< = skok z powrotem | = > [Bóg istnieje] < = | = > [Bóg istnieje (w rozdziałach] < =

(Brązowe linki prowadzą do strony na forum, niebieskie linki prowadzą do wersji html na niniejszej stronie, a zielone linki prowadzą do stron zewnętrznych.)
#F2. Podczas gdy dotychczasowa "ateistyczna nauka ortodoksyjna" jest jak "zamczysko na lodzie" pozbawione fundamentów, noworodząca się "totaliztyczna nauka" ma solidne, szerokie i poprawnie fundamenty naukowe i filozoficzne:

Jeśli przeanalizować uważnie sprawę fundamentów naukowych i filozoficznych nauki, wówczas się okazuje że jedynym takim fundamentem na jakim opiera się całe ogromne gmaszysko dotychczasowej "oficjalnej nauki ateistycznej", jest owo "założenie fundujące" zwane "brzytwą Occam'a" (tj. to które stwierdza, że "bytów nie wolno mnożyć ponad absolutną konieczność"). Co jeszcze ciekawsze, owa "brzytwa Occam'a" stoi w jawnej sprzeczności z naszą "wolną wolą", czyli i w sprzeczności z rzeczywistością. Wszakże zasada "wolnej woli" stwierdza, że "we wszystkim co ludzie czynią, mają oni prawo wyboru tej alternatywy, którą uważają za słuszną". Tymczasem "brzytwa Occam'a" zabrania naukowcom prowadzić badania przebiegające według jednego z dwóch istniejących i doskonale poznanych przez ludzi podejść, tj. zabrania badać rzeczywistość z podejścia "a priori" ("od Boga do otaczającej nas rzeczywistości") - pozwalając badać rzeczywistość jedynie z podejścia "a posteriori" (tj. "od skutku do przyczyny"). Wszystkie zaś pozostałe teorie i ustalenia dotychczasowej "oficjalnej nauki ateistycznej" (poza ową "brzytwą Occam'a") są "wynikami" działań zgodnych z owa "brzytwą" - czyli NIE mogą być uważane za "fundamenty" tejże nauki. I tak przykładowo, tzw. "naturalna ewolucja" jest jedynie "wynikiem" zgodnego z tą "brzytwą" odrzucenia przez naukę możliwości iż wszystko zostało stworzone przez Boga. Z kolei tzw. "teoria wielkiego bangu" jest też tylko wynikiem odrzucenia przez ową naukę "procesu tworzenia świata fizycznego" przez Boga. Nic dziwnego, że owe "wynikowe" teorie naukowe ciągle zawierają w sobie aż tak dużo dziur i nieścisłości, takich jak przykładowo twierdzenie owej "teorii wielkiego bangu" że "cała materia powstała z niczego" (twierdzenie to wyjaśnione jest szerzej w punkcie #C12 totaliztycznej strony o nazwie Biblia oraz w punkcie #E1 totaliztycznej strony o nazwie Wolna wola), czy też omówione w punktach #E1 i #E2 powyżej twierdzenie "naturalnej ewolucji" że istnienie skamieniałych "kości dinozaurów" jest dowodem iż dinozaury faktycznie żyły kiedyś na ziemi, a nie jedynie omówionym w w/w punkcie #E1 świadectwem, że dla zainspirowania ludzi do "poszukiwań wiedzy" Bóg jedynie "sfabrykował kości dinozaurów" ponieważ wielu ludzi silnie wierzy w ich istnienie. (Ciekawe że wysuwając owe twierdzenia że "dinozaury istniały obiektywnie ponieważ ludzie natykają się na skamieniałe kości dinozaurów", jednocześnie ta sama dotychczasowa oficjalna nauka "dwulicowo" odmawia uznania, że istnienie "fotografii UFO", oraz "osób uprowadzanych do UFO" dowodzi iż wehikuły UFO i UFOnauci też istnieją równie obiektywnie jak podobno istniały owe dinozaury.)
Jeśli jednak przeanalizuje się fundamenty naukowe i filozoficzne noworodzącej się "nauki totaliztycznej" wówczas się okazuje że fundamenty te są nieporównanie solidniejsze, szersze i poprawniejsze od fundamentów naukowych i filozoficznych dotychczasowej "oficjalnej nauki ateistycznej". Przykładowo, fundamentami naukowymi nowej "nauki totaliztycznej" jest Teoria Wszystkiego z 1985 roku zwana też Konceptem Dipolarnej Grawitacji - na której poprawność wskazuje aż cały ocean już zidentyfikowanego i potwierdzionego materiału dowodowego. Z kolei fundamentami filozoficznymi "nauki totaliztycznej" jest cała ogromna filozofia totalizmu> która coraz większej liczbie ludzi udowadnia w praktyce swoją absolutna poprawność.
W sumie więc porównanie jakości i poprawności fundamentów obu tych nauk okazuje się wysoce niekorzystne dla dotychczasowej "oficjalnej nauki ateistycznej" - która okazuje się być "nauką bez fundamentów" (tj. nauką "zawieszoną w powietrzu", albo "zamczyskiem zbudowanym na lodzie"). Nic dziwnego że nauka ta aż tak się boi "konkurencji" w formie noworodzącej się "nauki totaliztycznej", że używa całej swej mocy i całego swego autorytetu, aby "zamykać usta" i powstrzymać nadejście "nauki totaliztycznej" bazującej na prawdzie i na faktycznie solidnych fundamentach.

= > #F3.

Goście od 24.02.21:
MasterarbeitSchreiben.com