< = zurück | = > Milicz (Übersicht) < =

Blaue Links führen zu den vollständig fertig übersetzten html-Versionen der betreffenen Seite bzw. des jeweilig angegebenen Punktes auf dieser Seite, lila zu Seiten, deren Startseiten (sowie Einleitungen und Inhaltsverzeichnisse zumindest) bereits eingerichtet sind, grau bedeutet, dass noch keine Datei vorhanden ist.)

/Bemerkungen in dieser Farbe und zwischen zwei / stammen von der Betreiberin der deutschen Spiegelseite und Übersetzerin/

Wellington, Neuseeland, 2013, ISBN 978-1-877458-66-8
Teil #B. Einige vorläufige Informationen zu dieser Webseite:

#B1. Trotz allem, was uns fremde "Angeber" erzählen, ist der außergewöhnlichste Ort der Welt derjenige, an dem wir geboren wurden - nur dass wir seine Außergewöhnlichkeit erst entdecken müssen:

Część #B: Kilka wstępnych informacji o niniejszej stronie:       

#B1. Na przekór tego co zagraniczne "chwalipięty" nam wmawiają, najbardziej niezwykłym miejscem w świecie jest to w którym my się urodziliśmy - tyle że najpierw sami musimy odkryć jego niezwykłość:

       Kiedy byłem młodym chłopcem, zawsze posądzałem że wszystko to co najbardziej niezwykłe i podniecające ukrywa się w dalekich krajach. Wszakże owe dalekie kraje mają orzechy kokosowe, wulkany, trzęsienia ziemi, gejzery, rekiny, ogromne kwiaty i motyle, egzotyczne tancerki, itd., itp. U nas zaś typowy orzech to leszczyna, ziemia się trzęsie tylko kiedy przejeżdża towarowy pociąg, zaś córka sąsiada owszem tańczy, ale jej poruszenia są dalekie od egzotyczności. Potem jako już dorosła osoba sam odwiedziłem owe dalekie kraje i doznałem rozczarowania. Okazało się bowiem, że mizerny smak orzechów kokosowych NIE daje się nawet porównać ze wspaniałym smakiem naszej leśnej leszczyny, że wulkany typowo wybuchają tylko kiedy my nie możemy ich obserwować, że trzęsienia ziemi rujnują domy i zabijają ludzi - stąd znacznie lepiej kiedy następują gdzieś daleko od nas, że niemal cała gorąca woda z gejzerów już od dawna jest kierowana do generowania elektryczności zaś to co w ich miejscu pokazuje się odwiedzającym nie daje się odróżnić od małego czajnika elektrycznego sekretnie zakopanego do ziemi przez przedsiębiorczy szczep miejscowych krajowców, że rekiny tylko na filmach przyrodniczych wyglądają przyjaźnie, że tropikalne kwiaty i motyle wcale nie są większe ani piękniejsze niż te z naszego kraju, oraz że europejskie pożywienie którym obecnie opychają się egzotyczne dancerki czyni je zbyt otyłe aby warto było inwestować w super-drogie bilety na ich występy. Jednocześnie się okazało, że najstarsze budynki z owych dalekich krajów zwykle liczą nie więcej niż 100 lat, zaś typowo ludzie mieszkają tam w domach z przemokłej dykty, że zwykłe wyjście do kina, teatru, czy operetki w owych dalekich krajach jest niemal taką samą ekspedycją jak wyprawa do bieguna ziemi, że poza kilkoma nieco odmiennymi roślinami i krajobrazami nie ma tam nic ciekawego do oglądania, itd., itp. Po odkryciu zaś tego wszystkiego, zaczyna z wolna docierać do naszej świadomości, że starzy ludzie faktycznie mówili prawdę - mianowicie że najbardziej interesujące i niezwykłe miejsce na Ziemi jest zawsze to, w którym my się urodziliśmy. Tyle tylko że aby to odkryć, typowo najpierw musimy zabrnąć aż do przysłowiowego "końca świata".
       Aby więc dać każdemu szansę na wczesne odkrycie jak niezwykłym i egzotycznym miejscem jest to w którym się urodziliśmy, poniżej opiszę miasto Milicz. Wszakże dla każdego kto umie czytać po polsku, nawet jeśli w nim się NIE urodził ciągle miasto to leży "w sąsiedztwie" i zawsze łatwo daje się odwiedzić - a stąd wypełnia definicję "rodzinne strony". Ciekawostką tego opisu jest, że przygotowałem go kiedy sam już mieszkałem właśnie na owym "egzotycznym końcu świata". Innymi słowy, stwierdzając że Milicz jest naprawdę niezwykłym miastem, owo stwierdzenie bazuję na empirycznych doświadczeniach osobistych "z pierwszej ręki", a nie np. na jakichś teoretycznych spekulacjach które kiedyś dawało się wyczytać w jakimś propagandowym podręczniku.


#B2. Jak powstała niniejsza strona:

       Niniejsza strona powstała kiedy zdałem sobie sprawę, że wartość opowieści i ciekawostek folklorystycznych o Miliczu jest niemal taka sama jak wartość faktów naukowych o owym mieście. Praktycznie to oznacza, że to co niniejsza strona prezentuje, stara się tylko wiernie oddać i zilustrować co różni ludzie opowiadali o Miliczu, co twierdzili o owym mieście, czy też w co wierzyli na jego temat. (Wszakże np. w dawnych czasach nie było telewizorów, stąd w długie zimowe wieczory ludzie zabawiali się najróżniejszymi opowiadaniami. Z powyższego warto zdawać sobie sprawę, bowiem nawet kiedy strona ta powtarza to co komuś było wiadome z całą pewnością, ciągle do owej informacji mogły wkraść się różne błędy spowodowane niedoskonałością ludzkiej pamięci.) Strona ta NIE stara się też nawet dociekać czy udowadniać, na ile to co w niej powtórzone jest prawdą, ani jaką wartość faktologiczną, historyczną, czy naukową to posiada. Ponadto, sama natura prezentowanych tutaj informacji powoduje, że nawet jeśli któraś z owych opowieści folklorystycznych zawiera wyłącznie historyczną prawdę, w chwili obecnej prawdopodobnie NIE jest już możliwe naukowe dowiedzenie jej absolutnej poprawności. Sprawę oceny poziomu prawdy w zaprezentowanych poniżej opisach pozostawiam więc dyskresji czytelników.


#B3. Strona ta jest tylko jedną z całego szeregu stron o moich rodzinnych stronach:

       Niniejsza strona jest jedną z aż kilku kolejnych stron które opracowałem na temat ciekawostek i zagadek moich rodzinnych stron, czyli okolic wsi Wszewilki pod Miliczem, a ściślej małego "sioła" zwanego Stawczyk i faktycznie stanowiącego końcową część wsi Wszewilki. Na stronie o siole Stawczyk szczególnie polecam punkt #F2 opisujący jak polski wąż "zaskroniec" zdalnie (telepatycznie) hipnotyzuje żabę, nakazując jej hipnotycznie aby sama wskoczyła do jego paszczy (przebieg tego hipnotyczego sterowania żabą przez węża ja obserwowałem osobiście, przytoczony tam jego opis jest więc z tzw. "pierwszej ręki"). Tutaj opiszę więc najważniejsze z owych kilku innych stron (kliknij na ich "zielone, podkreślone linki" aby do nich się przenieść).
       Przykładowo, opracowałem też specjalną stronę o nazwie bitwa_o_milicz.htm w której podsumowałem co mi wiadomo na temat odbierania Niemcom miasta Milicz przez wojska radzieckie pod koniec drugiej wojny światowej. Inna strona o nazwie wszewilki_jutra.htm zawiera moją propozycję i plany kilku relatywnie tanich przedsięwzięć, których efektywność sprawdzona już została w działaniu na innych miastach świata, a które w przypadku zrealizowania przez władze Milicza, rozpędziłyby Milicz, Wszewilki, Stawczyk i Sławoszewice w kierunku przyszłej zamożności i rozkwitu. Na owej stronie polecam też punkt #J3 - w którym opisałem wygląd wsi Stawczyk jaki oglądnąłem sobie podczas podróży "wehikułem czasu" do Stawczyka z dalekiej przyszłości - prawdopodobnie z 2222 roku. Kolejna strona o nazwie sw_andrzej_bobola.htm opisuje historię kościołów miasta Milicza i jego okolic, jaką poznałem z rodzinnych tradycji. Jeszcze inna strona o nazwie klasa.htm opisuje klasę Panu Hass (o maturze w 1964 roku) z jedynego wówczas w Miliczu "Liceum Ogólnokształcącego" jakie ja tam ukończylem. Z kolei strona o nazwie djp.htm zawiera linki do wszystkich darmowych filmów dostępnych w youtube.com w opracowywaniu których osobiście uczestniczyłem - stąd co do zawartości których mogę gwarantować iż są one zgodne z prawdą. Na dodatek do powyższych polecam też przeglądnięcie stron o nazwach magnocraft_pl.htm, dipolar_gravity_pl.htm, propulsion_pl.htm, god_proof_pl.htm oraz pajak_jan.htm - które moim zdaniem zawierają opisy najważniejszego dorobku naukowego osoby (tj. mnie) która NIE wstydzi się otwarcie powiadamiać cały świat, że urodziła się i wywodzi się z malenkiej wsi Wszewilki (Stawczyk) koło Milicza, zaś swą edukację zdobyła w samym Miliczu. Z informacji zaś jakie do mnie docierają, wynika że moje pochodzenie ze wsi Wszewilki i miasta Milicza, sprowadza do tych miejscowości sporo turystów - NIE wspominajac już o tym, iż rozsławiło te miejscowości po całym świecie.
       Ponadto istnieje też strona o nazwie "wszewilki_milicz.htm", która stawia sobie za cel internetowe koordynowanie zwiedzania miasta Milicza i pobliskich wsi Wszewilki i Stawczyk. Strona ta stara się informować czytelników w jaki sposób, jakimi szlakami, oraz w jakich terminach najlepiej zwiedzać historyczne miejsca i ciekawostki miasta Milicza oraz pobliskich wsi Stawczyk, Wszewilki, oraz Sławoszewice. W Menu strona ta występuje pod nazwą "Wszewilki-Milicz" (kliknij na jej nazwę aby ją sobie otworzyć).
       Moją rodzinną wieś podmilicką o nazwie Stawczyk opisałem dokładniej na odrębnej stronie o fizycznej nazwie stawczyk.htm. Szczególnie polecam tam uwadze punkty #F2 i #F3. Oprócz bowiem opisanego powyżej hipnotyzowania żaby przez węża, zaprezentowalem tam także nadprzyrodzone zdolności innych polskich węży (a także innych stworzeń o nadprzyrodzonych mocach) - jakie nadal NIE są znane oficjalnej nauce, zaś o jakich istnieniu przekonałem się właśnie w Stawczyku. Stawczyk warto też poznać dokładniej ze względów historycznych. Prawdopodobnie jest on bowiem pozostałością po jednej z najstarszych wsi polskich.
       Jedną z wsi najbliższych do Stawczyka, z której Stawczyk faktycznie został wydzielony dopiero w 1875 roku, jest wieś o nazwie Wszewilki. Wszewilki też opisałem na odrębnej stronie o fizycznej nazwie wszewilki.htm. Szczególnej uwadze na tamtej stronie polecam punkt #E1 w którym opisałem tajemnicze prześladowania jakim wieś ta była poddawana przez całe wieki. Dopiero relatywnie niedawno odkryłem i opisałem aż na kilku stronach internetowych (np. patrz punkt #H1.6 na stronie newzealand_visit_pl.htm "część #G" na stronie eco_cars_pl.htm, czy punkty #J3 i #C4 na mojej stronie petone_pl.htm), że takim właśnie prześladowaniom poddawane są wszelkie "intelekty grupowe" które mają w przyszłości dołożyć coś ogromnie istotnego do postępu i dorobku całej ludzkości.
       Powinienem tutaj też dodać, że niezależnie od okolic Milicza, jeden istotny rok z kształtującego moje poglądy dzieciństwa spędziłem we wsi Cielcza koło Jerocina. Stąd opisowi tamtej istotnej dla mnie wsi też poświęciłem odrębną stronę o nazwie cielcza.htm - szczególnie patrz tam punkt #L3. Wszakże owa wieś Cielcza również wywarła znaczący wpływ na mój światopogląd - a stąd i na późniejsze ukształtowanie filozofii totalizmu. Ponieważ zaś mój brat mieszkał w Malborku, często odwiedzałem miasto Malbork - stąd wywodzi się strona malbork.htm. Z kolei moja najważniejsza i najproduktywniejsza profesura na koreańskim uniwersytecie "Ajou" z historycznego miasta Suwon zainspirowała mnie do stworzenia strony internetowej o nazwie korea_pl.htm. W końcu powieważ po przejściu na emeryturę w 2011 roku, na stałe zamieszkałem w obdarzanym licznymi cudami nowozelandzkim miasteczku Petone - stąd i je opisałem na stronie petone_pl.htm (szczególnie patrz tam punkty #J1 do #J3 wraz z ich ilustracjami).

= > #D11.

Besucher seit 25.09.22: (Milicz)

pflegegradantrag.com