Przyciski te są przeznaczone głównie na wypadek, gdyby to okno zawartości było ładowane przez wyszukiwarki bez menu.
Niebieskie linki prowadzą do gotowych wersji html strony, fioletowe linki prowadzą do stron, których strony startowe (a przynajmniej wstępy i spisy treści) zostały już utworzone, zielone linki prowadzą do stron zewnętrznych, szary oznacza, że żaden plik nie jest jeszcze dostępny).
Uwagi w tym kolorze i pomiędzy dwoma / pochodzą od operatora tej niemieckiej strony lustrzanej i tłumacza.
/ Obecnie przejęte zostały tylko teksty z oryginałów, a odpowiednie linki na stronach lustrzanych są kolejnym krokiem, który jest jeszcze daleki, ponieważ wszystkie teksty mają być najpierw przejęte z odpowiedniego polskojęzycznego oryginału. A stron jest wiele, co możesz zobaczyć w menu po lewej stronie. Staram się tworzyć linki i uzupełniać strony tak szybko, jak to możliwe./
Copyright Dr. Ing. Jan Pająk
Naukowe sekrety Biblii zainspirowanej przez samego Boga
Część C. Niezwykłe cechy Biblii które bezpośrednio wynikają z jej autoryzowania przez Boga, a stąd które nie wystąpią w księgach autoryzowanych przez ludzi lub sekretnie autoryzowanych przez inne istoty stworzone przez Boga (np. przez bibilijnych serpentów)
#C1. Wielopoziomowo otwierająca się treść
Normalne książki ludzkie typowo zawierają tylko jeden poziom. Jest nim ich treść opisowa wyrażana pozestawianymi w nich słowami. Biblia jednak jest inna. Bóg ją ukształtował w aż kilka poziomów. Tylko najniższy poziom (1) "treści opisowej" jest w niej otwarty dla każdego. Natomiast poziomy wyższe otwierają się jedynie dla ludzi którzy wypełniają określone wymagania w zakresie głębi i szczerości ich ogarnięcia Boga. I tak następny po poziomie treści opisowej jest poziom (2) "nieustannej aktualności". Otwiera się on dla ludzi którzy wybrali Boga na swego Pana - tak jak to wyjaśnia punkt #D1 tej strony. Kolejny jest poziom (3) "pomocy i moralnego wspierania". Otwiera się on dla ludzi którzy bezgranicznie ufają Bogu. To właśnie na owym poziomie (3) wybranym ludziom ujawnia swe działanie "Żywe Słowo" opisane w punkcie #C3 tej strony. Poziom (4) "zapowiedzi nadchodzących zdarzeń" otwiera się dla jeszcze mniejszej liczby wybranych. Istnieją też jeszcze wyższe poziomy w Biblii, na których otwarcie się dla kogś nałożone są jeszcze wyższe wymagania.
#C2. Nauczanie, przekonywanie i przewodzenie Biblii, bez jednoczesnego odbierania komukolwiek jego "wolnej woli"
Biblia jest sformułowana w tak cudowny sposób, że treść Biblii nikomu nie odbiera jego wolnej woli. Przykładowo, jeśli ktoś NIE chce wierzyć w Boga, wówczas znajdzie w Biblii to czego szuka - przykładowo wymówki aby nie wierzyć i to na przekór że Biblia zawiera prawdę o Bogu. Jeśli ktoś chce wierzyć, Biblia daje mu dowody jakich potrzebuje. Faktycznie to nie istnieje żadna inna księga na Ziemi, która byłaby w stanie przekonywać tak jak Biblia, a jednocześnie nie odbierać nikomu jego wolnej woli. Dlatego jeśli książki autoryzowane przez ludzi przekonują kogoś do czegoś, z reguły czynią to poprzez odebranie mu "wolnej woli" wybrania odmiennych przekonań.
#C3. Zdolność Biblii do realizowania dwukierunkowej komunikacji z Bogiem, czyli tzw. "Żywe Słowa"
Większość ludzi uważa Biblię za rodzaj bajdurzeń prastarych ludzi czy opowieści ze starożytności - które nie posiadają żadnego związku z naszym dzisiejszym życiem ani z dzisiejszymi ludźmi. Okazuje się że nie można być bardziej w błędzie. Trzeba bowiem pamiętać, że faktycznym autorem Biblii jest sam Bóg. Bóg zaś panuje nad czasem. Faktycznie to Bóg wymyślił i urzeczywistnił "nasz" rodzaj czasu, tj. "czas softwarowy" - który panuje tylko w świecie fizycznym i którego przebieg można odwracać do tyłu. (Taki "odwracalny" czas softwarowy opisany jest dokładniej na odrębnych stronach internetowych o Koncepcie Dipolarnej Grawitacji oraz o wehikułach czasu.) Napisaną przez siebie Biblię Bóg sformułował więc w taki sposób, aby nosiła ona ponadczasową aktualność, oraz aby odnosiła się do życia każdego człowieka. Faktycznie też, w wielu krajach na świecie upowszechnia się wśród wierzących ludzi wykorzystywanie tzw. Żywego Słowa Biblii. Owo Żywe Słowo uważane jest tam za zwrotną odpowiedź Boga na najważniejsze zapytanie jakie nas nurtuje a jakie często zadajemy Bogu w myślach. Słowo to otrzymuje się poprzez otwarcie Biblii na przypadkowych stronach i jej czytanie "jak podleci". W pewnym miejscu słowa które czytamy zaczynają nagle jakby "wstawać" ze stron Biblii i uderzają nas że są one odpowiedzią na nurtujące nas pytanie. Uczucie jakiego się wówczas doznaje podczas czytania owych słów jest bardzo podobne do uczucia jakie się otrzymuje od naszego sumienia, a jakie nas informuje co jest moralne i właściwe, a co niemoralne i niedozwolone. Co najbardziej szokujące, słowa te będą się bezpośrednio odnosiły do naszych obecnych czasów oraz do naszej aktualnej sytuacji. Właśnie owe uderzające nas słowa Boga przekazane nam z powrotem za pośrednictwem tekstu Biblii, w niektórych krajach nazywane są "Żywym Słowem". Przykładem takiego Żywego Słowa które mi osobiście zostało przekazane w połowie kwietnia 2007 roku, jest bibilijny cytat z motto do punktu #B1 tej strony.
#C4. Znajomomość przyszłości - np. przewidzenie, że treść Biblii będzie poddawana cenzurze (np. patrz też {11b} z punktu #H2 poniżej na tej stronie)
Tylko Bógł mógł wiedzieć, że treść Biblii poddawana będzie cenzurze przez opisanych tam i okupujących ludzkość oraz skrycie zarządzących Ziemią "serpentów" zwanych tam też "upadłymi aniołami", "synami boga", "diabłami", itp., zaś w dzisiejszych czasach popularnie zwanych "UFOnautami". (Owe istoty przylatujące do nas z materialnego "pierwszego nieba" dobrze widocznego ludzkimi oczami ponad naszymi głowami (patrz {1} z #H2 niniejszej strony) opisałem w sposób ogólny poniżej w punkcie #E1 na tej stronie. Natomiast ich materialna i biologiczna natura, wyraźnie odmienna od duchowej natury faktycznych "aniołów Boga", jest potwierdzona "[Ω] Pieczęcią Boga" w {11} z punktu #H2 niniejszej strony. Tylko też Bóg mógł już na etapie pisania Biblii zapobiegawczo zaszyfrować w nią co bardziej istotne informacje i przekazy w taki sposób aby owi "serpenci" (tj. UFOnauci) ich nie znaleźli i nie "powycinali" z tekstu Biblii. I tak właśnie dzięki owemu zaszyfrowaniu, do naszych czasów zdołała przetrwać np. informacja, że "każdy człowiek który nie ogarnie Boga będzie zaliczany do kategorii zwierząt a nie ludzi". Informację tę, a także sposób jej zaszyfrowania w treść Biblii np. w werset 3:1 z "Księgi Rodzaju", szerzej omawiam w punkcie #F3 strony internetowej o totaliźmie. NIE zdziwiłoby mnie więc, gdyby takie osoby - zgodnie z tym w co wierzą wyznawcy religii Dalekiego Wschodu, po niezdaniu egzaminu z przyznanej im szansy życia jako ludzie, ponownie powracali do reinkarnowania się jako zwierzęta.
W tym miejscu warto przypomnieć, że na jednym z historycznie pierwszych soborów, mianowicie na soborze ekumenicznym zwołanym przez cesarza Justyniana w 533 roku, podobno zostały wyklęte i uznane za herezję oryginalnie zawarte w Biblii przekazy opisujące reinkarnację. Podobno wówczas zdecydowano też, że z Biblii należy powycinać wszystkie referencje do reinkarnacji. Dlatego cesarz Justynian (483-565) i jego żona Teodora podobno pousuwali z Biblii całe mnóstwo wzmianek na temat reinkarnacji. Kilka z nich jednak przeoczyli. Przykłady owych przeoczonych zawarte są np. w: Ew. Mateusza 16:13-14 (gdzie Jezus zapytuje swoich uczniów za czyją reinkarnację ludzie uważają jego samego - cytuję z katolickiej "Biblii Tysiąclecia": "Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?» A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków»"); Ew. Mateusza 17,10-13 (gdzie opisywany jest reinkarnacyjny powrót Eliasza w ciało Jana Chrzciciela żyjącego około 500 lat po Eliaszu - cytuję: "... Eliasz istotnie przyjdzie i naprawi wszystko. ... Wtedy uczniowie zrozumieli, że mówił o Janie Chrzcicielu."); Ew. Marka 9:12 - cytuję: "... istotnie Eliasz przyjdzie najpierw i naprawi wszystko ... ma on wiele cierpieć i być wzgardzonym" - ten werset dyskutuję szerzej w punkcie #H1 strony 2030.htm gdzie są wzmiankowane związane z moimi badaniami i życiem mity Indian Hopi o "białym bracie" zwanym "Pahana", który miał być Eliaszem przysłanym do nich przez Boga); Ew. Jana 3:3 (w całym owym rozdziale 3 jest mądrze zakodowane potwierdzenie reinkarnacji jakie m.in. informuje iż każda osoba jest reinkarnowana, w tym zaś wersecie 3:3 Jezus wprost i wyraźnie mówi o powtórnym narodzeniu się - oto jej najważniejszy fragment - cytuję: "... W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego»").
Oficjalną wymówką tamtego cenzurowania i wycinania reinkarnacji było, że biblijne referencje do reinkarnacji miały jakoby przeszkadzać w utrzymywaniu dyscypliny wśród wiernych. Wszakże w przypadku gdyby ludzie znający Biblię dowiadywali się z jej wersetów o zasadzie działania reinkarnacji jako ponownego przepuszczania danej osoby przez przeżycia, które usilniej by skoncentrowały się na wpojeniu tej osobie pełnego doświadczenia i zrozumienie działania "Prawa Bumerangu" opisywanego w #2I4.1 i #1I4.1 z podrozdziału I4.1 tomu 5 mojej monografii [1/5], wówczas rządzącym przychodziłoby ogromnie trudno np. nakazać swym poddanym aby ci wykonywali wyraźnie "niemoralne rozkazy", które krzywdziłyby, zamęczały lub uśmiercały bliźnich, jednocześnie wiedząc iż potem sami wykonawcy tych rozkazów będą reinkarnowani w życie (zwykle po urodzeniu się jako "drudzy" w danej rodzinie) podczas którego to oni zostaną poddani zwrotnie takim samym cierpieniom lub torturom jakie zadawali swym bliźnim wykonując te rozkazy. Wszakże empiryczna wiedza iż istnieją znane niemal każdemu osoby, po angielsku popularnie zwane "Jinx" (słowo "jinx" chińskiego pochodzenia wymawia się "Dżinks" zaś oznacza ono "osobę mającą i przynoszącą wszystkim pecha i problemy" - po angielsku: "one that brings bad luck"), zapewne stanowi potwierdzenie, że ci co w swym uprzednim życiu nawyrządzali bliźnim masę świństw, w swym następnym życiu są reinkarnowani w istoty jakim ich uprzednie świństwa są powtarzalnie wyrządzane. Wiadmo także iż reinkarnację empirycznie potwierdzają przypomnienia sobie poprzedniego życia uzyskiwane za pomocą hipnozy. Inną istotną motywacją dla której ówczesne "serpenty" referowane w punkcie #E1 tej strony zdecydowały się powycinać z Biblii te referencje do reinkarnacji, był fakt że reinkarnacja bezpośrednio i jednoznacznie potwierdza istnienie Boga, życia po śmierci, duszy, itp. Znaczy reinkarnacja dostarcza jednego z dowodów opisywanych w punkcie #F2 tej strony, jakich istnienie nawet dzisiaj jest zatajane przed społeczeństwem. W interesie zaś "serpentów" leży ilustrowanie następstw odbierania ludziom dostępu do potwierdzeń w tych istotnych sprawach.
Jakie przekazy Boga zawierały owe powycinane z Biblii referencje do reinkarnacji? Czy też faktycznie opisywały one reinkarnację w sposób na jaki rozumiemy ją w dzisiejszych czasach? Oczywiście trudno to teraz wydedukować - mamy zbyt mało danych. Niemniej w swoich badaniach natykałem się już na przesłanki które zdają się sugerować treść przynajmniej jednego z owych przekazów wyciętych z Biblii przez "serpentów". Co ciekawsze, część z tych przesłanek wywodzi się właśnie od owych "serpentów". Te znane mi przesłanki sugerują jakie są następstwa zostania zakwalifikowanym do kategorii zwierząt - tak jak Bóg kwalifikuje w Biblii ateistycznych krewniaków ludzi (w Biblii nazywanych m.in. "serpentami" - patrz ich opis w punkcie #E1 poniżej). Mianowicie, jednym z tych sugerowanych następstw czyjegoś upierania się przy ateiźmie, jest zostanie reinkarnowanym w następnym wcieleniu właśnie w jakieś zwierzę którego typowy los jest najodpowiedniejszy dla historii życia danego upierającego się przy ateiźmie.
Obr.002 (#1a)
Obr.046 (#1b)
Obr.002/ 046 (#1ab): Czy cesarz Justynian był "serpentem", a stąd inicjatorem cenzurowania Biblii, czy też "kozłem ofiarnym" na którego rachunek cwane "serpenty" przygotowały zwalenie całej winy za ową cenzurę? Proponuję czytelnikowi aby spróbował sam wyrobić dla siebie odpowiedź na podstawie cech anatomicznych tego cesarza.
Obr.002 (#1a): Anatomia typowej "symulacji" istoty początkowo w Biblii nazywanej "serpentem", potem "diabłem", zas niedawno "UFOnautą". Istoty te są tak "symulowane" jakby odseparowanie od nas zostały już niemal 40 000 lat temu. To z kolei wnosi określone następstwa. Przykładowo, u UFOnautów jest to powodem rozwinięcia całego szeregu cech anatomicznych, które typowo nie występują już u ludzi z Ziemi. Jedną z tych cech jest wydłużony podbródek z dwoma pośladkopodobnymi naroślami. Podbródek ten, a także inne cechy anatomiczne które są charakterystyczne dla UFOnautów, powinny stanowić pierwszą, jednak nie jedyną, wskazówkę pozwalającą na identyfikowanie UFOnautów. Dlatego widząc u kogoś np. włosy rosnące pod górę czaszki, wydłużoną brodę z pośladko-podobnymi bulwami, marchewkowaty nos z pionowym roweczkiem na ostrym czubku, "kocie oczy", przystrzyżone "psie uszy", dłonie i palce u dłoni które są nieproporcjonalnie długie, np. same dłonie, a także palce u dłoni, są ponad 1.5 szerokości dłoni, itp., powinno to nas zmobilizować do uważnej obserwacji danego osobnika oraz wyników jego działalności. Szczególnie jeśli owe cechy anatomiczne uzupełniane są typowymi dla UFOnautów cechami osobowościowymi, przykładowo zatwardziałym ateizmem oraz bardziej zwierzęcym niż ludzkim nastawieniem do spraw seksualnych. Jednak konkluzje z naszych dociekań powinny być uzależnione od wypatrzenia u danego osobnika zachowań lub zjawisk które są unikalne dla zaawansowanej techniki UFOnautów i nie mogą przypadkowo wystąpić u ludzi.
Przykładem takich zachowań lub zjawisk kiedyś unikalnych dla "serpentów" zaś dziś dla UFOnautów i niemożliwych do wystąpienia u ludzi, są np. znajomość przyszłości wynikająca z używania przez UFOnautów wehikułów czasu, znikanie ich ciał z grobów (spowodowane ich unikaniem faktycznej śmierci poprzez symulwanie cofania się do tyłu w czasie), cechy wynikające z użycia napędu osobistego działającego na zasadzie migotania telekinetycznego (np. niezniszczalność - np. brak skaleczeń tam gdzie ludzie by doznali obrażeń, zdolność do znikania, lekkość, brak zmęczenia przy męczących działaniach - np. wchodzenia w górę po schodach, itp.), znajomość naszych myśli wynikająca z opanowania przez nich urządzeń telepatycznych, itp., itd. Więcej informacji na temat anatomii dzisiejszych "symulacji" owych "serpentów" czy "UFOnautów", oraz na temat ich odróżniania od ludzi, włączając w to zdjęcia ilustrujące typowe cechy anatomiczne tych istot, zawarte zostało w punkcie #D3 totaliztycznej strony internetowej evil_pl.htm - o pochodzeniu zła na Ziemi.
Obr.046 (#1b): Cechy anatomiczne cesarza Justyniana (483-565), pokazane na mozaice z Bazyliki San Vitale, Ravenna, Włochy. Z lewym zdjęciem warto porównać pośladkopodobny podbródek cesarza, jego kręcące się i trudne do uczesania (krnąbrne) włosy, kształt nosa, charakterystykę oczu, oraz jego relatywnie trójkątną twarz jaka może sugerować gruszkopodobny kształt głowy.
Jeśli chodzi o światopogląd cesarza Justyniana, to z całą pewnością był on zatwardziałym ateistą (aczkolwiek ze względów politycznych udawał głęboko wierzącego). Tylko bowiem absolutny ateista odważyłby się powprowadzać zmiany do Biblii, na przekór wpisanego w treść Biblii bardzo surowego ostrzeżenia, cytuję: "Ja świadczę każdemu, kto słucha słów proroctwa tej księgi: jeśliby ktoś do nich cokolwiek dołożył, Bóg mu dołoży plag zapisanych w tej księdze. A jeśliby ktoś odjął co ze słów księgi tego proroctwa, to Bóg odejmie jego udział w drzewie życia i w Mieście Świętym - które są opisane w tej księdze." - patrz "Apokalipsa Św. Jana", werset 22:18-19. Obecnie jest nam też już wiadomo, że zadaniem "symulacji" dawnych "serpentów" i dzisiejszych "UFOnautów", jest ilustrowanie ludziom niszczycielskich następstw praktykowania najbardziej niemoralnej wersji filozofii pasożytnictwa - w moich opracowaniach nazywanej "szatańskim pasożytnictwem". Dlatego istoty te zawsze demonstrują ludziom najbardziej niemoralne zachowania jakie tylko są możliwe u istot myślących, w tym także demonstrują poglądy "zatwardziałych ateistów". To właśnie z powodu tego ich ateizmu, w Biblii "serpenci" kwalifikowani są do kategorii inteligentnych zwierząt o wyglądzie ludzi, a nie do kategorii ludzi - tak jak do dokładniej wyjaśnia punkt #F3 strony internetowej o nazwie totalizm_pl.htm.
Obr.047 (#1c)
Obr.047 (#1c:) Oto zdjęcie słynnej bazyliki chrześcijańskiej zwanej "Aya Sophia", co znaczy "Święta Mądrość", a ściślej jest to zdjęcie autora tej strony (dra inż. Jana Pająk) jakie wykonał on sobie na tle owej bazyliki w 1993 roku w trakcie odbywania profesury na pobliskim Cyprze. Ta najstarsza z do dzisiaj stojących i użytkowanych bazylik (tj. sakralnych budowli chrześcijaństwa) stoi w dzisiejszym Istambule, Turcja. Jednak kiedy była budowana Istambuł zwał się "Novo Roma" a w czasach Bizancjum został przemianowany na Konstantynopol. Oddana ona była do użytku w 537 roku. Najbardziej intrygującą cechą Aya Sophia jest, iż w archtektoniczny sposób stara się odzwierciedlić cztery najważniejsze siedliska inteligencji w "Drobinie Boga" opisanej szczegółowo w punktach #K1 i #K2 strony o nazwie god_istnieje.htm. Siedliska te bowiem to cztery kopuły jakie istnieją na ciele "Drobiny Boga" a jakie zawierają cztery "procesory" i dwanaście "pamięci" z pomocą jakich odbywa się cały proces myślenia owej drobiny, a jakie umożliwiają Bogu owo działanie jak nowoczesny "multi-procesorowy super-komputer" zdolny do dokonywania niezliczonej liczby działań równocześnie. Najważniejsza z owych czterech kopuł, chroniąca procesor i trzy pamięci z zawartymi w nich programami samego Boga, to ta ogromna kopuła widoczna jak wieńczy szczyt całej bazyliki "Aya Sophia". Szczyt jednej zaś z trzech istniejących w owej bazylice mniejszych kopuł dolnych, jakie w "Drobinie Boga" zawierają 3 procesory i dalsze 9 pamięci zarządzających "światem fizycznym", "istotami żywymi", oraz "przeciw-światem", widoczny jest tuż nad moim lewym uchem z powyższego zdjęcia. Odnotuj, że wyjaśniany w w/w punktach #K1 i #K2 strony o nazwie god_istnieje.htm wygląd wszystkich tych 4 kopuł (tj. siedlisk inteligencji, samo-świadomości i mocy przetwarzającej każdej "Drobiny Boga") był później powtarzany w kopułach dachowych wielu najistotniejszych budowli naszej planety, przykładowo w trzech kopułach z dachu bazyliki św. Piotra na Watykanie (tj. siedziby Papieża w Rzymie), w pojedyńczej kopule budynku Senatu USA w Waszyngtonie, czy w trzech kopułach z dachu budynku Parlamentu Szwajcarii.
To właśnie powyższa bazylika została zbudowana na rozkaz i z aktywnym udziałem cesarza Justyniana. Właśnie więc w niej należy szukać ewentualnych dowodów na posiadanie przez cesarza Justyniana dostępu do, oraz na używanie, wiedzy i zaawansowanych urządzeń technicznych UFOnautów. Czy więc istnieją zakodowane w owej bazylice jakieś wskazówki na temat ewentualnych związków cesarza Justyniana z UFO? Przeanalizujmy tą zagadkę. Folklor dawnych czasów twierdził, że bazylika owa została zbudowana z użyciem "nadprzyrodzonych mocy". Jak zaś wiemy technikę UFOnautów kiedyś uznawano właśnie za "nadprzyrodzoną moc". Do dzisiaj zresztą nadal wielu opisuje ją jako budowlę nadprzyrodzonych mocy. Jak czytelnik łatwo może to sobie sprawdzić, sama bazylika otrzymała kształt zbliżony do konfiguracji kilku małych cygar UFO magnetycznie posprzęganych z pędnikami bocznymi centralnie zlokalizowanego UFO typu K7 jakiego kopułę widać w centrum dachu owej budowli. (Wygląd UFO typu K7 z jego charakterystyczną kopułą pokazany jest na "Rys. #A4a" ze strony o nazwie magnocraft_pl.htm.) Ponieważ zaś z religijnej mitologii hebrajskiej opisywanej w podrozdziale P6.1 z tomu 14 mojej monografii [1/5] wiadomo, że bibilijny "raj" faktycznie był wehikułem UFO typu K7, tak duże podobieństwo pomiędzy szczegółami architektonicznymi Aya Sophia i UFO typu K7 zawiera zaszyfrowaną w sobie informację, że budowniczy owej bazyliki wiedzieli znacznie więcej na tematy "Drobiny Boga" oraz historii stworzenia ludzkości, niż my wiemy na ten temat w dzisiejszych czasach. Z uwagi iż Aya Sophia była pierwszą tego typu budowlą w "Novo Roma" (tj. dzisiaj zwanym Istambuł), na jej kształcie wzorowanych było potem aż kilka okazałych meczetów tej motropoli budowanych tam w terminie późniejszym. Wszystkie też one otrzymały niemal te same kształty konfiguracji wehikułów UFO - jakie są zilustrowane, między innymi, na mojej stronie o nazwie magnocraft_pl.htm, zaś potem wyjaśnione na stronach explain_pl.htm oraz ufo_proof_pl.htm w ich urzeczywistnieniu przez wehikuły UFO działające tak samo jak moje magnokrafty. Dlatego jeśli dzisiaj ktoś wizytuje Istambuł, czuje się tam niemal jak na planecie UFOnautów. W samej bazylice też sporo ciekawostek. Przykładowo jej wnętrze dokładnie odwzorowuje wnętrze wehikułu UFO.
Owo odwzorowanie idzie aż tak daleko, że na wyższe poziomy wchodzi się w niej po skośnych pomostach-korytarzach (rampach), a nie po schodach. (I to na przekór, że schody były szeroko używane we wszystkich rzymskich budowlach tego samego co Aya Sofia okresu.) Dokładnie takie same nachylone pomosty-korytarze (rampy) jak te z owej bazyliki, opisywane są nam przez wszystkie osoby uprowadzone do wnętrza UFO. W wehikułach UFO nie ma bowiem schodów, a pomiędzy poszczególnymi poziomami przechodzi się właśnie po owych nachylonych pomostach-korytarzach (rampach), sufity i ściany których też mogą być używane jako rampy jeśli dane UFO leci w pozycji wiszącej lub znacząco nachylonej. W środku bazyliki jest jeszcze jedna wymowna ciekawostka. Jest nią solidna kolumna cała odlana z brązu jednak z wgłębieniem na powierzchni o wielkości połowy ludzkiej głowy. Legenda stwierdza, że kiedy o kolumnę tę oparł głowę cesarz Justynian, pod naciskiem jego głowy w kolumnie zaczęło się formować owo wgłębienie. Kiedy jego świta odnotowała powstawanie tego wgłębienia, cesarz opowiedział im, że właśnie w momencie oparcia głowy o ową kolumnę cudownie uleczona została jego bardzo silna wówczas migrena. Polem jakiej to energii leczona była ta jego migrena, że pole owo aż przekształciło niemal w płyn twardy brąz owej kolumny - który ugiął się pod naciskiem głowy cesarza? Czy była to telekineza, czy też uruchomienie opisywanego w punkcie #K3 ze strony god_istnieje.htm oraz w punkcie #J4.5 z mojej strony o nazwie propulsion_pl.htm działania któregoś z programów wykonawczych zawartych w "Drobinach Boga" czyli w "drobinach przeciw-materii"? Jako też wgłębienie w owej kolumnie, które (jak fama niesie) podobno nadal cudownie leczy migreny, pamięć całego tego nadprzyrodzonego zdarzenia przetrwała aż do dzisiaj.
Dlaczego więc Justynian zbudował tak wspaniałą bazylikę dla religii, skoro w swym życiu postępował jak zatwardziały ateista? Okazuje się że powód był prosty. Był to rodzaj rywalizacji. Justynian miał wysokie ambicje przyćmienia wszystkich innych władców starożytnego świata. Za swego zaś rywala uważał Salomona. Postanowił więc wystawić budowę która swoją okazałością by przyciemniła słynną wówczas budowlę Salmona. Wybór Justyniana padł na kościół, bo jako ateistyczny władca uważał, że religie pomagają utrzymywać naród w dyscyplinie - a stąd są użyteczne w rządzeniu. Faktycznie też swoją Aya Sophia przyciemnił on osiągnięcia Salomona. Wcale też nie krył swoich uczuć, kiedy 27 grudnia 537 roku, w dniu inauguracyjnego otwarcia tej bazyliki Justinian wjechał do niej na rydwanie, trumfalnie wyrzucił ręce do góry i wykrzyknął "... Salomon, ja cię wyprzedziłem." (W języku angielskim tamten jego historyczny okrzyk jest opisywany słowami “Praise the Lord who found me worthy to finish this project. Salomon, I have surpassed you.”) W tym miejscu warto dodać, że Salomon (władca starożytnego Izraela rządzący przez 40 lat około 967 BC) był tym który zbudował Pierwszą Świątynię z Jerusalem. Justynian rywalizował z nim, ponieważ tamta świątynia była uważana za cud architektoniczny starożytnego świata. Salomon był w stanie ją zbudować, gdyż definitywnie był "serpentem-UFOnautą". Wyraźnie tego dowodzi fakt, że Salomon miał na swych usługach "diabła" zwanego Asmodeusz. Z kolei aby ktoś mógł podporządkować swoim rozkazom diabła-UFOnautę, sam też musi być UFOnautą i to wysokiej kasty. Posiadanie "diabła-UFOnautę" niższej kasty za swego sługę było wówczas "w modzie" u wysokich kast. Przykładowo z folkloru Dalekiego Wschodu jest mi wiadomo, że również Budda miał na swoich usługach diabła zwanego "Ogre". Z bibilijnej 1 Księgi Królewskiej 11:6 jest nam wiadomym, że Salomon zachowywał się też jak ateista i czynił wiele zła. Z kolei z tej samej 1 Księgi Królewskiej 11:3 wiemy też że zgromadził on wprost zwierzęcy harem który składał się aż z 700 żon i 300 konkubin (jak to wyjaśnione zostało w punkcie #D3 z totaliztycznej strony internetowej evil_pl.htm - o pochodzeniu zła na Ziemi, serpenci-UFOnauci wykazują czysto zwierzęce podejście do seksu - np. akumulują oni i eksploatują ogromne haremy swoich własnych niewolników seksualnych). Oczywiście, jako "serpent-UFOnauta" Salomon miał dostęp do nadrzędnej wiedzy architektonicznej i do nadrzędnej technologii (np. do "Arki Przymierza"), która pozwalała mu zbudować ów "cud architektoniczny starożytnego świata" (tj. Świątynię w Jeruzalem). Wszystko więc wskazuje na to że Aya Sofia powstała w wyniku ambicji i rywalizacji pomiędzy dwoma wysoko postawionymi serpentami-UFOnautami.
Dalsze informacje na temat powyższego zdjęcia zaprezentowane zostały we "wstępie", w 8 z punktu #G1 i w "Rys. #10" strony tapanui_pl.htm - o eksplozji UFO koło Tapanui w Nowej Zelandii, oraz w punkcie #N2 i "Fot. #O2" strony day26_pl.htm - o technicznym wywołaniu przez UFOnautów morderczego tsunami z 2004 roku.
#C5. Zaszyfrowywanie przekazów nie tylko w treść pisaną, ale także w konfigurację, uczuciową percepcję, sublimowy odbiór, najróżniejsze kody, itp.
Motto: "Przy osądzaniu czegokolwiek zawsze bierz pod uwagę opinię trzech lub co najmnniej dwóch przeciwstawnych stron."
Biblia zawiera najróżniejsze przekazy zaszyfrowane w nią na cały szereg odmiennych sposobów - a nie tylko w jej treść. Przykładowo, wiadomo że nawet konfiguracja Biblii zawiera zaszyfrowane w sobie ważne przekazy. Jeden z nich polega na oddzieleniu od siebie dwóch okresów w dziejach ludzkości. W obu tych okresach ciała ludzkie były odmiennie zbudowane, ponieważ ludzie starzeli się w nich pod działaniem dwóch zupełnie odmiennych czasów - tak jak wyjaśnia to punkt #G4 strony dipolar_gravity_pl.htm. Ponadto, w obu tych okresach Bóg traktował ludzi odmiennie - przykładowo najpierw traktował ludzi jak rozumne zwierzęta (Stary Testament), potem zaś już jako ludzi (Nowy Testament). Informacje na ten temat wyjaśnione są w punkcie #F3 strony o totaliźmie.
Kolejny sposób rozszyfrowania ukrytych treści wpisanych w Biblię odkrył niejaki George Elliott. W 2008 roku wyjaśniał on ten sposób na swej stronie internetowej www.greatriddle.flifree.com/solving-riddle.htm. Polega on na istotności sensu dwukrotnych lub trzykrotnych powtórzeń w treści Biblii. Wskazówka na ten temat dana jest w samej Biblii. Jest ona zawarta w trzech powtórzeniach z Biblii. Pierwsze jej powtórzenie znajduje się w Księdze Powtórzonego Prawa (Deuteronomy) 19:15, która stwierdza: "Nie przyjmie się zeznania jednego świadka przeciwko nikomu, w żadnym przestępstwie i w żadnej zbrodni, lecz każda popełniona zbrodnia musi być potwierdzona zeznaniem dwu lub trzech świadków." Drugie jej powtórzenie znajduje się w Ewangelii Św. Mateusza (Matthew) 18:16, która stwierdza: "Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa." Z kolei trzecie powtórzenie zawarte jest w Drugim Liście do Koryntian (2 Corinthians) 13:1, który stwierdza: "Oto teraz po raz trzeci wyruszam do was. Na ustach dwu albo trzech świadków zawiśnie cała sprawa." Wspólne więc dla wszystkich trzech tych poświadczeń są słowa: "Na poświadczeniach dwóch albo trzech świadków oparta musi być każda sprawa." Oczywiście, sposób na jaki powyższa procedura została wyjaśniona w Biblii wyraźnie wskazuje, że reprezentuje ona nie tylko jeden z kluczy do odszyfrowywania ukrytych tajemnic Biblii, ale także i ogromnie istotną prawdę życiową która pozostaje ważna dla każdej sprawy z naszego codziennego życia.
Szokująco, dzisiejsze osądzanie wyników badań naukowych jest uderzającym w oczy przykładem powszechnego i oficjalnego łamania powyższego wyraźnego zalecenia Boga zawartego w Biblii i nakazującego nam m.in. przy osądzaniu czegokolwiek zawsze bierz pod uwagę opinię co najmnniej dwóch przeciwstawnych stron. Jak bowiem zostało to już wyjaśnione w całym szeregu moich publikacji - które wskażę na końcu niniejszego paragrafu, od 1985 roku na Ziemi istnieją aż dwie przeciwstawne i wzajemnie "konkurujące" ze sobą nauki, tj. (1) dotychczasowa oficjalna nauka ziemska - czasami nazywana też "ateistyczną nauką ortodoksyjną", oraz (2) narodzona dopiero w 1985 roku tzw. "nauka totaliztyczna". Obie te nauki dokonują badań tych samych zjawisk i obiektów, jednak z odwrotnych podejść filozoficznych, zwanych (1) "a posteriori" - dla starej "ateistycznej nauki ortodoksyjnej", oraz (2) "a priori" - dla nowej "nauki totaliztycznej". Stąd w filozoficznym zrozumieniu obie te nauki reprezentują dwa odwrotne podejścia do badań tych samych zjawisk i obiektów, czyli - używając języka Biblii, obie one są odmiennymi "świadkami" którzy raportują nam o otaczającej nas rzeczywistości. Na przekór tego, od już przeszło ćwierć wieku ustalenia owej nowonarodzonej "nauki totaliztycznej" są brutalnie wyciszane i zagłuszane przez "ateistyczną nauką ortodoksyjną" - która ciągle dzierży absolutny "monopol na wiedzę" i która wyraźnie boi się "konkurencji" nowonarodzonej "nauki totaliztycznej". W rezultacie, ludzie ciągle oficjalnie uznają tylko to co stwierdza owa dzierżąca monopol "ateistyczna nauka ortodoksyjna", zaś niemal zupełnie ignorują to co stwierdza owa nowa "nauka totaliztyczna". Tymczasem jeśli na cokolwiek patrzy się z tylko jednego punktu widzenia czy jednego podejścia, wówczas widzi się co najwyżej "połowę prawdy". Przykładowo, jeśli patrzymy na kogoś tylko z jednej strony, np. "od tyłu", wówczas poznajemy co najwyżej połowę jego wyglądu. Podobnie, jeśli w naszych osądzeniach wysłuchujemy tylko jednej strony, np. "oskarżonego", a ignorujemy zeznania innych stron, np. świadków i ofiar, wówczas też poznajemy co najwyżej "połowę prawdy", zaś każdy winny zaczyna dla nas wyglądać jak "niewiniątko". Nic dziwnego że w tej sytuacji dzisiejsza wiedza i edukacja wyglądają jak wyglądają, zaś ludzkość wiedziona stwierdzeniami owej monopolistycznej nauki zabłądziła już na krawędź przepaści. Wszakże każdy monopol, nawet nauki, jeśli pozbawiony jest "konkurencji" i "opozycji" która "patrzy mu na ręce" i weryfikuje wszystko co on stwierdza, z upływem czasu nabiera wypaczeń i zwyrodnień jakie wiodą do upadku tych co od niego zależą. Dlatego, niniejszym apeluję do czytelnika, aby w imię faktycznego postępu i prawdy, przyłączył się do walki o oficjalne zaakceptowanie przez ludzi ustaleń obu nauk "konkurujących" ze sobą już od 1985 roku - tak jak za tym akceptowaniem ustaleń argumentują m.in.: punkt #A2.6 na stronie o nazwie totalizm_pl.htm, punkty #B1, #B3 i #K1 na stronie o nazwie tornado_pl.htm, punkty #C1 i #M1 na stronie o nazwie telekinetyka.htm, punkt #F1 na stronie o nazwie god_istnieje.htm, czy podrozdział H10 z tomu 4 najnowszej monografii [1/5].
#C6. Istnienie tzw. "Kodu Biblii" którego wpisanie w treść Biblii 2000 lat temu daje się jedynie wytłumaczyć działaniami Boga
"Żywe Słowa" wcale nie są jedyną niezwykłością Biblii. Jak czytelnik bowiem zapewne już słyszał, Biblia posiada zakodowane w swoim tekście cały szereg tajemnic. Jedną z nich jest tzw. kod Biblii który niedawno temu był przedmiotem doyć ożywionych dyskusji. Biblia zawiera także zakodowane w swój tekst najróżniejsze informacje, w rodzaju tych które można też usłyszeć jeśli się wsłucha w jakąś taśmę odgrywaną do tyłu.
#C7. Wielowymiarowa i ponadczasowa aktualność Biblii
Autoryzowanie Biblii przez samego Boga powoduje, że jej tekst zachowuje swoją aktualność dla każdych czasów, dla każdego człowieka, oraz dla każdego tematu. Równie dobrze odnosi się on do przeszłości, jak i do dzisiaj, jutra, dalekiej przeszłości, itp. Warto do niego więc zaglądać. Wszakże jest on adresowanymi do nas słowami tego który zaprojektował nas, nasze życie, nasz czas, oraz naszą przyszłość.
#C8. Świadomość przyszłej potrzeby używania specjalistycznej terminologii, oraz rozwiązanie w Biblii tej potrzeby poprzez "przenoszenie znaczeń"
W czasach kiedy Biblia była pisana, postęp wiedzy następował bardzo wolno. W rezultacie ludzcy autorzy Biblii używali dokładnie tego samego języka i tej samej terminologii co ich przodkowie oraz co ich następcy. W takiej sytuacji nie można uważać, że owi ludzcy autorzy Biblii wiedzieliby o potrzebie wprowadzenia do Biblii jakiegoś substytutu dla specjalistycznej terminologii dalekiej przyszłości. Ponieważ jednak faktycznym autorem Biblii był sam Bóg, On przewidział potrzebę wprowadzenia takiej specjalistycznej terminologii. Wprowadzenia takiego dokonał poprzez szerokie użycie "przenoszenia znaczeń". W tym celu Bóg dokładnie wyjaśniał znaczenie jakiegoś specjalistycznego pojęcia, potem zaś przyporządkowywał to znaczenie do najbliższego pojęciowo terminu już znanego w bibilijnych czasach. Kiedy więc termin ten ponownie używany był w Biblii, jego faktyczne znaczenie było już specjalistyczne, a nie w jego użyciu z bibilijnych czasów.
Posłużmy się tu przykładem. W punkcie #E1 strony internetowej o pochodzeniu zła na Ziemi wyjaśniony został dzisiejszy specjalistyczny termin "UFOnauci". Termin ten opisany jest w Apokalipsie św. Jana, 16:13-14, mniej więcej w następujący sposób: I widziałem trzy czarne duchy wyglądające jak żaby a wychodzące z paszczy smoka i z paszczy potwora, oraz z ust fałszywego proroka. A są to duchy diabłów, czyniące cuda, które nachodzą rządzących Ziemią i całym światem, aby podjudzać ich do walki przeciw przełomowi dnia Boga Wszechmogącego. Opis ten wyjaśnia dokładnie że chodzi w nim o istoty o wyglądzie żab. (Ci z czytelników którzy interesują się UFO wiedzą doskonale, że maski używane przez dzisiejszych UFOnautów, a także ich kostiumy kosmiczne, nadają UFOnautom właśnie wygląd żab.) Wyjaśnia on także, że istoty te działają przeciwko Bogu poprzez podjudzanie ludzi rzadzących Ziemią. W końcu opis ten przenosi znaczenie wyjaśnionego właśnie terminu na inny termin "duchy diabłów". Kiedy więc w innych miejscach Biblii używana jest jakaś wersja terminów "duchy" lub "diabły", faktycznie wersja ta oznacza "UFOnautów".
Inne podobne przykłady obejmują specjalistyczny termin "epoka" czy "era" który nie był jeszcze znany w bibilijnych czasach. Jego znaczenie przeniesione zostało na słowo "dzień" używane w Biblii w takim właśnie znaczeniu - co wyjaśnia dokładniej punkt #D7 (S2) strony internetowej evolution_pl.htm - o procesie ewolucji. Stąd przykładowo późniejsze użycie w Biblii określenia, że Bóg stworzył świat fizyczny i człowieka w przeciągu 6 dni, faktycznie oznacza jego stworzenie w 6 kolejnych epokach czy erach. Z kolei punkt #B3 tej samej strony o ewolucji wyjaśnia inny specjalistyczny termin "program" czy "informacja" który w Biblii jest przeniesiony na znaczeniowo podobny wyraz "słowo".
#C9. Faktyczne pomaganie ludziom
Relatywnie często słyszy się opowiadania najróżniejszych wierzących ludzi, jak Biblia dostarczyła im konkretnej pomocy w chwili kiedy pomocy tej potrzebowali. W owych opowiadaniach pomoc Biblii manifestuje się na wiele sposobów, począwszy od ukojenia bólu czy dawania rad jak rozwiązywać trudne problemy, a skończywszy np. na uzdrowieniu z konkretnej choroby, zaniku nałogu, poprawie sytuacji, itp. Dla mnie osobiście sposób na jaki Biblia dostarcza ludziom pomocy nieco przypomina sposób na jaki powstały pojedyncze ślady na piasku w owym poemacie anonimowego autora zatytułowanym właśnie "ślady na piasku". Przypomnę tutaj treść tego poematu (po jego oryginalną, angielskojęzyczną wersję - patrz angielska wersja tej strony). Oto ta treść:
We śnie szedłem brzegiem morza z Panem
oglądając na ekranie nieba całą przeszłość mego życia.
Po każdym z minionych dni zostawały na piasku
dwa ślady mój i Pana.
Czasem jednak widziałem tylko jeden ślad
odciśnięty w najcięższych dniach mego życia.
I rzekłem:
"Panie postanowiłem iść zawsze z Tobą
przyrzekłeś być zawsze ze mną ;
czemu zatem zostawiłeś mnie samego
wtedy, gdy mi było tak ciężko ?"
Odrzekł Pan:
"Wiesz synu, że Cię kocham
i nigdy Cię nie opuściłem.
W te dni, gdy widziałeś jeden tylko ślad
ja niosłem Ciebie na moich ramionach."
Aczkolwiek wielu tzw. "sceptyków" wcale nie wierzy iż Bóg systematycznie dopomaga tym którzy uznają Jego istnienie, faktyczne działanie owej dyskretnej pomocy Boga dla wierzących daje się potwierdzić nawet naukowymi metodami. Okazuje się bowiem, że w każdych badaniach kiedy jakaś istotna charakterystyka ludzkiego życia podlega naukowemu porównaniu u wierzących i u niewierzących, wierzący zdecydowanie biją na głowę niewierzących. I tak np. wierzący są: szczęśliwsi od niewierzących, są zdrowsi, wiodą bardziej spełnione życie, żyją dłużej, trapi ich mniej nałogów, gnębi ich mniej trosk, mają mniej poważnych problemów, itd., itp. Co jakiś też czas w prasie wstydliwie pojawiają się raporty które usiłują o tym informować - oczywiście zwykle są przeaczane, bowiem czasami noszą mylące tytuły, typowo zaś wcale nie są tak krzykliwie rozgłaszane jak ateistyczna propaganda. Przykładem takiego właśnie raportu którego istnienie ja odnotowałem, może być artykuł o tytule "Happiness key to wellbeing" ze strony A9 nowozelandzkiej gazety The New Zealand Herald, wydanie datowane w piątek (Friday), January 4, 2008.
#C10. Zgodność Biblii z empiryką, tj. z ustaleniami totalizmu i Konceptu Dipolarnej Grawitacji które bezpośrednio wynikają z empirycznych badań naukowych (oraz na odwrót)
Nie istnieje nawet jedno stwierdzenie Biblii które byłoby przeciwstawne do ustaleń totalizmu i Konceptu Dipolarnej Grawitacji - chociaż wielu wrogów totalizmu i Konceptu Dipolarnej Grawitacji usiłuje to wmówić innym. Wszakże jedyne co totalizm i Koncept Dipolarnej Grawitacji korygują, to błędy w sposobach na jakie indywidualni ludzie, lub całe instytucje, interpretowali Słowa Boga lub wymowę otaczającej nas rzeczywistości. Jednak nie należy się dziwić konieczności takiego korygowania błędnych interpretacji. Wszakże formowane one były przez omylnych ludzi w warunkach kiedy owi ludzie nie mieli dostępu do tak wspaniałego "klucza do prawdy" jakim jest właśnie ów Koncept Dipolarnej Grawitacji i flozofia totalizmu. Ponadto trzeba też pamiętać że na Ziemi działa cała banda serpentów, którzy wkładają ogromną ilość swojej szatańskiej energii w wypacznie naszego zrozumienia prawdy.
Totalizm i Koncept Dipolarnej Grawitacji bezpośrednio wynikają z najnowszych empirycznych badań naukowych. Gdyby Biblia była autoryzowana przez starożytnych pasterzy a nie przez Boga, nie miałaby najmniejszych szans na zgodność z wynikami najnowszych badań naukowych.
#C11. Zawarcie w Biblii wiedzy z całego szeregu dyscyplin, która nigdy nie staje się przestarzała w sposób na jaki przestarzała staje się wszelka wiedza gromadzona przez ludzi
Jedynie ową niebezpośrednią autoryzacją Biblii przez samego Boga daje się wytłumaczyć niezwykły fakt, że Biblia zawiera wiedzę z całego szeregu dyscyplin, jednak wiedza ta nigdy nie staje się przestarzała. Wszakże, jak możemy to odnotować na przykładach obecnej nauki ludzkiej, normalna wiedza gromadzona przez ludzi staje się nieaktualna dosyć szybko - zwykle w obrębie życia tylko jednej generacji ludzi. Dlatego typowo, kiedy np. autor danego podręcznika akademickiego czy szkolnego albo umarł albo też z jakiegoś innego powodu nie jest w stanie go aktualizować na bieżąco, podręcznik ten przestaje się nadawać do użytku. Jednak wiedza zawarta w Biblii nigdy nie staje się przestarzała. To powinno nam uświadomić, że tylko Bóg jest na tyle mądry aby dostarczyć wiedzy która nigdy nie przestaje być aktualna.
Niezwykłością owego faktu, że Biblia nigdy nie staje się przestarzała, jest iż w miarę upływu czasu coraz aktualniejsze stają się owe coraz starsze wersje Biblii. Faktycznie też, jeśli w dzisiejszych czasach ktoś chce ustalić co dokładnie Bóg miał na myśli w danym wersecie, wówczas zamiast sięgać do najnowszych wersji Biblii, ktoś ten sięga do coraz starszych wersji tej świętej księgi. Jest to dokładną odwrotnością tego co się czyni kiedy chce się ustalić co jakiś ludzki autor miał na myśli. Wszakże w przypadku książek autoryzowanych przez ludzi, aby poznać co dokładnie mieli oni na myśli, zawsze się sięga po najnowszą wersję ich pracy.
#C12. Zawarcie w Biblii wiedzy która dorównuje, a w wielu miejscach znacząco przewyższa, dzisiejszy poziom oficjalnej wiedzy na Ziemi
Niektóra wiedza zawarta w Biblii wykazuje nawet jeszcze bardziej tajemnicze cechy. Dla przykładu, w wielu obszarach wiedza zawarta w Biblii jest wysoce przyszłościowa i przekracza wiedzę jaka panowała w czasach kiedy Biblia była pisana. Faktycznie to w niektórych obszarach wiedza ta dorównuje, a w wielu przypadkach nawet przewyższa, dzisiejszy stan oficjalnej wiedzy na Ziemi. (Znaczy, Biblia zawiera już wiedzę na wypracowanie której ludzkość potrzebowała co najmniej 2000 lat więcej, niż czasy napisania Biblii.) Oczywiście, owi postuszkowie i wędrowcy starożytnego świata, którym autorstwo Biblii się przypisuje, nie byli w stanie zgromadzić aż tak ogromnej wiedzy o przyszłości. Jednak Bóg z całą pewnością był w stanie. Dlatego obecność tej przyszłościowej wiedzy w Biblii jest kolejnym dowodem że rzeczywistym autorem Biblii jest sam Bóg. Przytoczmy więc teraz kilka przykładów wiedzy zawartej w Biblii, która NIE mogła być znana ludziom w czasach gdy Biblia była pisana.
(1) Mikroorganizmy i najnowsze ustalenia mikrobiologii. Z konkretnych przykładów owej zaawansowanej wiedzy zawartej w Biblii mi osobiście najbardziej zaimponował artykuł który czytałem a który porównywał ostatnie ustalenia mikrobiologii z wiedzą bilogiczną zawartą w Biblii - szczególnie tą na temat mikrobów. Wszakże mikroby zostały odkryte przez oficjalną naukę ziemską relatywnie niedawno temu. W Biblii ludzie są o nich ostrzegani już od około 2000 lat. Co ciekawsze, Biblia zawiera o nich nawet więcej informacji niż my obecnie - znaczy zawiera wiedzę której nasza oficjalna nauka nadal zdaje się nie wiedzieć. Po odpowiednie przykłady patrz bibilijna Księga Kapłańska 12:1 do 17:16.
(2) Przedłużanie życia, ożywianie umarłego, oraz nieśmiertelność, uzyskiwane poprzez cofanie czyjegoś czasu do tyłu. W bibilijnej "Drugiej Księdze Królewskiej" 20:1-11 opisane jest dokładnie jak Bóg wydłużył życie niejakiego Ezechiasza o 15 lat poprzez cofnięcie jego czasu do tyłu. Jak też wynika z owego opisu, zasada cofania czyjegoś "softwarowego czasu" do tyłu jest dokładnie taka sama jak ta opisana na stronie immortality_pl.htm - tj. sprowadza się ona do cofania do tyłu tzw. "kontroli wykonawczej" w naturalnych "programach życia" zawartych w podwójnej spirali DNA danej osoby. Jednak owo bibilijne wyjaśnienie jak uzyskać nieśmiertelność daje się zrozumieć dopiero po tym jak ktoś pozna, zrozumie i zaakceptuje wyjaśnienie i mechanizm takiego sposobu uzyskiwania nieśmiertelności - który to mechanizm wypracowałem i opisałem dopiero ja m.in. na stronie internetowej immortality_pl.htm. Przed zaś poznaniem i zaakceptowaniem tej mojej zasady przedłużania życia poprzez powtarzalne cofanie czasu do tyłu, a także przed zaakceptowaniem tego co o Biblii stwierdza niniejsza strona, owe bibilijne opisy NIE przemawiają do przekonania czytającego. To z tego zapewne powodu żaden z naukowców narazie NIE zaakceptował mojego mechanizmu i zasady uzyskiwania nieśmiertelności, ani NIE zwrócił uwagi iż zasada ta potwierdzona jest w Biblii. To też dlatego dzisiejsi naukowcy w sprawach przedłużania życia i pokonywania śmierci nadal wmawiają ludziom bajki w rodzaju tych streszczonych w punkcie #B5 strony immortality_pl.htm.
(3) Następstwa zbudowania wehikułów czasu i podróżowania przez czas. Inny interesujący przykład zaawansowanej wiedzy bibilijnej, to ta w której Biblia referuje do następstw zbudowania i użycia wehikułów czasu. Takie bibilijne idee jak "sąd ostateczny", "wieczysta szczęśliwość", "wieczne potępienie", "powstanie ludzi z grobów", faktycznie są wyjaśnialne jako przyszłościowe wyniki użycia wehikułów czasu - po szczegóły patrz punkty #H1 do #H5 ze strony god_pl.htm - o naukowych odpowiedziach świeckiej filozofii totalizmu na podstawowe pytania o Bogu, lub punkty #C7 do #C10 ze strony internetowej timevehicle_pl.htm - o wehikułach czasu oraz zasadach technicznego sterowania czasem, lub patrz podrozdziały N6.2 do N6.6 z tomu 11 monografii [1/5].
(4) Wygląd Ziemi kiedy ta oglądana jest z kosmosu. Jeszcze inny przykład przyszłościowej wiedzy to wygląd Ziemi z przestrzeni kosmicznej. Jak często wyjaśniam to innym, około 2000 lat przed tym zanim zrealizowano pierwsze satelity i podróże kosmiczne, kiedy wśród ludzi krążyły najróżniejsze rodzaje mitycznych opisów na temat Ziemi, Hebrajski prorok napisał w Księdze Izajasza 40:22, "Ten, co mieszka nad kręgiem ziemi, ...". Hebrajskie słowo użyte tutaj dla "kręgu" jest "hhug" które zgodnie z niektórymi akademikami Hebrajskimi posiada także znaczenie "kula" (Dla przykładu patrz: "A Concordance of the Hebrew and Chaldee Scriptures by B. Davidson".) Stąd niektóre starsze tłumaczenia Biblii stwierdzały, "kula ziemska" (Douay Version) oraz "kulista ziemia" (Moffatt). Jednak jest tego więcej. Także z Księgi Hioba pochodzi klejnot w formie wersetu 26:7, "... rozciąga ku północy nad pustką, oraz nie osadza ziemi na niczym." Nawet kilkaset lat później po napisaniu Księgi Hioba, mądry człowiek zwany Arystoteles ciągle wierzył że ciała niebieskie były przytwierdzone do suportów, a nie jedynie zawisały w pustce. Jednak Biblia stwierdza że Ziemia zawisa w pustce. Jakże doskonałe 'zgadnięcie' na temat takiej możliwości - jeśli Biblia jest tylko ludzkiego autorstwa, czyż nie? A więć Biblia swoim starożytnym językiem opisuje Ziemię jako okrągłą kulę która zawisa w pustce. Skoro loty orbitalne nie istniały jeszcze wówczas, zaś zwykli ludzie wierzyli że Ziemia jest płaska i że spoczywa oparta na pancerzach ogromnych żółwiów, jak owi rzekomi ludzcy autorzy Biblii mogli wprowadzić do owej księgi takie informacje? Fantastyczne zgadnięcia, czy też w rzeczywistości informacja im dostarczona (zainspirowana) przez Nadrzędną Istotę która wie niewypowiedzianie więcej niż ludzie?
(5) Stworzenie widzialnej dla ludzi materii i widzialnej części świata fizycznego, z niewidzialnej dla ludzi "przeciw-materii" zawartej w niewidzialnym przeciw-świecie o nieskończonych rozmiarach. (W czerwcu 2020 roku odkryłem też, że na elementarne składowe owej niewidzialnej "przeciw-materii" składają się aż dwa odmienne rodzaje tzw. "Drobin Boga" opisanych w punktach #K1 i #K2 z mojej strony o nazwie "god_istnieje.htm", oraz we wpisach #325 i #326 do blogów totalizmu. Najbardziej zaskakujące w odkryciu owych "Drobin Boga" jest iż mają one kształty ciał mężczyzny i kobiety, mają głowy jak ludzie, oraz są żywe i twórczo myślą - co potwierdza prawdę wersetu 1:27 z biblijnej "Księgi Rodzaju" - cytuję: "Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył, stworzył mężczyznę i niewiastę".) Bibilijny "List do Hebrajczyków", werset 11:3, stwierdza "... słowem Boga światy zostały tak stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych." (Biblia powtarza to samo ale innymi słowami w wersetach 1:16-17 z "Listu do Kolosan".) Podobnie, w bibilijnym "Drugim Liście, Św. Piotra Apostoła", werset 3:5 stwierdza "Nie wiedzą bowiem ci, którzy tego pragną, że niebo było od dawna i ziemia, która z wody i przez wodę zaistniałą na słowo Boże, ...".
Innymi słowy, już od około 2000 lat Biblia stwierdza dokładnie to co ludzie mogli się dowiedzieć dopiero obecnie z mojej naukowej Teorię Wszystkiego z 1985 roku (zwanej także "Koncept Dipolarnej Grawitacji") a czego uznania oficjalna nauka ziemska odmawia aż do dzisiaj - po szczegóły patrz punkt #D4 na mojej stronie internetowej o nazwie dipolar_gravity_pl.htm. Mianowicie Biblia stwierdza, że z pomocą odpowiedniego "programu" (znaczy "algorytmu" albo "informacji" - które z braku precyzyjniejszych wyrażeń w starożytności musiały być nazwane "słowo") niewidzialny dla ludzi, wiecznie ruchliwy "płynny komputer" zwany "przeciw-materią", zachowujący się podobnie jak znana ludziom woda, został tak zaprogramowany, że formuje on z siebie widzialną dla ludzi materię i wszelkie widzialne obiekty świata fizycznego. Sposób na jaki owo oprogramowanie wszechświata przekształca niewidzialną i wiecznie ruchliwą płynną przeciw-materię w widzialną materię i świat fizyczny, opisany jest szerzej w wielu moich publikacjach, np. punkcie #B5 strony evolution_pl.htm - o procesie ewolucji, w punktach #I4 i #D4 mojej strony dipolar_gravity_pl.htm - o Koncepcie Dipolarnej Grawitacji, w punkcie #C9.1 mojej strony ufo_proof_pl.htm - o formalnym dowodzie, że wehikuły UFO istnieją obiektywnie, a nawet w punktach #K1 i #K2 mojej strony o nazwie god_istnieje.htm. Jakże logiczny i poprawny jest powyższy bibilijny opis stworzenia świata fizycznego i człowieka, w porównaniu z owym absolutnym absurdem twierdzeń dzisiejszej oficjalnej nauki która nam wmawia że "wszechświat powstał z niczego". Wszakże nauka ziemska wmawia naiwnym ludziskom, że wszechświat miał jakoby powstać w wyniku "wielkiego wybuchu (bangu)" przed którym NIC nie istniało, a więc NIE ISTNIAŁA ani materia, ani czas, ani przestrzeń.
Po zaś tymże "wielkim wybuchu", z owego "niczego" nagle jakoby powstał cały wszechświat. Aby powyższe absurdalne twierdzenie nauki uczynić jeszcze bardziej absurdalnym, owa oficjalna nauka zapomina przy tym, że w wielu innych miejscach ona sama wmawia równocześnie ludziom że z "niczego" nigdy NIE może powstać "coś". Jeszcze innym absurdem upowszechnianym przez oficjalną naukę ateistyczną jest jej twierdzenie, że zajmowany przez "materię" nasz "świat fizyczny" (przez ową "oficjalną naukę ateistyczną" zwany "wszechświatem") ma skończone rozmiary. Tymczasem w czerwcu 2016 roku opublikowałem w punkcie #D4 swej strony o nazwie dipolar_gravity_pl.htm wyjaśnienie mojej naukowej "Teorii Wszystkiego z 1985 roku", iż wszechświat musi mieć nieskończone rozmiary, bowiem w przeciwnym przypadku życie NIE byłoby w stanie w nim zaistnieć i istnieć. Co jednak najciekawsze, owo wyjaśnienie, którego "oficjalna nauka ateistyczna" do dzisiaj NIE uznała i które nadal odrzuca upierając się przy swojej kłamliwej "teorii wielkiego bangu" jaka stworzyła rzekomy "naukowy wszechświat" o skończonych wymiarach, jest też potwierdzone w treści Biblii. Jak bowiem przypadkowo odkryłem już po opublikowania owego punktu #D4 o nieskończoności rozmiarów wszechświata, w wersecie 3:24-5 z bibilijnej "Księgi Barucha" zostało stwierdzone - cytuję: "O Izraelu, jakże wielki jest dom Boga, jakże obszerne miejsce posiadłości Jego! Wielki i nie mający końca, wysoki i niezmierzony." Werset ten bowiem potwierdza dokładnie to, co już w czerwcu 2016 roku wyjaśniłem w owym punkcie #D4 strony dipolar_gravity_pl.htm. Wszakże "miejsce posiadłości Boga" z tego wersetu, będące jednocześnie "domem" jaki nasz Bóg zamieszkuje, jest cały "przeciw-świat" - czyli także i cały wszechświat (rozumiany w/g jego totaliztycznej definicji).
To wszakże z substancji wypełniającej ów fragment przeciw-świata jaki leży w zdolnościach komunikacyjnych naszego Boga, nasz Bóg stworzył cały widzialny dla nas świat fizyczny, w którym żyjemy (a który dzisiejsza oficjalna nauka błędnie nazywa "wszechświatem"). Natomiast opisywanie "obszernego miejsca posiadłości Jego", jako NIE mające końca, wysokości ani wymiarów, faktycznie potwierdza iż cały "przeciw-świat" jest nieskończenie rozległy. Innymi słowy, powyższy werset 3:24-5 z bibilijnej "Księgi Barucha" dokładnie potwierdza prawdę opisywanego tu mojego ogromnie istotnego odkrycia, które ja dzięki logice, Konceptowi Dipolarnej Grawitacji, oraz pomocy Boga, zdołałem osiągnąć już w czerwcu 2016 roku - mianowicie że cały wszechświat (i cały przeciw-świat - w pamięci którego "mieszka" nasz Bóg) jest nieskończenie ogromny, niezmierzony i NIE posiada granic, zaś nasz "fizyczny świat materii" jest w nim jedynie skończonym rozmiarowo fragmentem sztucznie stworzonym z przeciw-materii i zarządzanym przez naszego Boga.
(6) Prawa "świata wirtualnego". Zajęło to około 2000 lat po tym jak Biblia została napisana, zanim teoria wszystkiego zwana Konceptem Dipolarnej Grawitacji ujawniła i udowodniła ludziom w 1985 roku, że ów odmienny świat o cechach "płynnego komputera", naukowo nazwany "przeciw-światem", faktycznie istnieje, oraz że jest on rządzony przez zbiór swoich własnych praw. Jednak od samego początku Biblia zapytuje "Czy znane ci prawa niebios?..." (Księga Hioba 38:33). To oznacza, że Biblia podaje nam wiedzę jakiej ludzie nie mogli znać w czasach kiedy Biblia była pisana. Dla przykładu, powyższy werset zwraca naszą uwagę na fakt, że "niebo" (przez Koncept Dipolarnej Grawitacji zwane "światem wirtualnym" - tj. tym zawartym w pamięci "przeciw-świata", także jest rządzone przez unikalne dla niego "prawa", czyli zwraca naszą uwagę na coś co NIE jest powszechnie wiadome wszystkim ludziom ani nawet naukowcom i w obecnych czasach - po więcej szczegółów na ten temat patrz punkt #D4 z mojej strony dipolar_gravity_pl.htm - o Koncepcie Dipolarnej Grawitacji.
(7) Uformowanie materii i ludzi z wiecznie "tańczących" wirów przeciw-materii. Moja Teoria Wszystkiego z 1985 roku zwana też Konceptem Dipolarnej Grawitacji wyjaśnia, że wszelka materia z naszego świata fizycznego, w tym również materia składająca się na ciało człowieka, jest uformowana z softwarowo zaprogramowanych "wirów" myślącej i wiecznie ruchliwej substancji zawartej w przeciw-świecie i zwanej "przeciw-materia" albo "Drobiny Boga" - która to substancja wykazuje posiadanie cech "płynnego komputera". (Sposób uformowania materii z owych wirów przeciw-materii opisany jest m.in. w podrozdziale H4.2 z tomu 4 monografii [1/4] oraz w punkcie #I2 mojej autobiograficznej strony o nazwie pajak_jan.htm, zaś skrótowo wzmiankowany w punkcie #C3 strony god_proof_pl.htm.) Z innych zaś badań omówionych m.in. w punktach #B5 i #B8 strony god_pl.htm jest już nam wiadomo, że w Biblii owa "przeciw-materia" jest nazywana najczęściej "Bogiem Ojcem", czasami zaś też "Przedwiecznym" albo "Starowiecznym" (po angielsku "The Ancient of Days"). Interesująco, Biblia zawiera w swej treści wyraźne potwierdzenie, że jej autor doskonale wiedział, iż aby z wiecznie ruchliwej "przeciw-materii" stworzyć nieruchomą "materię" a z niej ciało człowieka, "Duch Święty" (tj. naturalny i samoświadomy program, jaki samowyewulował się w przeciw-materii) musiał uformować z przeciw-materii owe wiecznie "tańczące" wiry, jakie same składając się z wiecznie ruchliwej przeciw-materii, jako całość tworzą sobą nieruchome formy wirowe. Wszakże w oryginalnym (żydowskim) sformułowaniu wersetu 3:17 z bibilijnej "Księgi Sofoniasza" zawarta jest informacja, że patrząc na stworzonego przez siebie człowieka "Bóg Ojciec" aż wiruje w niestłumionym tańcu radości. Niestety, autorzy większości odmiennych tłumaczeń Biblii jakby obawiali się że ukazanie obrazu "Boga Ojca tańczącego z radości" mogłoby być wzięte jak bluźnierstwo, stąd relatywnie często "cenzurują" oni i "upiększają" oryginalną treść owego bibilijnego wersetu 3:17, tłumacząc ten werset na cały szereg odmiennych i niekiedy zupełnie mylących sposobów. Wydanie Biblii w którym ja znalazłem wierne tłumaczenie owego wersetu 3:17, to angielskojęzyczne wydanie zwane "The Jerusalem Bible", Norton, Longman & Todd Ltd., London 1966 jakie w kościele katolickim do którego ja uczęszczam używane było do cytowania słów Boga podczas mszy świętych. W owym wydaniu Biblii, "Book of Zephaniach" 3:17 stwierdza, cytuję:
"Yahweh your God is in your midst, a victorious warrior. He will exult with joy over you, he will renew you by his love; he will dance with shouts of joy for you as on a day of festival."
Dosłownie więc werset ten stwierdza:
"Jehowa twój Bóg jest blisko ciebie, zwycięski wojownik. On uniesie się weselem nad tobą, on odnowi cię swoją miłością, on będzie tańczył z okrzykami radości dla ciebie jak w dniu uroczystego święta."
Polskojęzyczna biblia którą ja posiadam i najczęściej cytuję (tj. "Biblia Tysiąclecia" wydanie 3 poprawione, Poznań - Warszawa 1990, ISBN 83-7014-218-4) na swej stronie 1101 tłumaczy ów werset 3:17 niemal dosłownie tak samo, tyle że pomija przytoczenie owego kluczowego słowa "tańczył". (Odnotuj, że dyskutowany tu werset zawiera też zwrot "zwycięski wojownik" - który zapewne referuje bezpośrednio do tego co o pokonaniu "Niegodziwca" przez "Prarodzica świata" wynika z wersetów 10:1-3 bibilijnej "Księgi Mądrości", a co ja wyjaśniłem szerzej w punkcie #B1 swej strony evolution_pl.htm oraz w punkcie #B1.1 swej strony antichrist_pl.htm, a także referuje i do tego co o "żołnierzach Boga" wyjaśniłem m.in. w punkcie #A3 swej strony humanity_pl.htm oraz w punkcie #B1.1 swej strony antichrist_pl.htm).
#C13. Wewnętrzna spójność i konsystencja Biblii
Nawet jedno słowo czy stwierdzenie z Biblii z punktu widzenia Boga nie jest zaprzeczeniem innego słowa czy stwierdzenia z tejże Biblii - na przekór że najróżniejsze "symulacje UFOnautów" wmawiają nam że rzekomo znaleźli jakieś błędy w jej tekście. Co owi "poszukiwacze błędów" przeoczają w Biblii, to że ich wiedza jest ograniczona i nadal niedorozwinięta. To zaś co z ich punktu widzenia może wydawać się sprzecznością, jest absolutną prawdą z punktu widzenia Boga. Przeaczają oni także, że aby nie odbierać ludziom wolnej woli, Biblia musi wyglądać jak niedoskonała. Wszakże na absolutnie doskonałe wyglądają jedynie te rzekomo "święte księgi" które napisane zostały przez "symulacje UFOnautów", kiedy owi UFOnauci zakładali na Ziemi jakąś kolejną z ichnich szatańskich religii. Takie zaś niby "doskonałe święte księgi" całkowicie odbierają wolną wolę swoim wyznawcom. Biblia zaś nikomu niczego nie odbiera. Za to daje nam naprawdę dużo - jeśli tylko zdobędziemy się na to aby wyciągnąć po to rękę i o to poprosić.