innych dotychczasowych mocarstw na Ziemi. Wszakże wszystkie dotychczasowe mocarstwa dla uzyskania "władzy" nad innymi narodami i krajami wykorzystywały wielkość swej armii, swoje duże rozmiary, potęgę swej ekonomii, ogromne zaludnienie, itp. Znaczy, dotychczasowe mocarstwa dominowały inne narody i kraje groźbą liczebności i mocy swojej armii oraz potęgą swojej ekonomii. Tymczasem mocarstwo Korei będzie bazowało na zaawansowaniu swej techniki. Stąd będzie ono imponowało innym narodom szybkością i zasięgiem swoich magnokraftów, efektywnością swych rządów i decyzji, panowaniem nad przepływem informacji i energii, itp. Nic dziwnego, że pod jej rządami będą mogły wypełniać się bibilijne przepowiednie, w rodzaju tej iż osoby które NIE będą posiadały "znaku bestii", lub "liczby bestii" NIE będą w stanie nawet nic kupić ani sprzedać - tak jak wyjaśnia to punkt #C1 niniejszej strony. Zaiste, ci z czytelników niniejszych opisów, którzy będą ciągle je pamiętali w owych podniecających przyszłych czasach, kiedy opisywane tu przewidywania zaczną się spełniać, oraz kiedy drastyczna transformacja życia na Ziemi faktycznie zacznie następować na ich oczach, otrzymają szansę doświadczenia na sobie naprawdę "interesujących czasów" i naprawdę interesujących zmian na Ziemi.
Jak typowo to bywa z każdą logicznie poprawną prognozą na przyszłość, jej wzięcie pod uwagę w większości przypadków okazuje się bardzo korzystne dla tych co właściwie zareagowali po jej poznaniu. Ze znajomości zaś opisywanej tu prognozy daje się skorzystać praktycznie każdemu i to na ogromną liczbę sposobów. Aby wskazać tu jakieś przykłady sposobów owego z niej korzystania, to dzisiejsi studenci mogą na niej skorzystać jeśli zamiast jakiegoś drugorzędnego języka zaczną się uczyć koreańskiego, albo jeśli zamiast studiować we własnym kraju wybiorą się na stypendium i na studia do dzisiejszej Korei Południowej. Dzisiejsi przemysłowcy już obecnie mogą nawiązywać związki i stosunki z Koreą, tak aby w przyszłości móc korzystać z nich w dwójnasób. Z kolei całe kraje (np. cała Polska), mogą na prognozie tej skorzystać, jeśli zamiast upierania się przy swojej ślepej miłości i poddaństwa wobec któregoś już upadłego mocarstwa, zainwestują swoją uwagę i wysiłek w rozwijanie gorących stosunków przyjacielskich i związków ekonomicznych z dzisiejszą Południową Koreą. Wszakże raz nawiązana przyjaźń pomiędzy dwoma narodami i krajami, rodzi potem owoce przez całe wieki.
Film #H1.1a: Oto starter 26-sekundowego wycinka z linkowanego poniżej "filmu #H3b" o tytule Napędy Przyszłości. Wycinek ten nosi tytuł Alien Planet 4K i jest dostępny z adresu youtube.com/watch?v=smNkQdItGOA. Ilustruje on jak będą wyglądały lądowania mojego gwiazdolotu Magnokraft na innych planetach - kiedy ów statek kosmiczny zostanie już zbudowany. (Wszystkie znaki na to wskazują, że będzie on zbudowany właśnie przez Koreańczyków - co wyjaśniłem szerzej w tym punkcie #H1.1. na niniejszej stronie "Przepowiednie", zaś powtórzyłem we wpisie blog #241 do blogów totalizmu.) Zbudowanie Magnokraftu opisałem w punkcie #J4.3. strony "Napędy" i we wpisie blog #315 do blogów totalizmu.
Odnotuj jednak, że aby Bóg pozwolił naszej cywilizacji na zbudowanie i używanie Magnokraftu, moralność ludzi musi osiągnąć na tyle dojrzały poziom iż potęga tego gwiazdolotu będzie używana tylko w pozytywnych i pokojowych celach środka transportowego, czyli iż ludzkość NIE będzie już przewodzona przez indywidua o na tyle powypaczanej moralności iż mogliby ten statek kosmiczny użyć w roli nowej broni, która jest znacznie potężniejsza niż wszystko co ludzie zdołali zbudować dotychczas, a stąd zdolnej do powodowania ogromnych zniszczeń. Dlatego aby zastopować ostatnio dominujący na Ziemi upadek poziomu moralności i zacząć zmierzać w kierunku jej powiększania, co po jakimś czasie zaowocowało by uzyskaniem dostępu do bardziej niż obecnie zaawansowanych urządzeń napędowych i technologii, ludzie z własnej i nieprzymuszonej woli powinni uczynić "pierwszy krok" - którym w świetle wyników moich badań powinno być pozbycie się pierwotnego źródła wszelkiego zła na Ziemi, jakim są "pieniądze". Aby zaś nasza cywilizacja mogła pozbyć się "pieniędzy", któryś z jej krajów składowych, np. Polska, powinna zdobyć się na odwagę wybrania postępowań jakie opisałem dokładniej w punktach #A1. do #A4. ze swej strony internetowej o nazwie Partia Totalizmu. Zainicjowania zaś owych postępowań powinno się podjąć kilku początkowych ochotników, zdecydowanych dokonać historycznego przewrotu w dziejach ludzkości polegającego na zastąpieniu działania obecnych "pieniędzy" przez działanie przepotężnego uczucia szczęśliwości nirwany. W punkcie #A3. swojej strony internetowej o nazwie Statut partii Totalizmu apeluję do wiary w Boga, sumienia, wiedzy i zdrowego rozsądku swych czytelników, aby stali się jednymi z takich pierwszych ochotników. Wzięcie bowiem udziału w eksperymencie podjęcia wdrażania w Polsce "ustroju nirwany", fundamenty jakiego są idealnie zgodne z przykazaniami i wymaganiami Boga, nie tylko pozwoli owym ochotnikom na dołożenie osobistego wkładu w dokonaniu historycznie największego przełomu moralnego w całych dziejach ludzkości, ale także na uzyskanie szansy przyczynienia się do zmniejszenia, lub nawet do całkowitego uchronienia, swego kraju, a być może nawet całej naszej cywilizacji, przed następstwami gniewu Boga i niedawno rozpoczętego "Wielkiego Oczyszczania Ziemi" od lat zapowiadanego rozlicznymi przepowiedniami (np. tymi upowszechnianymi po świecie przez Indian Hopi) zaś dobrze zilustrowanego darmowym filmem z YouTube o tytule Zagłada Ludzkości 2030 oraz opisanego treścią mojej strony internetowej o nazwie "2030".
#H2. Lata 2008 i 2009 już nam ujawniły czym będzie owa przepowiadana samozadana zagłada
W 2008 roku niespodziewany i raptowny światowy kryzys ekonomiczny (który na przekór oficjalnej "propagandy sukcesu" wcale się NIE skończył a trwa aż do dzisiaj) klarownie nam zademonstrował dlaczego ludzkość nie będzie w stanie zapobiec owej przepowiadanej samozagładzie, oraz na czym owa zagłada będzie polegała. Wszakże w 2008 roku sytuacja na świecie zaczęła wyraźnie nam ilustrować, jak owa szokująca krótkowzroczność i korupcja wielu przywódców politycznych poszczególnych krajów, oraz jak dbałość typowych polityków jedynie o własne interesy, sprowadza na Ziemię wywołane przez człowieka klęski pochodzące np. z braku u ludzi moralnych hamulców, ocieplania się klimatu, krótkowzrocznego prze-eksploatowania zasobów Ziemi, zaśmiecania i zatruwania naturalnego środowiska, itp. Ponadto to właśnie w 2008 roku rozpoczął się także spowodowany przez łakomstwo ludzi interesu światowy kryzys ekonomiczny. Dwa z tych szkodliwych zjawisk, tj. (a) zmiany klimatyczne spowodowane przez pogoń ludzi za zyskiem i władzą, oraz (b) światowy kryzys ekonomiczny spowodowany przez niepohamowane łakomstwo ludzkie, klarownie nam zilustrowały te cechy ludzkie, które w efekcie końcowym sprowadzą już na obecne pokolenie od dawna przepowiadaną zagładę.
Oczywiście, naukowcy którzy zajmują się badaniem generalnych trendów w rozwoju ludzkości, a także matematycy zajmujący się przewidywaniami, już dawno odnotowali dokąd niepohamowana pogoń za zyskiem prowadzi ludzkość. Dlatego już w 1972 roku tzw. "Club of Rome" (tj. "Klub Rzymski") opublikował dokument z przewidywaniami noszący tytuł The Limits to Growth. Dokument ten przewidywał, że niepohamowane dążenie do wzrostu, do zwiększania i do zysku, doprowadzi ludzkość do przekroczenia granic samo-utrzymania się. Z kolei wyjście poza owe granice spowoduje upadek ludzkości w całym szeregu obszarów, m.in. upadek produkcji żywności. W rezultacie umrze ogromna liczba ludzi - tamten dokument sugeruje liczbę około 3 do 8 miliardów ofiar tego załamania się naszej cywilizacji.
W 2009 roku podobny model katastrofy jak ten który postulowali naukowcy z owego "Klubu Rzymskiego", został też potwierdzony w raporcie Australijskich badaczy z CSIRO. I ten raport stwierdza, że ludzkość obecnie zdąża prosto do katastrofy. Ponieważ ów australijski raport bazował na już dzisiejszych danych - jakie są znacznie aktualniejsze od danych z 1972 roku, był on w stanie precyzyjnie wyznaczyć datę owego załamania się samo-wystarczalności ludzkości. Zgodnie z tymi danymi, jeśli nie podjęte zostaną jakieś drastyczne środki zaradcze, owa mordercza dla ludzkości katastrofa miała nastąpić już nie później niż za jakieś 20 lat - czyli około 2030 roku.
Niezależnie od całych organizacji czy instytucji, alarm podnoszą również indywidualni naukowcy. Przykładowo, ja natknąłem się na artykuł pióra Dr John Robinson (matematyka stosowanego) o tytule "World shows it's still on course for destruction" (tj. "Świat ilustruje że nadal zdąża do zniszczenia") ze strony B5 nowozelandzkiej gazety "The Dominion Post", wydanie datowane w środę (Wednesday), March 4, 2009. Artykuł ten ponownie apeluje o opamiętanie się i o podjęcie działań, jako że zdaniem jego autora już wkrótce ludzkość przekroczy punkt po którym nie będzie już powrotu i nie da się uniknąć katastrofy. Autor tego artykułu pisze, między innymi, cytuję:
"Business i rząd chce aby ekonomia i liczba ludności rosła bez końca. To z kolei zaindukowało fundamentalne wierzenie, że wzrost jest niezbędną cechą kapitalizmu, że kapitalizm jest niezbędnym wymogiem wolnego społeczeństwa, oraz że wolność rynku jest bardziej istotna niż fizyczna rzeczywistość. Wojna propagandowa zaprzeczyła też istnieniu jakichkolwiek ograniczeń w świecie."
W oryginale angielskojęzycznym:
"Business and government want the economy and the population to go on growing forever. This has led to a fundamental set of beliefs, that growth is a necessary feature of capitalism, that capitalism is a necessary feature of a free society, and that the freedom of the market is more important than physical reality. A propaganda war has denied any global limits."
Niezależnie od ludzi, szybkie nadejście zagłady i wyludnienia zapowiada też pogarszanie się sytuacji w niektórych dziedzinach życia na naszej planecie. Przykładowo, zanieczyszczenia chemiczne i trucizny jakie powyciekały do pitnej wody gruntowej oraz jakie ludzie dodają do przemysłowo przetwarzanej żywności i lekarstw, osiągnęły już aż tak wysoki poziom stężenia, że ich akumulowanie się w organizmach coraz większej liczby ludzi wywołuje plagę najróżniejszych nieuleczalnych już chorób. Jak zaś wyliczyłem to i opisałem to na swej stronie "Woda", owe nieuleczalne choroby, wraz z działaniem totaliztycznej karmy za wyniszczenie ziemi, oraz wraz z innymi czynnikami już obecnie trapiącymi ludzi, zakumulują się w latach 2030-tych, doprowadzając do masowego wymierania ludzkości. Czynnikami podtrzymującymi potem owo masowe wymieranie ludzi, niezależnie od chorób, zarazy, głodu, chaosu i rabunków, będzie też brak wiedzy u ludzi jak bez dostępu do lekarzy, szpitali i aptek, leczyć trapiące ich choroby, a także brak wiedzy jak zaopatrywać się w wodę pitną i w żywność, w sytuacjach kiedy studnie i strumienie będą zawalone nieboszczykami, zaś rolnicy będą mordowani a ich uprawy będą dewastowane przez bandy rabusiów żywności. Pamiętać bowiem trzeba, że rolnictwo i produkcja żywności wymaga dużego zasobu wiedzy i umiejętności, których owa ogromna masa ludzi żyjących obecnie w miastach już NIE posiada. Owi nieliczni zaś rolnicy, którzy posiadają tę wiedzę i którzy z pomocą swych skomplikowanych maszyn uprawiają coraz większe połacie ziemi, w czasach chaosu, bezprawia i rabunków żywności, albo padną ofiarami wędrujących bandytów, albo też nawet jeśli jakoś przeżyją, bez dostępu do paliwa a stąd i bez możliwości użycia swych maszyn, a także bez nasion i zaczątków swej trzody, które zostaną im zrabowane, NIE będą już w stanie kontynuować produkcji żywności. Wraz więc z tymi nielicznymi rolnikami zaniknie też na Ziemi tradycja i umiejętność corocznie odnawianej produkcji żywności.
Ja sam oczywiście też od dziesiątków już lat przewiduję nadejście tego wymarcia ludzkości, ostrzegam bliźnich o jego powodach, oraz nawołuję do podjęcia kroków zaradczych. Faktycznie to o samo-ściąganiu na siebie zagłady przez ludzkość ja wiem już od czasu odkrycia podczas badań efektów "eksplozji Tapanui", że tzw. "hałas telepatyczny" - lawinowo do dzisiaj nasilany m.in. próbnymi eksplozjami broni jądrowej, indukuje na Ziemi nadejście epoki "neo-średniowiecza" powodującej obecnie już zaawansowane wypaczenia u ludzi - po szczegóły patrz punkt #K1. z mojej strony o nazwie "Tapanui". W połączeniu więc z nadmierną liczbą ludzi już zamieszkujących Ziemię, oraz z rodzajami broni jakie już są w ludzkich rękach, owe wypaczenia muszą spowodować nadejście samo-wyludnienia. W 2017 roku tamte swoje ustalenia dodatkowo poszerzyłem (opisanym na całej stronie o nazwie "Woda" w punkcie #G2.3. swej strony o nazwie "Uzdrawianie", oraz potwierdzonym na swej stronie o nazwie "2030") swym odkryciem, że woda i żywność konsumowane obecnie przez ludzi są już aż tak zatrute, zaś wnoszone przez nich trucizny już są aż tak masowo zakumulowane w ludzkich ciałach, iż wkrótce też muszą spowodować masowe wymieranie ludzi. W latach 2017 i 2018 wspólnie z moim przyjacielem przygotowaliśmy też aż dwa filmy dostępne gratisowo w youtube.com (patrz starter jednego z nich przytoczony poniżej jako "Film #H3"), jakie opisałem i linkuję z punktu #A2. mojej strony internetowej o nazwie "Portfolio".
#H3., blog #166. Jaki scenariusz owej zagłady samozadanej sobie przez ludzi daje się wydedukować z analizy dotychczasowego zachowywania się ludzi interesu oraz przywódców politycznych
Motto: "Skoro Biblia, niezliczone przepowiednie, natura, postępowania polityków, zachowania naukowców, bunty narodów, poziom zatrucia organizmów ludzi, działania innych istot, itd., powtarzalnie informują, iż zagłada ludzkości już jest rozpoczęta, nasz czas jest policzony."
(Streszczenie punktu #T3. z mojej strony o nazwie "Woda".)
Jeśli przyglądnąć się działaniom typowych dzisiejszych polityków, wówczas się okazuje, że potrafią oni tylko elokwentnie mówić, jednak ich społeczeństwa nigdy nie widzą konstruktywnego działania. Najlepiej widać to po reakcjach polityków w 2009 roku na kryzys ekonomiczny oraz na zmiany klimatyczne. Z kolei jeśli przyglądnąć się działaniom ludzi interesu, wówczas wyraźnie widać że jedyne co ich interesuje, to jak eskalować własne dochody. Co zaś się dzieje z resztą świata to ich zupełnie nie obchodzi. Dla mnie osobiście najbardziej reprezentacyjną postawą ludzi interesu było postępowanie amerykańskiej korporacji ubezpieczeniowej o nazwie AIG. Na przekór że zarząd owej korporacji rządził tak błędnie iż spowodował straty sięgające bilionów dolarów, oraz na przekór, że ich instytucja nie upadła tylko dlatego iż otrzymała biliony dolarów finansowego wsparcia od rządu USA, owi członkowie zarządu AIG podjęli decyzję aby wypłacić sobie samym premię za sukcesy w zarządzaniu w wysokości 165 milionów dolarów amerykańskich - po szczegóły patrz artykuł "Megabuck bonuses for staff who led America's biggest loss" (tj. "Milionowe premie dla kierownictwa które spowodowało największe straty Ameryki"), ze strony A1 gazety The New Zealand Herald, wydanie z poniedziałku (Monday), March 16, 2009. Jeśli zaś przyglądnąć się dzisiejszej oficjalnej nauce, to zamiast służyć ludzkości jako rodzaj symbolicznego kompasu wskazujący jaka droga byłaby dla niej najkorzystniejsza, nauka ta obecnie zajmuje się głównie szerzeniem kłamstw i popieraniem swych własnych interesów - po szczegóły patrz punkt #B3. na mojej stronie o nazwie "Portfolio". W rezultacie nasza cywilizacja jest jak statek pozbawiony kompasu, który zmierza wprost na skały i ku własnej samozagładzie.
Postępowanie, mentalność i niemoralność typowych dzisiejszych polityków, zawodowych naukowców, oraz ludzi interesu nie budzi już nadziei aby byli oni w stanie kiedykolwiek się opamiętać. Wszakże typowi dzisiejsi politycy postępują zgodnie z zasadą "niech się wali i pali - byle ja bym zdołał utrzymać się przy władzy". Naukowcy uważają iż "NIE warto narażać swej kariery obstawaniem za prawdą". Z kolei typowi dzisiejsi ludzie interesu działają zgodnie z zasadą "po mnie to choćby i koniec świata - byle ja bym zdołał zarobić jeszcze kilka milionów". W rezultacie jest już niemal pewnym, że owa stara przepowiednia o samozagładzie większości ludzkości prawie na pewno się wypełni. Wszakże brak już ludzi, którzy mogliby i chcieliby ją powstrzymać. Widząc zaś co się działo z kryzysem ekonomicznym pod koniec 2008 roku i na początku 2009 roku, oraz obserwując jak zamiast przywracać niezależność do ciemiężonych narodów, politycy nadal armiami wmuszają im powrót do zniewalającego je jarzma i ucisku, przy okazji tratując i niszcząc wojnami coraz większą część Ziemi kiedyś produkującą żywność, już obecnie można sobie wyobrazić jaki będzie scenariusz owej szybko nadchodzącej samozagłady około 99.9% mieszkańców Ziemi - jaka "zaskoczy" ludzkość prawdopodobnie już w latach 2030-tych. Streśćmy więc teraz krótko ów scenariusz.
Morderczą lawinę zagłady zainicjuje niespodziewana fala głodu. Głód zaś sprowadza desperację i szaleństwo na każdego w taki sam sposób - zarówno na bogatego jak i na biednego, zarówno na wpływowego jak i na malutkiego. Ta fala głodu "zaskoczy" zaś ludzkość kiedy nikt nie będzie na nią przygotowany. Wszakże na przekór, że klimat Ziemi coraz szybciej się pogarsza, oraz na przekór że naturalne zasoby Ziemi wyraźnie ulegają wyczerpaniu, aby utrzymać się przy władzy politycy nadal będą kłamliwie zapewniali swoje narody, że dzięki ich przywództwu przyszłość wygląda doskonale. Nadal też będą wiedli swoje kraje po drodze w przepaść którą już obecnie zdążają. Nadal też będą wojnami wyniszczali obszary, jakie powinny żywić ludzi, zamiast ich zabijać. Nadal, poza Chinami, żaden inny kraj nie wprowadzi ograniczeń rozpłodności, zaś ludzie nadal będą się rozmnażali jak króliki - chociaż zasoby Ziemi topnieją zamiast się rozmnażać. Politycy nadal też będą kwieciście przemawiali o swoich wysiłkach poprawy sytuacji - jednak nadal będą to tylko puste słowa i brak działania. Naukowcy nadal sami będą usiłowali zająć miejsce Boga, okłamując w tym celu ludzkość, że Boga NIE ma, a stąd że NIE trzeba się Go bać i stąd w życiu wolno wyrażać swoją osobowość na jakikolwiek sposób tylko się zechce - nawet poprzez wywijanie niemoralności lub świństw swym bliźnim i naturze.
Z kolei ludzie businessu nadal będą znajdowali wymówki aby zarabiać krocie na eksploatacji swych bliźnich oraz kosztem coraz większego rujnowania natury i zamieniania uprawnej gleby w wysypiska śmieci i trucizn. W pewnym więc momencie, tj. jak wynika z moich wyliczeń, gdzieś w latach 2030-tych, ludzkość przekroczy punkt samozawalenia się. Po przekroczeniu tego punktu wydarzenia zaczną się toczyć z błyskawiczną szybkością - w podobny sposób jak w drugiej połowie 2008 roku działo się to ze światowym kryzysem ekonomicznym. Najpierw się okaże, że w sklepach nawet tych najbogatszych krajów zabrakło już żywności. Jakieś bowiem klęski czy wydarzenia zniszczyły urodzaj w jednym z ostatnich państw, którego eksport żywności sprawiał wrażenie w świecie, iż żywności jest jakoby dosyć. Ten brak żywności zostanie wyolbrzymiony przez żądne sensacji telewizje i gazety. To zaś spowoduje panikę i masowe łupienie sklepów z żywnością i składów żywności przez rozhisterowane tłumy. Łupienie to spowoduje, że dla większości ludzi żywności nagle zabraknie. Wkrótce więc potem, nienawykłe do głodu i niemal przez głód oszalałe tłumy wylegną z miast i jak zagłodzona ludzka szarańcza rzucą się na wsie i na rolników, rabując, pożerając, niszcząc i zabijając wszystko co znajdzie się na ich drodze.
Ta ludzka szarańcza szybko spowoduje, że NIE ostanie się zniszczeniu ani ziarno do ponownego zasiewu, ani trzoda do dalszego rozmnożenia. Dalsza produkcja żywności zupełnie więc upadnie. Oczywiście władze zareagują ostro - co spowoduje walki uliczne. To wówczas broń przejdzie w niepowołane ręce. Ci zaś co ją posiądą zaczną formować bandy aby rabować i zdobywać dla siebie żywność. Zapanuje chaos, anarchia, rozboje, utrata praworządności, oraz ładu publicznego, zaś władze całkowicie utracą kontrolę nad społeczeństwem. Elektrownie, wodociągi, stacje benzynowe i transport przestaną podtrzymywać funkcjonowanie miast. Każdy znajdzie się w nich pozostawiony samemu sobie. Z braku elektryczności i pracujących lekarzy, w szpitalach szybko wymrą zamknięci tam chorzy. Ich choroby rozniosą się po miastach inicjując zarazy. Także głód, rabunki i strzelaniny pozostawią po sobie dalszych nieboszczyków. Z powodu chaosu nikt nieboszczyków tych jednak nie będzie już grzebał. Zaraza się zeskaluje. Ludzie zaczną masowo umierać. Smród rozkladających się ciał zmusi pozostałych przy życiu ludzi do ucieczki z miast. Jednak z powodu głodu i anarchii także poza miastami elektrownie, transport publiczny, rafinerie ropy naftowej, kopalnie, itp., NIE będą już działały. Zabraknie więc wszelkich surowców, produktów, paliw i lekarstw. Rządy i państwa upadną, zaś granice pomiędzy państwami pozanikają. Fale oszalałych z głodu ludzi zaczną zalewać wsie formując tam rodzaj "dzikiego zachodu".
Ci rolnicy, którzy nadal będą usiłowali produkować żywność, albo zachować resztki ziarna czy zaczątki trzody, szybko padną ofiarami band rabusiów i morderców. Natomiast bez żywności, bez wiedzy jak produkować żywność, oraz bez możliwości znalezienia miejsca, w którym głodne tłumy pozwoliłyby żywności wyrosnąć, wkrótce ci co ostaną się zarazie i rabunkom, ciągle będą padali z głodu i wycieńczenia. Stąd wszystkie drogi wkrótce zaczną być tarasowane samochodami w których zabrakło benzyny, porozrzucanym bagażem, oraz trupami ludzi którzy poumierali na nich z głodu, wycieńczenia i chorób. Trupy ludzkich poszukiwaczy czegoś do zjedzenia zaczną zaścielać też pola. Nie ostaną się rabunkom i śmierci nawet ci pozamykani w bunkrach rządowych, schroniskach bogaczy, czy schronach nuklearnych. Wszakże zawsze znajdą się tacy, dla których zabrakło w nich miejsca, a stąd którzy wiedząc jak się tam dostać wybiorą się ze swymi bandami aby zrabować zgromadzone tam zapasy żywności i lekarstw. Na dodatek, te państwa, w których przez nieco dłużej utrzyma się ład i praworządność, wyślą swoje armie na własne granice, zaś ich żołnierze aż do wyczerpania im się amunicji i paliw będą strzelali do każdego kto w szale poszukiwania żywności będzie usiłował się do nich przedostać. Z czasem jednak i one padną, poczym i u nich zapanuje głód i anarchia. Po świecie zwolna rozprzestrzeni się sytuacja podobna do okoliczności z Dolnego Śląska w Polsce, jaką opisałem w punkcie #C2. swej strony "Petone", a jaka w średniowieczu doprowadziła do powstania w Polsce owej "kaplicy czaszek" w Czermnej k. Kudowy Zdroju.
Chaos, anarchia, rabunki i strzelaniny ogarną praktycznie cały świat. Końcowy efekt będzie niemal jak po bibilijnym potopie. Jedynym krajem którego mieszkańcy być może przetrwają w relatywnie niezdziesiątkowanej liczbie, będzie ten który zgodnie z opisami w punkcie #H1.1 niniejszej strony zdoła na czas zbudować Magnokrafty, zaś z pomocą tych śmigłych statków wytworzyć naokoło swych granic niemożliwy do przekroczenia przez bandy zagłodzonych ludzi hermetyczny pas natychmiastowej śmierci. W pozostałych częściach świata ową katastrofę przetrwa jedynie po kilku nielicznych, którzy zdołają umknąć do na tyle ustronnych miejsc, w jakich głodne bandy rabusiów nie będą w stanie ich znaleźć, a jednocześnie którzy będą na tyle obeznani z zasadami przeżywania na dziczy, że odwołają się do jedzenia dżdżownic, owadów, ślimaków, korzeni, itp. - aby tylko przetrwać. Kiedy w końcu natura sama przywróci balans, ludzi ostanie się już aż tak mało, że gdy któryś z nich napotka ślady innego człowieka, wówczas będzie z radości całował niosącą te ślady ziemię - tak jak staropolska przepowiednia nam to zapowiadała. Jak bowiem wyliczyłem to i opisałem w punkcie #T3. swej strony o nazwie "Woda", proporcję tych co przeżyli owo wyludnienie będzie dawało się opisać jedynie promilami, a nie procentami.
Z zaprezentowanych tam moich wyliczeń wynika wszakże, iż dana miejscowość lub obszar będzie zaliczała siebie do szczęściarzy, jeśli przeżyje w nich jeden z każdych 500, lub nawet tylko jeden z każdych 1000, ludzi żyjących tam przed nadejściem wyludnienia. (Np. w Google doczytałem się, że moja rodzinna wieś Wszewilki ma populację około 640 osób (2011 rok), zaś moje rodzinne miasteczko Milicz ma populację około 12000 (2006 rok). To więc oznacza, że jeśli obecnie mieszkające tam osoby NIE są ponad przeciętnymi "niszczycielami ziemi" - co mogłoby sprowadzić na nie karę większą od przeciętnej, wówczas nadchodzącą zagładę i wyludnienie lat 2030-tych, statystycznie ma szansę przeżyć co najwyżej 1 mieszkaniec całych dzisiejszych Wszewilek, oraz zaledwie pomiędzy 12 a 24 mieszkańcami całego dzisiejszego Milicza - i to tylko w przypadku, jeśli zdołają się oni ukryć na tyle dobrze gdzieś wśród okolicznych lasów lub stawów, że oszalali z głodu rabusie usilnie szukający czegoś jadalnego NIE zdołają ich tam znaleźć i zamordować. Z kolei z całej populacji około 6600 mieszkańców (2012 rok) NZ miasteczka Petone, w którym obecnie ja mieszkam, statystyczną szansę przeżycia nadchodzącej zagłady i wyludnienia ma zaledwie około 6 do 13 osób.)
Powinienem tutaj dodać, że na zgrubne oszacowanie ilu ludzi zginie (a ilu przeżyje) owo nadchodzące masowe wymarcie z lat 2030-tych, pozwalają informacje wkodowane w 10 wytycznych jak ludzkość powinna się zachowywać, wyrytych na granitowych tablicach opisywanego w (vi) z punktu #H1 tej strony tzw. The Georgia Guidestones. Z moich oszacowań, jakich przebieg opisałem w punkcie #T3. ze strony "Woda", wynika że ci co ocaleją z owej zagłady będą zaledwie małym ułamkiem procenta całkowitej liczby ludzi ją doświadczających (to dlatego proporcję ocalałych raczej trzeba wyrażać promilami niż procentami).
Analizując prawdopodobne wydarzenia scenariusza zagłady i wyludnienia jakie nadejdą w latach 2030-tych, NIE ominęło mojej uwagi, iż niektóre fragmenty tego scenariusza są wkodowywane w coraz liczniejsze źródła ostrzegające ludzi w sposób NIE odbierający im "wolnej woli". Najwyraźniej takie źródła mają dyskretnie (tj. właśnie bez odbierania ludziom "wolnej woli") ostrzegać i przygotowywać osoby otwarte na prawdę do nadchodzących kataklizmów i nieszczęść - czyli działać zgodnie ze "standardową procedurą kataklizmów", jaką opisałem m.in. w punkcie #B5. swej strony o nazwie Seismograf. Przykładowo, fragmenty scenariusza wyludnienia z lat 2030-tych są już wszyfrowane w teść Biblii - ich przykłady czytelnik znajdzie w wersetach 4:23-29 z "Księgi Jeremiasza", a także są cytowane w punktach #T1. i #T3. mojej strony "Woda". (Zapoznając się z wersetami tamtego punktu #T1 proszę też zwrócić uwagę na wyjaśnienia sprzed jego końca, mianowicie iż Biblię trzeba czytać tak jak czyta się pofragmentowaną encyklopedię o ponadczasowej aktualności, a NIE jak czyta się np. podręcznik historii.)
Ponadto fragmenty tego scanariusza coraz precyzyjniej są już ilustrowane w rosnącej liczbie filmów, wideów, obrazów i innych dzieł artystów wczuwających się w przyszłość. Ich przykładami mogą być też coraz liczniejsze obecnie w kinach i telewizji filmy o tzw. "zombi" czy "żywych trupach" (po angielsku "zombie" i "walking dead") - czyli o magicznie ożywionych nieboszczykach. Tak bowiem jak owe "zombi" z filmów poszukują i mordują żyjących nadal ludzi, podobnie w środku nadchodzącej zagłady oszalali z głodu rabusie będą poszukiwali i uśmiercali każdego, kto może posiadać (lub reprezentować sobą) coś jadalnego. Przyglądając się więc obecnej "powodzi" tego typu filmów, mnie osobiście nurtuje pytanie: czy filmy te są rodzajem niewinnych artystycznych wizji przyszłości, czy też celowym inspirowaniem do informowania o tym co naprawdę nadchodzi - przygotowanym przez kogoś, kto już obecnie zna i widział obrazy z przyszłości naszej cywilizacji? Zdarzenia ilustrowane w takich filmach są wszakże jak najbardziej realiztyczne i co najmniej raz miały one już miejsce na ziemi w czasach średniowiecznych pomorów, zaś ich produktem są owe "Kaplice Czaszek" - m.in. ta z Czermnej, Polska (koło Kudowy Zdroju).
Odnotuj, że uzupełnień i poszerzeń niniejszego scenariusza, jaki napisałem i opublikowałem już w lutym 2009 roku, dostarczają część #T. z mojej strony o nazwie Energia słoneczna (którą opracowałem i opublikowałem w październiku 2015 roku), punkt #K1. i "tabela #K1" z jeszcze innej mojej strony o nazwie "Tapanui" (które opracowałem i opublikowałem w lutym 2015 roku), punkt #B3 strony o nazwie portfolio_pl.htm (opublikowany w maju 2016 roku), punkt #A2.11. ze strony o nazwie "Totalizm" (opublikowany w marcu 2017 roku), oraz punkty #T1. do #T3. ze strony o nazwie "Woda" (opublikowane we wrześniu 2017 roku).
Oto startery dwóch już istniejących (z trzech moim zdaniem najważniejszych dla dobra naszej cywilizacji filmów edukacyjnych jakie mam nadzieję Bóg pozwoli mi i mojemu przyjacielowi przygotować), a stąd filmów jakich oglądnięcie ja usilnie rekomendowałbym każdej racjonalnie myślącej osobie, zaś jakie przygotowaliśmy wspólnie z moim utalentowanym przyjacielem Panem Dominikiem Myrcik i obecnie staramy się jak najszerzej upowszechnić.
Filmy #H3ab: Treść owych dwóch już istniejących filmów krótko omówiłem poniżej w podpisach "Film #H3a" i "Film #H3b". Lewy z nich (#H3a) bezpośrednio ilustruje przebieg nadchodzącej samo-zagłady naszej cywilizacji, opis scenariusza jakiej podałem w powyższym punkcie #H3. Tutaj jedynie dodam, że każdy zainteresowany może je oglądać za darmo poprzez uruchomienie albo bezpośrednio z youtube.com, albo z mojej strony internetowej o nazwie Widea - jaka zestawia linki do wszystkich filmów i wywiadów w tworzeniu jakich osobiście uczestniczyłem (a stąd co do których jestem pewien iż NIE wypaczają one prawd o jakich uświadomienie ludziom ja walczę), albo też poprzez kliknięcie na powyższe startery. Cel jakiemu służą oba już istniejące powyższe filmy to odzwierciedlenie esencji szkód, następstw i upadków ludzkości spowodowanych oficjalnym zakłamaniem i wypaczeniami jakie zrodziły się z oparcia wszystkich dotychczasowych ustrojów politycznych istniejących na Ziemi - w tym zarówno kapitalizmu jak i komunizmu, na zmuszaniu ludzi do pracy za pomocą "pieniędzy" lub "strachu". Cel zaś trzeciego, nadal czekającego na wykonanie z tych 3 najważniejszych z punktu widzenia dobra naszej cywilizacji filmów edukacyjnych, nad ideą i treścią jakiego zacząłem naukowo pracować jeszcze w 2006 roku, jednak realizacji filmowej części którego nadal NIE mieliśmy czasu ani możliwości podjąć z Panem Dominikiem Myrcik, czytelnik już może zgrubnie poznać z punktów #A1. do #A4. mojej strony internetowej "Partia totalizmju".
Celem tego trzeciego filmu ma być bowiem przekonywanie ludzi, aby całkowicie wyeliminowali "pieniądze" z użycia, poprzez wdrożenie na Ziemi znacznie doskonalszego niż kapitalizm i komunizm politycznego "ustroju nirwany", który zastępując "pieniądze" możliwością zapracowania sobie na nieopisaną "szczęśliwość" zjawiska nirwany, w krajach jakie wdrożą u siebie ów "ustrój nirwany" zupełnie wyeliminowałby potrzebę istnienia "pieniędzy" (a w ten sposób wyeliminowałby także wszelkie zło jakie pieniądze ściągają na ludzkość). Jak bowiem znacząco potężniejszą mocą od "pieniędzy" jest "szczęśliwość", doskonale dokumentuje to mizerna namiastka szczęśliwości jaką wielu dzisiejszym ludziom daje zażywanie narkotyków.
Wszakże aby utrzymywać się w owej mizernej namiastce "narkotycznej szczęśliwości", wielu ludzi pozbywa się wszelkich pieniędzy jakie posiadają, a w sporej liczbie przypadków pozbywa się nawet swego życia. Tymczasem istnieje też mądrze i dalekowzrocznie zaprojektowane przez Boga zjawisko nirwany jakie za darmo udostępnia każdemu możność zarobienia sobie wykonywaniem tzw. "pracy moralnej" na faktyczne poczucie szczęśliwości jakie jest nieopisanie potężniejsze i pełniejsze niż owa mizerna narkotyczna jej namiastka.
Tyle, że wiedza o owym zjawisku nirwany nadal jest blokowana przed jej upowszechnieniem po świecie. Jakże więc ogromną szkodą dla ludzkości jest obecna sytuacja, że oficjalna nauka ateistyczna celowo blokuje i obrzydza moje publikacje o istnieniu już wprogramowanego przez Boga w nasze dusze i ciała owego cudownego zjawiska nirwany. Wszakże dla każdego kto by dla siebie wypracował ową nieopisaną szczęśliwość nirwany, dostarczałaby ona przekonywujący dowód empiryczny, że Bóg istnieje.
Opisane bowiem w punkcie #A3. mojej strony o nazwie "Partia totalizmu" cechy zjawiska nirwany są takie, że nirwany NIE mogły stworzyć "przypadki" owej usilnie wmawianej ludziom przez oficjalną naukę "przypadkowej ewolucji", a ponadto "praca moralna" jakiej wykonywanie generuje nirwanę, we wszystkich swych wymogach i warunkach musi być pedantycznie zgodna z przykazaniami i wymaganiami Boga opisanymi w Biblii - co osobom uzyskującym zapracowaną nirwanę od razu uświadamia iż to Bóg (a NIE ewolucja) stworzył i wprogramował w nasze ciała i dusze owo mądrze i dalekowzrocznie zaprojektowane zjawisko nirwany. Tymczasem "oficjalna nauka ateistyczna" NIE chce uznać istnienia Boga - z uporem więc blokuje i odrzuca zarówno wiedzę o nirwanie jaką ja zdołałem zgormadzić swymi badaniami nirwany poczym opisać, między innymi, na stronie o nazwie Nirwana, jak i odrzuca oraz blokuje mój formalny dowód naukowy na istnienie Boga nadal kłamliwie wmawiając ludziom iż Bóg jakoby NIE istnieje.
Ponieważ zaś zjawisko nirwany pozwala ludziom ustanowić "ustrój nirwany", stwarza ono możność zakończenia dotychczasowego zmuszania do pracy pieniędzmi lub strachem, a zamiast tego pozwala motywować do ochotniczego wykonywania produktywnej "pracy moralnej" w zamian za nieustające utrzymywanie się w stanie "szczęśliwości nirwany". Taki idealny "ustrój nirwany", działanie jakiego zaprojektowałem jeszcze w 2006 roku, najlepiej opisałem w punktach #A1. do #A6. z mojej strony internetowej o nazwie "Partia totalizmu", oraz we wpisach do blogów totalizmu o numerach: polskojęzycznym #320 i angielskojęzycznym #320E / nie ma/ - adresy których to blogów totalizmu podałem w punkcie #K3. niniejszej strony.
Co nawet ciekawsze, podczas swej tajemniczej "wizyty" w rodzinnej wsi Stawczyk z dalekiej przyszłości, jaką to wizytę opisałem dokładniej w "części #J" (szczególnie zaś w punkcie #J3.) ze swej strony internetowej o nazwie Wszewilki jutra, na własne oczy widziałem, iż wszyscy mieszkańcy Stawczyka byli wówczas już w stanie nirwany - jaki był bardzo łatwy do rozpoznania po szczęśliwych wyrazach ich twarzy i po pełnych szczęścia zachowaniach tych przeżywających nirwanę przyszłych Stawczykan.
Wielka więc szkoda, że gro dzisiejszych elit w swych zatwardziałych poglądach przypomina nawyki konsumpcyjne Azjatów - których za nic NIE można przekonać, że ziemniaki są od ryżu znacznie doskonalsze w smaku. Wszakże przez swój zatwardziały nawyk pracowania wyłącznie dla zarobienia pieniędzy i zamykania swego umysłu na zjawisko nirwany, jakiej szczęśliwość jest nieporównywalnie doskonalsza od pieniędzy w motywowaniu ludzi do wykonywania "pracy moralnej", elity te uniemożliwiają choćby tylko podejmowanie jakiejkolwiek dyskusji publicznej na temat ustanowienia "ustroju nirwany", NIE mówiąc już iż w swych powypaczanych poglądach uważają one za kłamstwo owo ustalenie niezliczonych filozofów, duchownych i racjonalnie myślących ludzi, jacy przez tysiąclecia dowodzili, że "pieniądze są źródłem wszelkiego zła na Ziemi" (wszakże pieniądze: wypaczają charaktery indywidualnych ludzi, rujnują całą naszą cywilizację, zwiększają korupcję i przekupstwo, pogłębiają różnicę pomiędzy bogatymi i biednymi czyniąc bogatych jeszcze bogatszymi a biednych jeszcze biedniejszymi, utrudniają praktykowanie zalecanej Biblią miłości do Boga i bliźnich, pobudzają przestępczość, wyniszczają naturę, wiodą ludzkość do wojen, rewolucji i do końcowej zagłady itd. itp.).
Sytuację więc w sprawie ustrojów dzisiejszych ludzi najlepiej opisuje ów "polski dowcip" o Kowalskim, który podczas picia herbaty stawał się ślepy, bo łyżka z kubka zahaczała mu o okulary - zdejmował więc okulary zamiast wyjąć łyżkę z kubka. Zaiste, ludzkości desperacko potrzebne są osoby, które nowymi poglądami i obstawaniem za prawdą wyperswadują bliźnim opamiętanie się z dotychczasowego "pieniężnego obłędu" oraz z innych wypaczeń panoszących się dzisiejszym świecie i w obecnych czasach. Oba filmy ilustrowane powyższymi starterami opracowaliśmy wspólnie z moim ogromnie utalentowanym przyjacielem, Panem Dominikiem Myrcik. (Kliknij na wybrany z pokazanych powyżej starterów któregokolwiek z obu tych filmów, aby film ten uruchomić i go przeglądnąć.)
Film #H3a (lewo): "Zagłada ludzkości 2030".
Ten 35-minutowy film jest doskonałą ilustracją, iż poprzez eskalowanie zła wywoływanego oparciem wszystkich obecnych ustrojów politycznych na wymuszaniu pracy "pieniędzmi" i "strachem", nasza cywilizacja zmierza wprost ku samo-zagładzie. Zgrubnie ilustruje on bowiem scenariusz owej samo-zagłady opisywany powyżej w punkcie #H3. - początki realizowania się jakiego zaczęły być wyraźnie widoczne z chwilą nadejścia pandemii koronawirusa w 2020 roku. Krótko informuje on też o co istotniejszych składowych przygotowywania się do nadchodzącej samo-zagłady przez ludzi jacy zechcą podwyższyć swe szanse jej przeżycia. Z kolei metoda grupowej i indywidualnej obrony przed pokazaną na owym filmie zagładą, polegająca na podjęciu wdrażania "ustroju nirwany", opisana została w punktach #A1 do #A4 z mojej strony internetowej o nazwie "Partia Totalizmu". Jak dobrze film ten został wykonany świadczy iż na przekór swej przynależności do grupy filmów edukacyjnych - jaką niechętnie oglądają wszelkie indywidua którym każda próba logicznego myślenia sprawia wyraźny ból, ciągle w dniu 28 lutego 2020 roku (czyli po 663 dniach) liczba jego wyświetleń przekroczyła już dwa miliony. Aby poszerzyć informacje jakie film ten ilustruje, proponuję przeglądnąć także moją stronę o nazwie "2030".
Film #H3b (prawo): "Napędy Przyszłości".
W 34 minutach pokazuje on przepotężne napędy, jakie ludzkość miałaby szansę zbudować w przyszłości, gdyby oficjalnie ustanowiła "naukę totaliztyczną" - która byłaby nauką konkurencyjną do obecnie zbyt już nieudolnej i skorumpowanej "oficjalnej nauki ateistycznej", jaka niemal wszystko czyni już jedynie dla pieniędzy zamiast dla prawdy. W ten zaś sposób film ten ujawnia też jak zatwardziali w swym konserwatyźmie i niechęci do poznawania nowej wiedzy są decydenci dzisiejszej zawodowej nauki. Wszakże na przekór iż od 1976 roku publikowane są moje "Tablice Cykliczności dla Napędów" - jakie zdołały ujawnić iż na Ziemi ludzkość może budować pokazywane na tym filmie urządzenia napędowe należące aż do sześciu coraz doskonalszych er technicznych, dzisiejsza nauka postępuje tak jakby jedynymi napędami możliwymi do zbudowania były te brudzące naturalne środowisko i szkodliwe dla zdrowia oraz natury napędy spalinowe z obecnie nadal panującej na Ziemi dopiero drugiej z kolei ery technicznej ludzkości. Aby poszerzyć swą znajomość przyszłych napędów pokazywanych na owym filmie, rekomenduję poczytać punkty od #J4.1. do #J4.6. z mojej strony internetowej o nazwie "Napędy", lub poczytać wpisy do blogów totalizmu o numerach od blog #319 (lub od #319E) do #309 (lub do #309E).
Treść tego filmu opisałem szczegółowiej w punkcie #A2. ze swej strony o nazwie Portfolio. Treść ta ilustruje wizualnie najważniejsze informacje o nadchodzącej zagładzie. Krótko informuje też o co istotniejszych składowych przygotowywania się do nadchodzącej zagłady przez ludzi jacy zechcą podwyższyć swe szanse jej przeżycia. Z kolei metoda grupowej i indywidualnej obrony przed pokazną na owym filmie zagładą opisana została w punktach #A1. do #A4. z mojej strony internetowej o nazwie "Partia totalizmu".
#H4. Metody szacowania daty nadejścia przepowiadanego zniszczenia i wyludnienia?
Kiedyś natknąłem się na artykuł [1#H4] o tytule "World shows it's still on course for destruction" (tj. "świat nadal zdąża ku zniszczeniu") pióra dra John'a Robinson (wykladowcy matematyki stosowanej), ze strony B5 nowozelandzkiej gazety "The Dominion Post", wydanie datowane w środę (Wednesday), March 4, 2009. Artykuł ten stwierdza, między innymi (w moim wolnym tłumaczeniu):
"The Klub Rzymski, w 1972 roku w swym dokumencie The Limits to Growth, przewiduje wzorzec przekroczenia i upadku, który może oznaczać, że kiedy ograniczenia wystarczalności zostaną przekroczone, wówczas około 3 do 8 miliardów ludzi musi umrzeć. Obecnie nowy raport z australijskiego CSIRO wykazuje, że świat podąża drogą ku katastrofie, ktora może być już odlegla o tylko 20 lat."
(Originalne, bo angielskojęzyczne, brzmienie cytowanego tu tekstu jest dostępne na angielskojęzycznej wersji tego punktu.) Oto inne krótkie cytowanie z owego artykułu [1#H4] (też w moim wolnym tłumaczeniu):
"Byznes i rząd chce aby ekonomia i ludność wzrastały w nieskończoność. To wiodło do zbioru fundamentalnych wierzeń, że wzrost jest niezbędną cechą kapitalizmu, że kapitalizm jest niezbędną cechą wolnego społeczeństwa, oraz że wolność rynku jest bardziej istotna niż fizyczna rzeczywistość. Wojna propagandowa zaprzeczyła istnieniu jakichkolwiek światowych ograniczeń."
Ci czytelnicy, ktorych interesuje pytanie "kiedy to nadejdzie", mogą też poznać prostą zasadę przybliżonego wyliczania roku nadejścia owej zagłady. Zasada ta jest bowiem streszczona w jednym zdaniu (pytaniu) ze wstępów do moich stron o nazwach Pająk do Sejmu 2014 oraz "Petone". Bazuje ona na wyliczeniu (z użyciem prawidłowości i wzorów obowiązujących dla ciągu geometrycznego) najpierw ilorazu ciągu, a potem roku w którym wszystkie kraje świata będą już ogarnięte bezprawiem, walkami, przemocą, niemoralnością, chaosem i anarchią - podobnymi do tych które od niedawna panują np. w Syrii i na Ukrainie. Chodzi bowiem o to, że w ostatnich latach liczba nowych krajów ogarniętych tymi anty-moralnymi zjawiskami wzrasta zgodnie z ilorazem (postępem) tzw. "ciągu geometrycznego".
Ja osobiście użyłem jednak znacznie bardziej skomplikowanej procedury wyliczania czasu nadejścia tego wyludnienia Ziemi. Swą procedurę opisałem w punkcie #T3. strony o nazwie "Woda". Sugeruje ona, że jeśli ludzie NIE zmienią drastycznie swego postępowania (np. poprzez wdrożenie "ustroju nirwany" opisywanego w punktach #A1. do #A4. strony "Partia totalizmu"), ani swymi modlitwami NIE przekonają Boga aby opóźnił lub zastopował nadejście zagłady, wówczas najgorszy okres upadku i masowych śmierci nastąpi gdzieś w latach 2030-tych. Podobne lata wskazuje też inna moja metoda prognozowania daty jej nadejścia, jaką opisałem w punkcie #A4. swej strony internetowej o nazwie "Partia totalizmu".
Dyskutując tu przybliżony rok w którym nastąpi owo załamanie się i wyludnienie obecnej cywilizacji ziemskiej, należy jednak wyraźnie tu podkreślić, że NIE będzie to jeszcze ów "koniec świata" o jakim informuje nas chrześcijaństwo oraz jakim straszą nas coraz liczniejsi ludzie. Po owym załamaniu, upadku i wyludnieniu, nasza cywilizacja ponownie się podniesie, odbuduje i (miejmy nadzieję) wreszcie zmądrzeje jako całość - np. zrozumie, że w świecie sprawiedliwie rządzonym przez wszechmogącego Boga (tj. w świecie w jakim my żyjemy, a jaki opisywany jest w punkcie #B1. strony Podmieńcy), używanie przemocy, agresji i niemoralności nikomu NIE uchodzi na sucho, zaś jedyną drogą do budującego współistnienia są moralne i pokojowe negocjacje połączone z obustronnymi kompromisami. Zgodnie bowiem z informacją zawartą w Biblii, zaś zinterpretowaną m.in. w punkcie #N1. mojej strony "Trzęsienie ziemi", faktyczny "koniec świata" nastąpi w ponad 600 lat po opisywanym tu upadku i wyludnieniu ludzkości, czyli NIE wcześniej niż w 2656 roku.
#H5. Czy ludzie ciągle są w stanie zapobiec tej katastrofie
Jeśli ludzie dobrze się zorganizują, wówczas są w stanie dokonać wszystko co tylko zechcą. Niestety, zapobiegnięcie tej nadchodzącej katastrofie okaże się bardzo trudne. Ja osobiście NIE wierzę, że ludzkość potrafi się do tego zmobilizować. Powodem jest, że wszystko zostało już zaprojektowane i rozpędzone w kierunku jej urzeczywistnienia. Ponadto Bóg katastrofę tą już dokładnie zaplanował, zaś plany w jej sprawie dał już poznać ludziom - np. poprzez przepowiednie opisywane w punktach #H1. i #H1.1. tej strony, a także poprzez zawartość bibilijnej Apokalipsy Św. Jana - która niemal w całości jest poświęcona m.in. tej katastrofie. Niemniej gdyby ludzie zdołali się jakoś zdobyć na spełnienie kilku ogromnie trudnych warunków, wówczas owa katastrofa zostałaby uniknięta. Oto owe warunki:
(1) Uświadomienie sobie przez większą proporcję ludzi że Bóg już zaplanował tą katastrofę i że właśnie realizuje jej nadejście. Jak wszakże nam wiadomo, we wszechświecie nic NIE dzieje się bez wiedzy i bez świadomego działania Boga. To również obejmuje ową nadchodzącą katastrofę. Chociaż więc owa katastrofa będzie spowodowana przez ludzi, ciągle nastąpi ona tylko ponieważ Bóg ją tak zaplanował, ponieważ przepowiedział jej nadejście w już przekazanych ludziom przepowiedniach i bibilijnych zapisach, oraz ponieważ obecnie Bóg tak dobiera sytuacje i warunki aby katastrofa ta faktycznie miała miejsce. Jednak w Jego działaniach zawsze rzuca się w oczy zasada, że Bóg unika serwowania ludziom zła co do którego ludzie już wiedzą że pochodzi ono od Boga i są przygotowani na jego nadejście. Przykładem tej właśnie zasady było zaniechanie przez Boga potraktowania ludzi tzw. "ptasią grypą" opisaną na stronie Plagi.
Jednak narazie ludzie trwają w błogiej nieświadomości że nadchodzi katastrofa i że ich dni są już policzone. Ciągle też ani nie wiedzą, ani nie chcą wiedzieć, co ich już niedługo czeka. Tymczasem gdyby większość ludzi zaczęła się spodziewać nadejścia opisywanej tutaj katastrofy, oraz zaczęła się przygotowywać na jej nadejście, wówczas Bóg zaniechałby jej urzeczywistnienia. Wszakże jedną z manifestacji boskiej nadrzędności jest, że Bóg zawsze "zaskakuje" ludzi swymi działaniami i serwuje im to czego ludzie nie przewidzieli ani na co się nie przygotowali - na przekór że Bog ich od dawna ostrzegał iż to nadchodzi. (Taki element "zaskoczenia" jest właśnie jedną z cech które odróżniają niemożliwe do przewidzenia działania Boga, od łatwych do przewidzenia działań ludzi.) Jeśli zaś ludzie odnotują ostrzeżenia, przewidzą co ma się stać i się przygotują na owo nadchodzące nieszczęście, wówczas Bóg zwykle wynagradza ich przezorność i powstrzymuje się przed zaserwowaniem tego czego ludzie już się spodziewają.
(2) Zaprzestanie rozmnażania się jak króliki. Jak narazie tylko Chiny nałożyły ograniczenia na eksplozję ludzkości. W wielu innych zaś krajach ludzie nadal rozmnażają się jak króliki. I to na przekór że nasza cywilizacja dorobiła się już wszystkich tych efektywnych środków antykoncepcyjnych, a także na przekór że ani w Biblii autoryzowanej przez samego Boga, ani też w świętych ksiągach żadnej innej religii, Bóg wcale nie zabrania ludziom używania metod regulowania narodzin ani nie zabrania użycia środków antykoncepcyjnych. Tymczasem zasoby naszej planety NIE są dają się rozmnażać tak jak ludzie. Dlatego jest istotne aby ludzkość zrozumiała że jako całość musi kiedyś wprowadzić ograniczenia na liczbę dzieci. Jak też wykazuje to artykuł "Rich mull population" ze strony B1 nowozelandzkiej gazety The Dominion Post, wydanie z poniedziałku (Monday), May 25, 2009, niektórzy zaczynają już przemyśliwać jak to osiągnąć. Przykładowo, praktycznie wszystkie kraje świata mogą wprowadzić prawa, że każda kobieta ma bezwarunkowy przywilej urodzenia tylko jednego dziecka - za które potem sama przejmuje rodzicielską odpowiedzialność. Jedynie w przypadku gdy kobieta ta wykaże się pozostawaniem w trwałym i dobrze sytuowanym związku małżeńskim z jakimś mężczyzną nie posiadającym jeszcze przyporządkowanego sobie dziecka, wówczas może ona się ubiegać o dodatkowe pozwolenie na urodzenie drugiego dziecka - za które jednak legalną odpowiedzialność przejmie już jej mąż.
(3) Odrestaurowanie żywnościowej samowystarczalności każdego kraju. Od jakiegoś czasu obserwujemy na Ziemi coraz większe obniżanie produkcji żywności. Jedne kraje, przykładowo Zimbabwe (który to kraj kiedyś potrafił wyżywić całą Afrykę), zaduszają swoją produkcję żywności polityczną nieudolnością własnego rządu. Inne kraje, przykładowo Argentyna (w której przestało się "opłacać" chodowanie bydła), zaduszają swoją produkcję żywności poprzez nadmierne podatki i przez biurokratyczne przeszkody. Jeszcze inne kraje, przykładowo Chiny, zaduszają swoją produkcję żywności zbyt dużym naciskiem na rozwój przemysłu kosztem rolnictwa. Itd., itp. Ten niebezpieczny trend spadku produkcji żywności jest praktycznie "katastrofą czekającą aby się zdarzyć" w trakcie najbliższej "paniki żywnościowej". Wszakże w przypadku gdy nagle zacznie się "panika żywnościowa" podobna do "paniki cen ropy naftowej" która w 2008 roku zapoczątkowała światowy kryzys ekonomiczny, wówczas nagle się okaże że żywności zacznie brakować nawet w najbogatszych krajach. To zaś stanie się zaczątkiem światowego chaosu i anarchii. Wszakże odbudowania produkcji żywności nie daje się uzyskać w krótkim czasie, zaś głodni ludzie stają się także zdesperowanymi ludźmi.
(4) Nałożenie osobistej odpowiedzialności na zarządzającego każdą instytucją. Przykładowo, obecne zarządy przemysłu i inych instytucji są rządzone grupowo przez zarządy, komitety, itp. Nikt więc nie ponosi osobistej odpowiedzialności za to co się z nimi dzieje. Konieczne jest więc aby w przyszłości fabryki i wszelkie inne instytucje były zarządzane (lub posiadane) przez tylko jedną osobę która ponosiła będzie osobistą odpowiedzialność za ich działania. Tam zaś gdzie wymagana jest mądrość zbiorowa, inne osoby powinny pełnić jedynie funkcje doradcze, podczas gdy wszelkie decyzje byłyby autoryzowane przez pojedyńczego legalnie odpowiedzialnego za całość (który ma jednak prawo oddelegowania fragmentów tej odpowiedzialności do ludzi którym osobiście ufa i których uczyni odpowiedzialnymi za obszary działalności jakie im powierzył).
(5) Przeorientowanie przemysłu. Niezależnie od uczynienia zarządzającego każdą instytucją osobiście odpowiedzialnym za wszelkie działania tej instytucji, fabryki powinny też zmienić cele produkcji. Dotychczas produkuje się tylko dla podnoszenia zysku. To zaś prowadzi do marnotrawstwa zasobów Ziemi oraz do najróżniejszych wypaczeń. Trzeba więc zmienić cele i zasady produkcji z generowania zysku, na uszczęśliwianie ludzi (tj. na generowanie energii moralnej) - patrz strona Nirwana.
(6) Uwarunkowanie polityków aby zaczęli rozwiązywać problemy zamiast je rozmnażać. To z kolei wymaga reformacji całego systemu politycznego - patrz strona Lepsza ludzkość. Przykładowo, politycy musieliby zacząć być wybierani tylko na jedną kadencję, po której obowiązkowo musieliby opuszczać politykę - tak aby nie mieli już powodów do dotychczasowego przypodobywania się swoim wyborcom poprzez podejmowanie tylko popularnych i przyjemnych decyzji. Kadencje polityków powinny wynosić 5 lat - tak aby mieli oni wystarczająco dużo czasu aby coś ulepszyć, ale zbyt mało czasu aby zniszczyć swój kraj itd. itp.
(7) Zmienienie systemu politycznego na totalizm. Powody tego zmienienia opisane są na stronie Partia Totalizmu. Zmiana ta spowodowałaby, że nowy system polityczny łączyłby w sobie zalety zarówno kapitalizmu jak i socjalizmu, a jednocześnie byłby pozbawiony wad owych starych systemów politycznych. Przykładowo, wszelkie decyzje byłyby w nim podejmowane w zgodzie z kryteriami moralności - tak jak wyjaśniłem to w punkcie #J1 swej strony o nazwie Pająk do Sejmu 2014.
#H6. Jak więc się przygotować do tego co nieuchronne - tj. domowa energia słoneczna, woda pitna, zapasy itp.
Jeśli nadejścia katastrofy NIE da się unikąć, wówczas ma się moralny obowiązek aby się przygotowywać na jej nadejście. (Moralny obowiązek naszego aktywnego przygotowywania się do wszystkiego, nadejście czego daje się przewidzieć, wyjaśnia szerzej punkt #N2. z mojej strony o nazwie "Pająk na prezydenta 2020") Ja opublikowałem aż kilka stron poświęconych naszym aktywnym przygotowaniom do tego co daje się przewidzieć, że wkrótce może nadejść. Przykładem jednej z nich jest moja strona o nazwie Energia słoneczna. Opisuje ona amatorskie wykonanie domowego anty-kataklizmowego systemu słonecznego do awaryjnego generowania elektryczności z energii słońca. Przykładem innej jest moja strona o nazwie Woda, która m.in. zawiera opisy jak zbudować sobie przydomową instalację do wyłąpywania pitnej wody deszczowej. Przykładem jeszcze innej jest moja strona o nazwie "Plagi", która w punktach #P2. i #P1. na stronie zawiera wykaz tego co typowo okazałoby się nam najniezbędniejsze w przypadku nadejścia jakiegoś poważnego kataklizmu.